reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2008

Tosika, z sadzeniem to się jeszcze wstrzymaj, chyba, że w domu trzymać bedziesz, bo Ci przymrozki wybiją...mnie też już korci na obsadzanie pojemników, ale daję sobie sama po łapach i w zamian wycinam chaszcze:-) A zdjęcia domu to ja chyba w końcu wkleję, bo zdaje się, że nie do końca przekazałam, jak to wygląda....kominek może byc, jak sobie rozhajcuję ognisko na środku kuchni:-D Na razie to my mamy nieszczelną kuchnię kaflową, w której trzeba 3 godziny palić, żeby uzyskać jedną godzinę ciepła:-p Myjemy się w wielkiej blaszanej miednicy z wody grzanej na tej kuchni, jak chcesz iść do WC to trzeba 10 minut wcześniej zbiornik do spuszczania wody napełnić, 30-letnia lodówka stoi w holu, gdzie w porywach temp. dochodzi do 5 stopni, więc trzeba zawczasu ustalić, co kto je, bo nikt nie bedzie wte i wewte latać po tym mrozie, talerze mamy dwa, więc losujemy, kto pierwszy je obiad itp. etc,:-p Ale jest bosko i tak...pewnie to też kwestia nastawienia, ale ja tu czuję się zdecydowanie lepiej psychicznie i dolegliwości fizyczne też jakby mniejsze, nawet z rwą idzie zyć:tak: No i, odpiukać, mimo ze w domu 10 stopni mniej niż mieliśmy we Wrocku, a pogoda za oknem jak i u Was bardzo zmienna, to Flo nawet kataru nie ma:tak:

Kic, no musi być cieplej w święta, bo my gości mamy, którzy chyba nie do końca zdają sobie sprawę z panujacych tu warunków:-)

Kasia, to mieliście aktywny weekend!

Pabla, z przewijakiem się nie spieszy...i tak na razie nie mam gdzie go położyć:sorry:

Bigos to i ja bym zjadła, tylko że cukrzyca+zgaga to nie najlepszy zestaw do takich potraw...ale może ugotuję dla rodziny i sobie ukradkiem troszkę podjem?:tak:

Nic, zmykam się ubrać, jakoś ta zmiana czasu mnie rozbija, nie mogę się dostosować i od niedzieli wstaję w porze, w której już rolnicy z pól zjeżdżają, a że firanek w oknach nie mamy, a mieszkamy w centrum wsi, to wstyd trochę:tak:
 
reklama
witam rankiem
my juz po śniadaniu
Tymi ogląda bajki a mama ma chwilę na bb
Katarek z lewej jest ale bez większych perypetii
Jednak został w domu bo dzis maja basen (prawie cała grupa) więc pewnie by przeżywał, że on nie może pływać
wieczorem był jakby cieplejszy ale bez gorączki - obserwuję;-)

Surv super, że samopoczucie lepsze na nowym

Kasiu oj kto sie nie cieszy z wiosny
choć moj syn juz o lecie mowi, bo nad morze chce

Kic no może być 3dniówka
żadnych innych objawów tylko gorączka a po 3 dniach wysypka
zdrówka dla małej i Kubusia

Tosika no ja w takiej enklawie tez mogłabym mieszkać
niby oddalone ale wszędzie blisko - marzenie
my tak z P od czasu do czasu zglądamy na działki pod Wroc, ale działka kosztuje tyle co mieszkanie:szok:
a jeszcze wybuduj to w sumie koszt super fajnych 2 mieszkań we Wroc - poszaleli wszyscy

dobra ide pod prysz
dzis mnie sprzątanie nie ominie bo już złość mnie bierze jak patrze na dom
pomyć podłogi to priorytet:tak:

miłego dzionka
 
Witam
Kic zdrowka dla dzieci, trzymam &&&&& zeby Liwka miala trzydniowke:tak:
Tosika widze ze u Ciebie tez dwoje dzieci chore jak u mnie:eek: Seba juz lepiej,ale Misia w nocy kaszlala, teraz juz troche mniej:tak:
Survi zazdroszcze Ci tego domu,ja tez bym bardzo chciala dom ale niestety musimy jeszcze poczekac:-(G woli wybudowac:tak:
Renia zdrowka dla synka:tak:ja juz mam posprzatane,jeszcze kuchnia ale to jak wroce z mala od lekarza:-)
Kasia fajny wekeend ja tez lubie aktywne,nie lubie siedziec w domu:no:,a G jest typowym domownikiem:eek:
Dobra spadam trzeba Misie zagonic do ubrania sie:tak: Na 12 do lekarza z Misia, teraz widac juz dosc ladnie na dworzu zaobaczymy jak pozniej.
Dzis jeszcze na 16 ide do ginka, zrobi mi USG zobacze co u Franka slychac:-D
 
