reklama
Hej Laseczki, trochę mnie nie było bo siedzę u teściów w odwiedzinkach od dwóch dni :-)
U mnie z objawów przede wszystkim trochę bolące piersi i od czasu do czasu szalejące jajniki....
Ogólnie bardzo się boję - chyba cała rodzinka cieszy się bardziej niż ja - boję się aby sytuacja się nie powtórzyła (przecież 1,5 miesiąca temu też nosiłam w sobie życie), podchodzę więc do wszystkiego z rezerwą, bacznie obserwuję swoje ciało i jak tylko nie czuję jajników to już panikuję....ehhhhh
W głebi duszy bardzo się cieszę
Pozdrowionka mamuśki
U mnie z objawów przede wszystkim trochę bolące piersi i od czasu do czasu szalejące jajniki....
Ogólnie bardzo się boję - chyba cała rodzinka cieszy się bardziej niż ja - boję się aby sytuacja się nie powtórzyła (przecież 1,5 miesiąca temu też nosiłam w sobie życie), podchodzę więc do wszystkiego z rezerwą, bacznie obserwuję swoje ciało i jak tylko nie czuję jajników to już panikuję....ehhhhh
W głebi duszy bardzo się cieszę
Pozdrowionka mamuśki
Byłam u lekarza, po badaniu usg wychodzi, że to końcówka 5tc. Jest pęcherzyk i pęcherzyk żółtkowy (czy jakoś tak). W karzdym bądz razie jest lepiej niż wtedy gdy poroniłam, ale powiedział mi też że muszę poczekac jeszcze 2 tyg żeby zobaczyc zarodek. Czy gin ma rację??? Proszę o pomoc. Czy nie powinien już tam byc???
P.S.
Kaśka74 A jak Twoje dzisiejsze badanie?
P.S.
Kaśka74 A jak Twoje dzisiejsze badanie?
Kamlotka nic się nie martw - z tego co przeczytałam jesteśmy w tej samej sytuacji, więc trzymam kciuki za nas i resztę mamusiek:-). Lekarz ma rację, jescze jest trochę za wcześnie.
Co do bólu jajników - to szaleją nam hormony, nie wiem te bóle potrwają, ale mi to nie przeszkadza - przynajmniej wiem, że coś się dzieje i we mnie rośnie
Co do bólu jajników - to szaleją nam hormony, nie wiem te bóle potrwają, ale mi to nie przeszkadza - przynajmniej wiem, że coś się dzieje i we mnie rośnie

Ale te dwa tygodnie do następnego badania to będzie dla mnie cała wiecznosc.... A wtedy wszystko się okaże....
Kames...
Z twojego postu wynika że zaszłaś w ciąże 1,5 miesiąca po poronienu? Tak? Jeśli tak to zupełnie jak ja. Ja też bardzo się boję, ale muszę przyznac że codziennie modlę się do Matki Bożej Brzemiennej. Mam nawet taką fajną modlitwę. Jakby któraś chciała to chętnie napiszę.
I trzymam kciuki za nas wszystkie, bo przecież w lipcu rozwiązanie...
Kames...
Z twojego postu wynika że zaszłaś w ciąże 1,5 miesiąca po poronienu? Tak? Jeśli tak to zupełnie jak ja. Ja też bardzo się boję, ale muszę przyznac że codziennie modlę się do Matki Bożej Brzemiennej. Mam nawet taką fajną modlitwę. Jakby któraś chciała to chętnie napiszę.
I trzymam kciuki za nas wszystkie, bo przecież w lipcu rozwiązanie...
reklama
Witajcie,
dzieci śpią mogę chwilę popisac. Byłam... jak się połozyłam to nogi mi się trzesły a serce waliło. że myślałam, że zawalu dostanę. Jak usłyszałam: "wszystko prawidłowo jak na ten czas ciąży do niczego nie wolno się przyczepić". Co zobaczyłam? Na pierwszym pęcherzyk miał 3mm, teraz ma 22mm, a co najważniejsze był w środku taki mały pulsujący punkcik... serduszko, słabiutko dało się podsłuchać... ale słyszałam... Samej całej fasolki ( kształtu) nie widzialam tylko taki cień. Teraz idę za dwa tygodnie.
dzieci śpią mogę chwilę popisac. Byłam... jak się połozyłam to nogi mi się trzesły a serce waliło. że myślałam, że zawalu dostanę. Jak usłyszałam: "wszystko prawidłowo jak na ten czas ciąży do niczego nie wolno się przyczepić". Co zobaczyłam? Na pierwszym pęcherzyk miał 3mm, teraz ma 22mm, a co najważniejsze był w środku taki mały pulsujący punkcik... serduszko, słabiutko dało się podsłuchać... ale słyszałam... Samej całej fasolki ( kształtu) nie widzialam tylko taki cień. Teraz idę za dwa tygodnie.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 406
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 860 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 174 tys
Podziel się: