reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Dzien dobry na szybko!!! U nas tez bialo i co chwile sypie:tak:
My w goscinie dzis wiec tylko pisze ze zyjemy;-)Jutro tez pewnie nie bede miala za duzo czasu na net:tak:
Pozdrawiam WAS i zajrze na dluzej pewnie w poniedzialek dopiero:tak:
 
reklama
My po śniegowych szaleństwach, oczywiście płacz był czemu nart nie może wziąć:sorry:ale jak M wróci z pracy to z nim pójdzie:tak:Kuba właśnie śpi, chciałam też się położyć ale oczywiście Liwka w najlepsze się bawi:wściekła/y:myślałam że ją ululam przy cycu, wypiła, odłożyłam do łóżeczka z nadzieją że zasnęła i d**, wierzganie nogami i rękami na całego, uśmiech od ucha do ucha, więc zabrałam z powrotem na matę i tyle:confused2:

Renia a gdzie pojechał Tymuś na narty? moja siostra dziś w Korbielowie:tak:
Surv no my strikte o nartach myśleliśmy, kasy brak a gdzieś by się posuszowało:) ale jak przeanalizowaliśmy z M to chyba bardziej się opłaca gdzieś pod stokiem i nie jeździć ok 50km dziennie:baffled:a w Korbielowie są fajne polne ścieżki do spacerów więc na pewno będziecie zadowoleni:tak:
 
Zaliczyliśmy dziś pierwsze szaleństwa na śniegu. Oj wytęskniły się dzieciaki za tymi szaleństwami
yes2.gif
(Renia, dzieciaki szczęśliwsze, choć piec też happy!) Zobaczymy jak długo będzie w miarę biało. I byliśmy jeszcze dziś na zabawie choinkowej ode mnie z pracy. Bylo bardzo fajne przedstawienie na dużej scenie a potem jakieś zabawy. Wróciliśmy do domu z dwoma reklamówkami słodyczy - wiadomo kto to w większości zje:zawstydzona/y:
 
Surv, fajna oferta, aż sama mam ochotę, moja przyjaciółka była na wyjeździe z gruponu w tamtych okolicach i było ok
U nas też biało i do tego na drodze szklanka , hamowałam a auto jechało dalej, wystraszyłam się jak nie wiem.
 
Kamu fatalne uczucie no nie? Ja raz tak miałam, że chciałam skręcić w prawo, a samochód pojechał dalej:eek:Renia to wytrawny kierowca i pewnie wiedziałaby jak sobie poradzić.
Jak tak śpioszki? Dzieciaki dały pospać? U nas nie było dzisiaj wędrowania i nawet sobie poleżałam do 8:tak:Miodek!
 
.
Jak tak śpioszki? Dzieciaki dały pospać?
Taaaa...po 2-godzinnej histerii wieczorem, mała potwora nie miala sily wstawać świtem i też pospaliśmy do 8, aczkolwiek wolałabym, aby odbywało się to bez dodatkowych wieczornych atrakcji:baffled: Jutro obawiam się przymusowa wywózka do przedszkola, bez względu na katar, bo zabiję młodą, a nie uśmiecha mi się poród w więzieniu:-p

R pojechał na wieś, jak zwykle lekko urazony, ze na jego ukochaną córeczkę wrzeszczę...nie wrzeszczalabym może tyle, gdyby mi ktoś pomógł ją wychowywać, a nie tylko ratował dziecko przed wstretną matką:-p ...i tak sobie myslę...ukradkiem się spakowac i samej skorzystać z tego gruponowego wyjazdu, a oni niech sie tu dogaduja? Jakby co mam jedno wolne miejsce dla równie zdesperowanej i wykończonej matki:-D:-D

Widzę, ze u was śniegu całkiem całkiem;-) U nas niestety tylko na dachach, na ziemi czarno, więc spacery w śniegu z opcją zakopania bachora w zaspie odpadają:-p Niedlugo mama ma przyjść uratować wnuczkę z rąk wrednej matki, ale obawiam się, ze skończy się jak zwykle na siedzeniu przy kawie i dogłębnej analizie moich (złych) metod wychowawczych:sorry:

Renia, a do ktorego lekarza we Wro chodzisz, jeśli to nie tajemnica? Ja mam wizytę w piątek, ale nic nowego pewno nie bedzie, co najwyzej ja sobie ponarzekam, pani doktor mi powspółczuje i tyle:sorry: Ale zamierzam się spytać o te pasy do podtrzymywania brzucha, bo chyba bym kupila, jesli mam donieść cały kręgosłup do konca ciąży...raptem 2 dni z powrotem pracuję, a już plecy odpadaja:-(

