Witam wieczorową porą. Wczoraj mnie nie było ze względu na imprezkę męża. Pół dnia w kuchni, a później reszta przy stole. Ale było bardzo sympatycznie;-).
U nas nadal kiepsko ze zdrowiem. Jutro idę do ogólnego po jakieś leki i zwolnienie dla siebie.
Anika ja mam ten sam zestaw, feminatal, magvit, wapń plus jak Kasiakom hormony. Waga też mi ostatnio zaczęła szybciej wzrastać, ale witamy biorę już długo, więc myślę, że to nie od tego.
Fajne macie obawy dziewczyny. Na pocieszenie powiem, że dużo robi tu jednak instynk i warto mu zaufać.
Matylda wierz mi, że nie upuścisz dziecka. Wiecie a ja chyba teraz najbardziej boję się, ze będę musiała kiedyś puścić córkę samą na podwórko. Teraz wszędzie jest z nami i myśl, że może chcieć inaczej przeraża mnie

.
Izabell też mam takie obawy, że nie będę potrafiła traktować dzieci tak samo. Pamiętam jak koleżanka opowiadał mi, że jak wróciła ze szpitala z synkiem, to wydawało jej się, że 3 letnia córka jest taka bardzo duża. Zaczęła od niej nieświadomie więcej wymagać i dopiero jej mama zwróciła jej uwagę, że jak była w szpitalu to minęły 3 dni, a nie lata;-).
Willsonka gratuluję córeczki.