witam wieczorkiem
u mnie jak zwykle nie ma czasu na lapka,rano do poludnia bylismy na spacerku,potem obiad,coś tam posprzątać,jak M wrócił z pracy to pojechałąm sobie na sklepy,terez M okąpał małego a ja mam chwile dla siebie
rano się wkurzyłam bo kupiłam body małemu i jak wróciłam do domu to już go nie było,zgubiłam po drodze,włożyłam do kosza tego pod wózkiem ale tak wiało ze musiało mi go wywiać,potem jechałam jeszcze raz w stronę tego sklepu co go kupiłąm ale już woreczka z ciuszkiem nie było, no ale byłam w h&m,kupiłam małemu fajny komplecik,ale jeszcze bodziaki tez mu kupie w tym sklepie na osiedlu bo fajne tam miala i tanie w miare,jak znów nie zgubie
małemu zrobiła sie ciemieniucha,nie ładne to no ale co zrobić
musze juz kończyć bo mały marudzi,pewnie chce cyca
u mnie jak zwykle nie ma czasu na lapka,rano do poludnia bylismy na spacerku,potem obiad,coś tam posprzątać,jak M wrócił z pracy to pojechałąm sobie na sklepy,terez M okąpał małego a ja mam chwile dla siebie
rano się wkurzyłam bo kupiłam body małemu i jak wróciłam do domu to już go nie było,zgubiłam po drodze,włożyłam do kosza tego pod wózkiem ale tak wiało ze musiało mi go wywiać,potem jechałam jeszcze raz w stronę tego sklepu co go kupiłąm ale już woreczka z ciuszkiem nie było, no ale byłam w h&m,kupiłam małemu fajny komplecik,ale jeszcze bodziaki tez mu kupie w tym sklepie na osiedlu bo fajne tam miala i tanie w miare,jak znów nie zgubie
małemu zrobiła sie ciemieniucha,nie ładne to no ale co zrobić
musze juz kończyć bo mały marudzi,pewnie chce cyca
ale cos wykombinowac trzeba 
. Do karmienia małego zużył 5 butelek, a były tylko trzy karmienia, o 11.00, o 14.00 i o 17.00. W łazience pobojowisko pieluchy mokre warlały się po podłodze, a mój M zadowolony siedział przy wózku z laptopem. Zapytałam się dlaczego nie sprzątnął pieluch oraz nie pomył i nie wyparzył butelek, a on, że nie miał na to czasu bo zajmował się Andrzejem
a obiad mam z wczoraj-ugotowałam, jak tatuś spacerował z małą, bo dalej foch, więc nie chodzimy na wspólne spacery:-)