Witam w słoneczny poniedziałkowy poranek 
Kamlotka - współczuje przeżyć... ale chyba tak jak dziewczyny pisały wcześniej... przemyśl i poukłądaj sobie wszystko na spokojnie.
My wczoraj prawie cały dzień na dworze - grill imieninowy mojego taty, jedyne 20 osób. Pogoda dopisała, słoneczko świeciło, tylko wietrzyk troszkę chłodny wiał, ale bez niego chyba ciężko by było wysiedzieć w słońcu.
Jutro po poludniu teściowie wylatują z moimi rodzicami do Egiptu - im to fajnie... ciepełko, plaża, woda...
Teraz musimy odwiedzać jednych i drugich dziadków, żeby się nacieszyli na te 2 tygodnie ;P
Kamlotka - współczuje przeżyć... ale chyba tak jak dziewczyny pisały wcześniej... przemyśl i poukłądaj sobie wszystko na spokojnie.
My wczoraj prawie cały dzień na dworze - grill imieninowy mojego taty, jedyne 20 osób. Pogoda dopisała, słoneczko świeciło, tylko wietrzyk troszkę chłodny wiał, ale bez niego chyba ciężko by było wysiedzieć w słońcu.
Jutro po poludniu teściowie wylatują z moimi rodzicami do Egiptu - im to fajnie... ciepełko, plaża, woda...
Teraz musimy odwiedzać jednych i drugich dziadków, żeby się nacieszyli na te 2 tygodnie ;P