Iza powodzenia! a gdzie m był?
Survivor a duże masz to znamię? lepiej wyciąc i z głowy.
Ja tez popieprzona jestem ale jakichś tam dziwów nie widzę, za to K ma a dziad do lekarza nie pójdzie
Mamusiasynusia mój Maciek często przychodził ze spodniami czy skarpetami na lewą stronę, nie dalej jak wczoraj miał spodnie tył na przód,ale o to sie nie czepiam. Jeszcze rok temu pani mi mówiła,że ona ich mobilizuje żeby się sami ubierali i narazie nieważne czy tył na przód, ważne że samodzielni są i ona tez na to nie zwraca zbytnio uwagi, bo dziecko ma satysfakcję że się samo ubrało i nikt mu nie pomagał. z resztą przy tylu dzieciach to tez czasem nie sposób zauważyć.Ja sama te spodnie dopiero w domu zauważyłam
.
U nas nocka w miarę, tzn ja się wyspałam, bo K do małej wstaje odkąd ja pracuję ;-) a trochę tam wyła,jak się obudziła przed 4 to dość długo nie mogła zasnąć, nawet po flaszce.Za to rano odsypia, jak wychodziliśmy to kimała w najlepsze. Maćka też musiałam o 7.15 budzić
a w weekend powstawaly gady o 5.50
Mała lepiej, bo ino raz wczoraj miała gorączkę z rana i do wieczora się trzymała, w nocy też nie gorączkowała,więc mam nadzieję,ze jej przechodzi.
Mykam popracować.
Survivor a duże masz to znamię? lepiej wyciąc i z głowy.
Ja tez popieprzona jestem ale jakichś tam dziwów nie widzę, za to K ma a dziad do lekarza nie pójdzie

Mamusiasynusia mój Maciek często przychodził ze spodniami czy skarpetami na lewą stronę, nie dalej jak wczoraj miał spodnie tył na przód,ale o to sie nie czepiam. Jeszcze rok temu pani mi mówiła,że ona ich mobilizuje żeby się sami ubierali i narazie nieważne czy tył na przód, ważne że samodzielni są i ona tez na to nie zwraca zbytnio uwagi, bo dziecko ma satysfakcję że się samo ubrało i nikt mu nie pomagał. z resztą przy tylu dzieciach to tez czasem nie sposób zauważyć.Ja sama te spodnie dopiero w domu zauważyłam

U nas nocka w miarę, tzn ja się wyspałam, bo K do małej wstaje odkąd ja pracuję ;-) a trochę tam wyła,jak się obudziła przed 4 to dość długo nie mogła zasnąć, nawet po flaszce.Za to rano odsypia, jak wychodziliśmy to kimała w najlepsze. Maćka też musiałam o 7.15 budzić


Mała lepiej, bo ino raz wczoraj miała gorączkę z rana i do wieczora się trzymała, w nocy też nie gorączkowała,więc mam nadzieję,ze jej przechodzi.
Mykam popracować.