Nic zmykam do pracy, poki w domu panuje pelna urazy cisza: ja się obrazilam na mlodą, ona na mnie i jest pięknie:-p:-p
 
Witam:)
Kasia tiaaaa młoda o 6.50 wstała nie licząc nocnych atrakcji:confused2:
Surv ja, ja, ja zabierzesz mnie ze sobą??choć na jedną całkowicie przespaną noc:-pnawet nie wiedziałam że są takie pasy:eek:ale jak rzeczywiście pomaga to warto sobie ulżyć:tak:u nas całkiem sporo śniegu (oczywiście jak na miasto:happy:)
Kamu oj nie zazdroszczę "jezdnych" atrakcji i tak podziwiam że jeździsz, kolejny dowód na to że odbierając prawo jazdy trzeba od razu zasiąść za kierownicę:tak:

Ja dziś idę z chłopakami na basen, M twierdzi że zazwyczaj są sami, więc może nikt nie zobaczy mojej okropnej opony:baffled:od wczoraj zaczęłam 6w mam nadzieję że wytrwam, siostra ma dołączyć od poniedziałku to może się wzajemnie będzie wspierać, bo na M nie ma co liczyć, znowu wczoraj wrócił z selgrosu z zapasem pizzy:angry:
miłego dnia!
 
Witam rankiem
Ledwo żywa. Kursowalam co 1h na sikanie

Kic moi pojechali do sportowej doliny - u nas za miastem stok z wyciagiem
P nie chciało sie daleko jechać bo slisko a Tymiemu wystarczy małe wzniesienie. Na nosala ma jeszcze czas:-)

Kasiu no wlasnie w śniegu to niezbyt lubie jeździć. Jeszcze jak jest szklanka to całkiem zdygana. Zawsze mam stracha ze albo ja nie wyhamuje albo ktoś i we mnie walnie.
No ale jutro jadę. Liczę ze A4 bedzie czarna:-)

Surv ja chodziłam zanim jeszcze tu sie nie sprowadzilam do medicoveru do dr Marty Balcerek. Bardzo fajna babka. No i sprzecior maja super. Teraz na polowkowe musze i akurat jestem we WROC a ona ma ferie wiec znajoma poecila mi dr Tomasza Fuchsa. Gdzieś na rajskiej. Czytałam opinie i są super.

Dorka swietnie ze gdzieś zescie sie wyrwali.
U mnie wczoraj szwagier z synem
No i oczywiście chłopy śpią a ja za matkę Polkę robię. Śniadanie i pilnowanie. Oli jest starszy 4 lata ale jakos nie ufam jak zostają sami. Czasem jest złośliwy dla Tyma. Rzadko ze soba przebywają i nie potrafią sie razem bawić. Tymi naśladuje starszego a ten pomysły ma. Najbardziej jednak czuwam nad kotem:-)

Dzis znowu dopadalo i dalej sypie
Miłego dzionka
 
Renia, A4 na razie czarna, sprawdzalam on-line rano, bo R też autostradą pojechał tylko w drugą strone;-) Zresztą nawet u nas w mieście drogi czarne, więc nie powinno byc problemu. A dr Fuchs rzeczywiscie jeden z najlepszych w tym mieście, bylam u niego na konsultacjach w poprzedniej ciązy, jak mi się szyjka skracała, bo swego czasu był szefem mojej pani doktor. No i niewykluczone, ze to on mnie kroić bedzie w maju, bo chcę rodzić w szpitalu, w ktorym pracuje;-)

Kic, no goraco polecam taki wyjazd! Pamiętam jak się z siostrą wyrwalam na 2 dni w góry, jak dziewczynki mialy 9 mcy...gor nie widzialysmy, bo 2 doby przespalyśmy, ale mozliwość całonocnego snu oraz posilki podane pod nos dały nam radośc niemal orgiastyczną:-D
 
reklama
Surv,ale mnie rozbawiłaś tym postem:-)
Kic, to prawda, trzeba od razu wsiadać jak się odbierze prawko.
Mnie nie zraża pogoda,bardzo lubię jeździć.
Kasia no uczucie fatalna, chyba pierwszy raz tak miałam.
Renia,to faktycznie ciężka nocka. Szkoda,że mnie nie będzie we Wrocławiu , bo mogłybyśmy we trzy zrobić sobie mini zlot.
My dziś pospaliśmy do 9.30 ,zresztą ostatnio to Maks co dziennie tak wstaje. Zobaczymy jak będą wyglądały pobudki do przedszkola, bo jutro wreszcie po miesiącu idzie.
 
Do góry