tak was czytam i widzę, jakie problemy macie z zasypianiem dzieciątek, noszenie na rękach, wózki, kołysania....
no ja na szczęście nie mam z tym problemu, moja mała zarówno w dzień jak i wieczorem zasypia sama, kładę ją do łóżeczka i wychodzę, w zasypianiu pomaga jej tylko karuzela nad łóżeczkiem, czasami wystarczy jak jej dwa razy nakręce, a czasami to i 10 razy trzeba, no ale w końcu mała zasypia.
moja wczoraj miała jakiś dzień śpiocha, obudziła mnie o 5 rano i do 8 zabawa,
8-9 spanie, potem 10.30-11.30 spanie, później "drzemka" od 13 aż do 19, no i spanie nocne od 22 do 5.30 dzisiejszego ranka, normalnie w szoku byłam, dzisiaj zasnęła o 11.30 i zobaczymy jak długo pośpi, na razie mam czas na posprzątanie i przygotowanie obiadku, no i na BB oczywiście.