Witajcie, my od 8ej na nogach ale robiąc śniadanie unynałam malutką noga w foteliku i jemy, pewnie zaraz wstanie
ewelad he he dokładnie, dylemat ubraniowy towarzyszy nam zawsze

To maleńko krosteczek na szczęście, na pewno szybko zejdą;-) też nie mogę płaczu znieść a moja bardzo płacze przy ubieraniu po kąpieli aż smoka jej dałam ale nie chce, jeszcze od M przyjmie a ode mnie nie bo cwaniara pewnie wie że mam cyce prawdziwe
pati cieszę się że Patrysia już w domu a Paulinka dołączy niebawem i oby was już choróbska omijały;-) Nadinka nocą tez pieknie spi a w dzień 2-3 godzinki raz ale dziś kimneła w foteliku o dziwo więc zrobiłam wypasione śniadanko i sobie razem zjedliśmy rodzinnie

Dzis wraca Emi z wywczasów więc jestem szczęśliwa:-)
mysza a to wiem jaką, ja chciałam w kroplach bo się boję z tej ampułki prosto i mi przepisała i głupia jestem bo wpadłam na to że ta K co mam w ampułkach daję na łyżeczce a i tak tą D w kroplach musze też na łyżeczce dawać z pokarmem i kłopot większy i widzę że w smaku kiepskie

No to nie ma Nineczka zatwardzenia widać tylko gazy bidulkę męczą. Pijesz herbate koperkową? Moja jak się zbąka nieraz to jakby burza przeszła aż M posądzam
agatha ja wymiękłam i dałam ale moja smoka nie chce więc przegwizdane, czasem przyjmie na chwilę od M ale ja się nie wykpie, muszę dać cyca w oryginale

Ja zaś tylko dni liczę że to "już" 2 tygodnie

choć z drugiej strony poszłabym gdzies się wybawić

no własnie one nie rozpuszczalne tzn. niby rozpuszczalne ale 1-2 miechy się rozpuszczają więc trzeba ściągnąć bo ciągną

z Emi miałam też rozpuszczalne a w tym szpitalu nie uzywali ale ściagnełam i jest oki bo byłam u gina w czwartek. W ogóle wchodzę posikana ze strachu i mówię jednym ciagiem " dzieńdobrymoże jednak zostawimytenjedenszew"

On spokojnie p. Moniczko będe delikatny itd. No to leżę i znów próbuję zeby go może zostawić

a jak tam go ruszył to ja stanowczo "zostawmy go!!!!!!!1

On że tylko jeszcze zobaczy coś i tak mi pomalutku go cap i wyciągnał

ale wstyd

ale sam się smiał jak tańczacym krokiem wyszłam cała happy

Mam tylko nadzieję że luzów nie będzie skoro tak mnie ścisnęli
tiffi oj znam to, myślę a porycz sobie i też juz do niej zaraz lecę

może czopki u was faktycznie tak na Zuzie wpływają. Nadik na szczęście po kiełbasie z keczupem spoko, uf

oby krewka jej sie polepszyła i bilirubina spadła i nie będzie musiała przyjmować specyfików, ja myslę że to może powodować rewolucje brzuszkowe i dyskomfort dzidzi, trzymam kciuki;-)
ewcik a jak układasz siusiaczka? bo ponoć u chłopaczków jakos na bok trzeba czy coś
agatha moja ssa chętnie cycora czy leci mleko czy nie a potem się z niej wylewa więc pieluch brudzimy tetrowych masa
olyv trzymam kciuki oczywiście, oby szybko i mało bolesnie poszło
mysza to mi dziwna teoria bo przecież większe obciążenie ja rzadziej a z obu piersi zje

niby lepiej po mniej a częściej dla żołądka, też dla dorosłych
louise to biedulek sie umęczył a ty z nim:-( a próbowałaś dłużej przy cycu go potrzymać? Bo ja żeby rozkręcic laktacje tak pozwalałam jej cmokać po wypiciu mleka i za kilkanascie minut napływało nowe mleczko

może tez wam się tak uda

Widzę że ty taka jak ja z obrażaniem na sklepy
Zaraz nakarmię Nadika i jadę po ciuszki dla niej i do biedrony, M chciał jechac ale ja chcę do ludzi

Pojadłam dziś jajo a odrobina majonezu, plasterki 2 pomidora i ogóra i zobaczymy jak zareaguje malutka
