reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Lipiec 2009

Witam mamuśki! U nas wszystko w porządku , przynajmniej na dzisiaj! Co prawda chmura "wulkanowa" dała nam po sobie znać , bo Stasiu zaraz zaczął szczekać , i nawet wziewy nie pomagały i trzeba było na pogotowie jechać , ale po jednym zastrzyku wszystko wróciło do normy! Ja nadal bez@ byłam w przychodni się zarejestrować i dobiero na 20 miałam iść , ale poświęciłam oczkami i znalazł się termin na 10 oczywiście maja! Położna powiedziała mi że mogę i 6 tygodni czekać, kurcze ale mnie pocieszyła może to dziwne , ale wolałabym ,żeby to było już bo jakoś się nie pewnie bez niej czuje!
Patra u nas za każdym pobytem coś do domu przynosiliśmy , Stasiu na szczęście tylko raz wrócił z rota wirusem , za to ja praktycznie za każdym razem go łapie!
 
reklama
dziuuula ogólnie to nurofen/ibum ma działanie przeciwzapalne... Jak Tomi był chory to lekarka kazała przez 3 dni podawać 3 razy dziennie (tak jak na ulotce). Do tego przy katarku przez 3 dni spokojnie możesz podawać krople do nosa (Nasivin dla niemowląt i dzieci) chamuje to wydzielanie się katarku, który spływając może powodować właśnie kaszel taki nakręcający się jakby duszący... Do tego witaminka C dodatkowo - jeśli wierzysz w jej działanie ;-) bo ostatnio czytałam, że to mit. Może jakieś kropelki do aromaterapii (eukaliptus czy inne o których pisały dziewczyny - inhamol czy coś takiego)...
Chyba ważne, żeby od razu walnąć "z grubej rury" w to choróbsko, a nie czekać aż się coś rozwinie.

Mój Adamo też właśnie dziś zbudził się z katarem :baffled: cieknie mu z nosa cały czas i do tego marudny jak nie wiem... Górna prawa jedynka już jest tuż tuż. Dziąsła napuchnięte tak, że ledwo buzie zamyka (no może przesadzam :-p) ale dzisiaj taki bidulek był z niego :-(

Jutro moja męża ma imieny, musze jakąś kolacyjkę zrobić, bo na obiedzie go nie będzie wogóle...

Patra współczuję przeżyć, ale dobrze, że to już za Wami!

Ada trzymaj się dzielnie! I życzę, żeby kolejne zęby wychodziły już bez takich problemów. Bo jakby takie "rewelacje" towarzyszyły wszystkim ząbkom to niebyłoby ciekawie (że mojemu Tomkowi właśnie wychodzi ostatni - 20sty ząb).

Zdróka dla wszystkich!
 
puk puk...można jeszcze (Gustlicek z podkulonym ogonkiem) ????



ŁOOOOOOOOOOOOOOOO MATKO CHYBA KOT MI ZDECHNIE GADZINKA SIĘ POJAWIŁA!!!!

Niutka mnie też wszystko jak na @brało i wyszły 2 kreski,ale nie żebym Cie strachała,bo przecież pamiętasz.
A tak sobie myslałam o STASIU ostatnio jak tam z nim na wosne czy zdrowy !
 
Justyś ,też tak miałam przy każdej ciąży , ale do tego jeszcze dochodziły mdłości i ból piersi, a teraz tylko brzuszek mnie pobolewa, a właściwie jajniki, no ale ....
 
cześć dzieewczyny, witamy się wieczorowo a w zasadzie witam się tylko ja bo Bartuś już śpi :-) u nas katar a z tym i kaszel już przechodzi, całe szczęście bo zaczynałam się martwić, że to jakieś alergiczne. W kańcu wiosna nam się zaczyna. Widzę że większość dzieciaków ma podobny problem :no:
Kwiecień plecień bo przeplata, trochę zimy trochę lata :-)
Beatko łóżeczko turystyczne jest bardzo dobrą opcją.
 
Normalnie jestem zła na siebie:wściekła/y: Pisałam wczoraj posta i chyba ze zmęczenia zapomniałam go zatwierdzić.... No cóż.

A tak w ogóle to witam.

Poczytałam, że Patra powróciła- zdrówka w takim razie dla Was:tak:
Justysia lepiej, żeby nie zdychał ten kot;-)

No i co tam jeszcze popisać nie wiem.. Beatko łóżeczko turystyczne to dobra opcja, a co do gwarancji na tamto to ja pewnie bym do konsumentów się zgłosiła i sprawdziła jak to z tą gwarancją, bo to aż nie możliwe aby tylko 6mies była.

