reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2009

witamy w słoneczną (ale trochę zimną) sobotę
małej jest już dużo lepiej, mi w sumie też więc chyba wszystko zacznie wracać do normy
miłego dłuższego weekendu życzę wszystkim
 
reklama
witam weekendowo
jakos cisz i spokoj tu

wracajac jeszcze na chwilę do tematu ortopedy ja jestem troszkę przeczulona, bo sama miałam dysplazję, a mój ortopeda sam mi mówi kiedy mam przyjść, i ta ostatnia wizyta to nie miała być po roczku, tylko po tym jak stabilnie będzie chodził... no i mi się troszkę przesunęło, bo najpierw nie miałam kiedy zarejestrować, a potem okazało się że kolejka...

Asia a która dzielnica ma dobrą opinię? chyba tylko pogodno...
 
Nam lekarka powiedziała, że mamy się pokazać jak Mały będzie już 2 miesiące stabilnie - sam chodzi. Miałam iść pod koniec września.... Nie dojechałam ani na szczepienie ani do ortopedy.:-( ;-)
 
Czesc Słoneczka! Wreszcie pisze...

Na usg było cudnie, maluch zdrowy, ruchliwy- wymiary jak na 22tydzień, wiec wszystko sie zgadza.
A co do płci to....no cóż- mam jakieś wstydliwe dziecko bo nie chciało pokazać:-( Lekarz szukał tak długo, ze cała wizyta zajeła ok 40 minut (na NFZ:szok:) Raz na sekunde przekręciło pupę, ale zaraz odwróciło. I na podsawie tej sekundy lekarz orzekł, ze nic męskiego tam nie dojrzał:sorry2: Więc możliwe, ze to Marysia, a nie Jaś:sorry:

No to tyle o usg.

W piatek umarła babcia męża i dzis pogrezb o 14tej. Mąż sam pojechał i wróci dopiero jutro:-( Mam więc nadzieje, że ktos tu do mnie zajrzy?:confused:

Nam tez ortopeda kazał przyjść, gdy Zosia 2 miesiące pewnie pochodzi i zapisałam ja ostatnio - na 2 grudnia:tak:
 
Witam Was!
MY drugi dzien jestesmy u mojej mamy bo M ma zjazd :( mały caly czas coś podjada, lata jak szalony :)

Dmuchwacu - aa jesli to Marysienka to i tak fajnie bedziesz miala 2 ksiezniczki z ktorymi bedziesz lepiła aniolki itd:) a na Jasia przyjdzie pora, ja się bardzo cieszę ze bede miała córeczke chociaz jesli mial to byc chlopak to i tak bym sie cieszy
,bo juz wszystko wiem co i jak :)
Wspolczuje z powodu babci.

A ja chcialam zapytać jak wyglada mniej wiecej menu waszych dzieci,
bo ja obawiam się ze to nasze jest zbyt monotonne
wyglada mniej wiecej tak:
Pobudka-150ml mleka
SniadankoI- Kanapeczka bez skórek, z n.p masłem i szynką do tego jakis pomidorek,
Snianadko II- jakis jogurcik z bułeczką, czy platki kukurydziane żadne słdokie tylko zwykle z jogurtem,
Obiad- i tu mamy problem bo z obiadem mały nam wybrzydza,najchetniej jadł by pomidorówkę i rosol czasem jarzynowa nic poza oo drugim daniu mozemu pomazyc, wtedy przewaznie robie mu paróweczkę czy jajecznice.
podwieczorek- róznie, galaretka,jakis rogal z czekolada, czy jakas kanapeczka,
kolacja -mleko 180ml,
no i jeszcze w nocy z ok 4rano pobudka na mleko.
do tego mały dość duzo pije przemiennie wodę, lub wodę z takimi sokami/syropami,lub jakis soczek.
Czy gotujecie n.p waszym maluchom jakas marchewke albo dajecie jakas porcje samych warzyw? u mnie mały ma z tym problem on po prostu woli mięso,
No i słodycze nie je ich zbyt dużo, wiec nie mamy z tym problemu, chetnie poczytam co wasze pociechy jedzą.
 
hellooo, mam dziś wolne, choć podobno nd handlowa np u Dmuchawca, ale i tam ręce pełne roboty, bo dostałam wczoraj wielką dynię...


Addaaa, u nas aż tylu posiłków nie ma:

8 - sniadanie, 180 kaszy
10 - II sniadanie np kanapka z masłem i pomidorem bo wędline przeżuwa i wypluwa, jogurt z owocami (jog naturalny plus banan, morela co tam mam), jajecznica ze szczypiorkiem,
13 - obiad, albo zupa dość gęsta albo II danie , zawsze z dużą il warzyw
16:30 - podwieczore, różnie, budyń lub kisiel, owocki, kanapka, a czasem tylko ziemniaki z miesem z mojego obiadu
20 - kolacja 200 czasem wiecej kaszki i śpi do rana bez jedzenie odkąd skończyła 6 mcy.