Surv, przeogromnie Cie podziwiam. Ja mieszczuch jestem, nie pańciowaty ;-), ale chyba tak na codzień nie dałabym rady jak Wy ;-)
Tosika, na takim "odludziu" to można mieszkać:tak:
Jeszcze raz dużo zdrówka dla chorujących! U nas dziś pochmurno i chłodniej i z tego co słysząłam święta też mają być raczej chłodne
 
a u nas słonko ale chłodno
P obiecał żone dzis na zakupki i nie omieszkam bo mam ochotę cos sobie kupić:-)
Ignaś jakiś spokojny - dwa razy się przeciągnął w ciągu dnia a ja jak głupia nasłu****e, liczę i już nie wiem sama co lepsze notoryczne przeciąganie czy cisza

Dorka udanej wizyty u ginka
pozdrów Frania:-)
no moj P domu budowac by nie chciał - mówi, że wolałby kupić gotowca
ale to taka sfera marzeń póki co
 
My po lekarzu,Misia osluchowo "czysta",uszy i gardlo ok:eek: Pani doktor dala nam skierowanie na przeswietlenie kl piersiowej bo juz sama nie wie co jest:eek:
Za to Seba ma antybiotyk:szok: Jak zaczela Go badac to mowi "ooooo tu juz cos slychac":-DMyslalam ze Misia bardziej chora a tu....., moze to od alergii teraz zaczyna sie taki okres:confused2:16 kwietnia idziemy do alerologa to sie okarze:tak:
Dobra za godzinke do ginka,juz sie nie moge doczekac usg:tak:Odezwe sie wieczorkiem:tak:
 
WItam:)
Renia i jak po zakupach?coś upolowałaś fajnego? :)Liwka ma jeszcze gigantyczny katar:-(
Dorka i jak Franek się ma?zdrówka dla dzieciaków:tak:
Surv wow to widzę warunki dość ekstremalne:-Drozumiem że poprzedni właściciele wszystko zabrali:sorry:

Dziewczyny ma któraś z Was to cudo do odkurzacza "katarek"???Liwka ma gigantyczny katar, na widok fridy dostaje już ataku furii więc nijak mam jej te gluty wyciągnąć:-(robię inhalację z soli 2 razy dziennie, psikam wodą i euphorbium ale małej wszystko siedzi w zatokach (tak mi się wydaje). Jakbym kupiła ten katarek to ściągnę jej to?da sobie w ogóle to zrobić?szybko cała "operacja" przebiega?? do tego Liwka się boi wszelkich buczących sprzętów jak suszarka czy bleneder, więc przypuszczam że tego odkurzacza też się będzie bała:confused2:ech...
Byłam na zakupach, co prawda pieluchowo-słoikowych ale zawsze to bez dzieci:-ppołaziłam trochę po sklepach, ale w sumie nic mi nie wpadło w oko:-p
Liwka śpi, ciekawe co będzie robić w nocy:confused2:
 
Kic ja nie poradze bo nie mialam tego:no:Ja po wizycie maly jest glowka do dolu:happy::happy::happy: Wazy ok 2455g:szok:,lekarz mowi ze duzy:tak:Ja mam zrobic posiew moczu, bo bakterii duzo i wzial mi wymaz z pochwy to zaraz zawiozlam do laboratorium:tak:Po za tym mam skrocona szyjke ale nie wiem o ile,na razie bez paniki:tak:Przytylam 1,5kg na co ginek powiedzial ze ok:tak:Zycze spokojnej nocki:tak:
 
Kic ja mam to urządzonko i jestem z tego zadowolona
o wiele skuteczniejsze niż fridka
Tymi ciut panikował przy tym na początku ale to szybko działa - rachu ciachu i po strachu
a zakupkowo to kolczyki i pierścionek kupiłam bo ja ciuchowo to wole poczekać do figurki:-) teraz tylko mogę popatrzeć
Tymiemu spodnie narciarskie jeszcze w kaphalu upolowałam na przyszły sezon

Dorka i jak Franio??
no i zdrówka dla Seby
kurcze co to za choroby - są a nie widać

Tymi z katarem non stop
zaraz inhalacje mu zrobie i jutro tez przez cały dzień
nos ma zatkany i tylko woda leci
ja za to zgagę mam palącą i nic nie pomaga

dobrej nocki
 
reklama
Kic, ja też mam katarek i stosowałam. Buczy odkurzacz, ale moc jest taka (oczywiście sama możesz uregulować), że szybko wszystko wyciągnie. Na pewno Liwka nie będzie zadowolona, ale to tak krótko trwa, że popłacze chwilkę i przestanie. Ja niestety stosowałam taki hardcore - duża moc, trochę na siłę i było po glutach:sorry:
Dorka, fajnie, że z Franulą ok:tak:
Renia, Ty biżu lubisz, więc na pewno zakupy możesz zaliczyć do udanych:tak:
 
Do góry