Zmykam bo się paszcza drze.
 
Beatko- ja bym nie dawała małej jesc przez sen. Najlepiej chyba byłoby na jakis czas zrezygnowac z mleka i kaszek, a postawic na jogorty, słoiczki z twarożkiem, budyń itd. Zosia co jakis czas tez tak ma, ze "obraza" sie na jakies jedzonko. Wtedy rezygnuje z niego na ok tydzien, dwa a potem smakuje jej jak zadne inne:-D

A jesli chodzi o zupki - najlepiej u nas działa lekkie przegłodzenie:tak: Normalnie mała je co ok 3 godziny. Ale zupe daje jej po 4 godzinnej przerwie i wtedy wcina az miło, bo tez u nas były z tym problemy.

Beatko jak to odpadł Wam dół łózeczka?:szok:

Adddaaa zdrówka dla Was!

My dzis samotne- mój D. ma zjazd:-(
Musze isc do Urzędu Skarbowego:angry:
I przychodzi dzis do mnie kolezanka z pracy:-)

Ide sie ubrac. Miłego dnia!
 
Hej dziewczyny
U nas noc minęła w miarę ok. Dwie pobudki na dosłownie 2 łyczki herbatki, pobudka o 4, tzn mąż małego obudził jak wstawał do pracy, mleczko i sen do 6 :dry: Powoli też się uspokaja, zaczyna ponownie sam się bawić, ale i tak często wpada w bek i targa do mnie, bo chce na rączki. A łobuz z niego że hoho, wszystkim rzuca i wszystko stara się zepsuć.
Ada powiem Ci że warunki szpitalne w Żorach są ok. Salajest tylko dla matki z dzieckiem, jest łożeczko, łożko dla mnie z podnoszonymi bocznymi listwami żeby mały mógł ze mną spać, przewijak, wanienka, waga, szafka, metalowy stolik :dry: Minus - kibel - trzeba targać poza oddział :baffled: I nieraz było tak że do toalety zapietruszałam dopiero o 11 jak ktoś do nas przyszedł żeby małego popilnował. Piguły miały mase innej roboty, a raz jak Kacpra pilnowały to był taki ryk ze masakra. 2 pielegniarki i 2 lekarki starały się go uspokoic i nic. Cały czas ryk.. Ale wkurzyłam sie za to na lekarzy. Raz- głosiłam im że mały ma kaszel i coś z gardełkiem się dzieje, gadli że wsio ok, ze kaszel od suchego powietrza w szpitalu, a wczoraj na wypisie czytam "ostre zapalenie gardła" :angry: Dwa- jak wrocilismy z wymiotami i biegunką po przepustce to slyszałam jak lekarka gadała ordynatorowi ze z małym jest ok, ze ja głosiłam wimioty i biegunke a ona badała dziecko i nic mu nie jest. Niespełna pół godziny po tym była wodnista kupa, zwymiotował, ogólnie w ciągu 3 godzin kupka była 7 razy i 2 razy wymioty!!!! Myślałam że ich wymorduje że rzuce pampersem w twarz, oni sobie myśleli że ja zwyczajnie ściemniam i wmawiam chorobe dziecku :angry::angry::angry::angry: Co do diety to pomalutku bede wracała do jedzonka sprzed choroby. Ucałuj Kacperka i zyczymy duzo dużo dużo zdrówka.
Dmuchawcu mnie tez czeka wizyta w skarbówce a za cholere mi sie isc nie chce. Ale koniec kwietnia sie zbliża nieubłagalnie :sorry2:
Miłgo dnia dziołszki!!!
Wracam do mojego buraczka bo już zaczynają się jęki, płacz i wołanie :dry:
 
reklama
Kochane

Nie będzie mnie chyba do poniedziałku`, bo jutro wesele mojej kuzynki( wczoraj kupilam nowa sukienke:)

za dwie godzinke goscie z Rybnika do nas przyjezdzają :-) Tak sie steskniłam za nimi:)


Takze zyczę Wam dużo zdrówka dla wszystkich chorowitków!!!! I dla reszty dzieiaczków tez.
A ja wczoraj dostałam @, jak na złość, a juz od tygodnia za mną chodziła
U nas dzis piekna pogoda, sloneczko, wprawdzie upałów nie ma, ale jest ok.
Całuje Was mocno.
I do poniedziałku!!!!!!

 
Ostatnia edycja:
Do góry