W między czasie paluszki, biszkopty, chrupki, czekoladę czasem dostanie, jakieś ciasto które sama upiekę, uwielbia chałkę maślaną, dużo pije herbatek bobovity. Lubi też kakao na krowim ode mnie czasem popić.
Rzadko jej kupuję zupki, zawsze jakieś mam na wszelki wypadek, ale w 90% sama jej gotuję i ona zjada wszystko co jej podam. Deserki z bobovity, gerbera, nestle je wszystkie. Ale najbardziej lubi zwykłe jabłko z biszkoptem starkowane.

Spadam zająć się dynią, bo M się zajął mną po śniadaniu i mam zaległości w kuchni :-D

miłego dzionka :-)
 
Nasze menu wygląda tak:

7:30 - kaszka na 200ml mleka,
10:30 - jogurt + banan/jabłko/brzoskwinia
14 - zupa (wszystko co mu dam to zje - rosół z dużą ilością warzyw (marchewka, makaron, por, seler), pomidorowa, ogórkowa, pieczarkowa... z pokrojonym mięskiem ze skrzydełek lub z kości schabowej)
15 - drugie danko. Najczęściej ziemniaczki z sosem, makaron z sosem (np. spaghetti uwielbia)
17 - jakieś biszkopciki z gęstym przecierowym sokiem, kawałek ciasta, owoc
19 - kasza mleczna na 200 ml wody
i śpimy do rana.
Mleka z butelki wogóle nie pijemy. Ostatnio nawet odmówił picia wody/soku przez rurkę, chce żebym mu dawała tylko z kubeczka.

Zapomniałam dodać, że w między czasie cały czas cos podjada. Jak ja jem to podgryza moje kanapki, jak jem jajecznicę to też mi podjada. Czasem na kolację dostanie jajecznicę, albo placuszki z jabłkami jak robię dla Tomka.

Dmuchawcu super, że w brzuchu wszytsko ok.

A mój mąż dzisiaj już w pionie :-) czuje się całkiem dobrze, ale jeszcze ten dren do nerki go tam ciągnie i gniecie. Jutro mają go wyciągnąć, więc może we wtorek/środę do domu :-D
 
ale pustki
witam helołinowo ;-)

mały śpi, a ja zaraz mam randkę z żelazkiem

ja nie mam za bardzo czasu gotować, więc mały dostaje nadal w dużej części obiadki ze słoiczków, ale też chętnie nam podjada
jego rozklad dnia:
6.30 mleko 300ml
ok 9 jajecznica z pomidorem lub twarożek z pomidorem - jak jest u babci, bo tam ma swojskie pomidory jajka i serek, a jak nie to się przesuwa zupka na tę porę
potem ok 12 zupka
15 drugie danie
i teraz od niedawna miedzy 18 a 19 dostaje 200-250 ml kaszy na gęsto
czasem w międzyczasie jogurt, deserek lub jakiś owoc
do niedawna jadł kaszę ok 17 i tak 150 ml a ok 19 jeszcze mleko, ale ostatnio coraz mniej tego mleka więc daję mu więcej kaszy i to jest jego kolacja
generalnie je 4-5 posiłków
słodyczy nie je w ogóle - chyba że zaliczmy do nich biszkopty, czasem ciasto ale też raczej własnej roboty [w sensie jak babcia upiecze] ale to są wyjątki, dermatolog zabronił nam kakao więc czekolada w ogóle odpada, a na inne rzeczy ma jeszcze czas, żeby zęby psuć ;-)
do picia przegotowana woda- zauważyliśmy że chętniej pije wodę niż np herbatki, a soczków to mu się nie zdarzyło jeszcze żeby wypił jakiś w całości, więc przestałam w ogóle kupować, bo po co skoro on najbardziej lubi wodę
 
Cześć Kobitki!

Ja oczywiście spać bez męża nie mogę...:sorry: Choć zwykle padam juz o 21ej.

Serniczek dzis piekłam- fajnie się udał:tak:

Moje dziecko dopiero spac poszło, więc mam wreszcie chwile oddechu.

Ada- ja bym chciała, zeby Zosia miała ak "monotonną" dietę jak u Ciebie:sorry2: Ona tylko kaszki na mleku je chetnie, no i ewentualnie zupy, w które pakuje co sie da czyli ogromne ilości warzyw i duzo mięcha, zeby ona cokolwiek prócz mleka jadła:sorry2: Bo my o drugim daniu tez nawet nie marzymy, kanapki z wędlina sa bee, jajecznica bee, twarozek jeszcze jako tako moze byc. Owoce zje, ale szału nie ma:sorry:Ogólnie- nie jest dobrze:no::no: Mam w domu niejadka i tyle:-(.

Ej, babeczki, wiem, ze długi weekend jest i w dodatku niedziela, ale zeby tak Dmuchawca opuścić?:-(;-)

Buziaki!
 
reklama
Do góry