reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lipiec 2010

reklama
Jakoś tak cichutko tu dzisiaj czy mi się tylko zdaje?;-)
Umówiłam sie z koleżanką,że jutro jedziemy na kebaba:-) Ale mam smaka!Nie mogę się już doczekać jak dostanę go w swoje łapki:-D:-D

Ashika dobrze,że jestes już w domu.Co własne łóżko to własne łózko i lepsze to niż jakiś szpital:tak: Oby wszystko jaknajszybciej wróciło do normy z Twoim zdrówkiem:tak:
 
To ja dzisiaj pierwsza się witam z rana:-)

Wstałam o 06/45:-( i już nie mogłam spać.
wczoraj jak przywieźliśmy wózek od rodziców to M powiedział, ze to mu uświadomiło, że zaraz znowu w domu zacznie się sajgon, hihihi, no ma rację.
Wczoraj cały wieczór siedzieliśmy i w katalogach oglądaliśmy mebelki dla młej/ego i stwierdziliśmy, że przy okazji gabinecik urządzimy i cały wieczór w związku z tym lataliśmy z miarką i tysiącem pomysłów w głowie.

Ashika, fajnie, że jesteś w domu.

Ja już Maję zaprowadziłam do przedszkola, zaraz zmykam na pocztę, do księgowej i do biura na troszkę.
 
Witam się i ja:-D Weekend bardzo przyjemny, nie musiałam gotować, leniuchowałam i bardzo miło spędziłam czas z rodzinką a wieczorami z mężem:-D:-D:-D To tak w wielkim skrócie:tak:
A teraz idę was nadrobić, bo sporo tego:tak:
 
Ja dzis jakoczwarta mówię dzień dobry!:-)

Ja jak zwykle w pracy, ale juz nie długo bo gin pozwolił mi jjuz ostatni miesiąc pracować. Weekend wyjątkowo u mnie spokojny, w sobotę leniuchowaliśmy do woli (poza sprzątankiem). Wieczór poszliśmy do kina na tego zaległego Sherlocka. Film - taka baja dla dorosłych, ale może być...:-). Niedziele spędzilismy u moich rodziców na obiadku, więc też nie trzeba było gotować. A dzis niestety poniedziałek i zaczyna sie praca...:zawstydzona/y:

ashika - fajnie, że juz w domku jesteś, co swoje łóżeczko to swoje. Abys dzybko stanęła na nogi.;-).

mammi - a jak wygląda sytuacja u Ciebie?

keeejt - zdrówka, wyleż się konkretnie.
 
Ratunkuuuuu, ja się chyba zastrzelę, wczoraj dopadły mnie korzonki, schylałam się w łazience po proszek i kaszlnęłam, jak mnie chwyciło, to padłam na kolana i z M. mnie do pokoju zaprowadzał do łóżka, trochę odpuściło, na tyle, że wstaję z łóżka i się przemieszczam po domu, ale jak ja mam się zajmować chorym 3-latkiem? No i jak ja mam spać!!!
Pomóżcie!!! Można się czymś smarować na korzonki (rwę)?
 
Witam poniedziałkowo:happy:

Wczoraj trochę zaniedbałam forum:zawstydzona/y: ale widzę,że za dużo się tu nie działo.
Przyjechali wczoraj do nas znajomi więc z leżenia nic nie wyszło, bo trzeba było zrobić obiad.Zrobiłam karkówkę, wszyscy się zachwycali, a ja nawet nie spróbowałam bo od samego zapachu mnie ciągnęło na wymioty:eek: Mięsko i wędlinka niestety nie papu:no: Najgorsze,że ser żółty też mi już śmierdzi.Pasztety też odpadają.Za nabiałem jakoś nigdy specjalnie nie przepadałam.Do chleba niewiele mi pozostało.Pozostaje bułeczka z dżemem albo z pomidorkiem;-)
Udało mi się też zrobić ciasto czekoladowe i sernik królewki- obydwa wypieki z torebki:-p
Przemyslenia z wizyty mam takie,że niestety z ludzmi bez dzieci mam już niewiele wspólnego i nie bardzo było o czym rozmawiać:zawstydzona/y::sorry:Jak ktoś mi mówi,że czas na dziecko będzie po 35 r.życia(kobieta) bo teraz kasę trzeba trzepać, to pojąć tego nie potrafię:no:
Na dzisiaj mamy zaplanowane malowanie ,ale na szczęście nasz pokój ta "przyjemność" ominie.Ja będę dyrygować z krzesełka, a M będzie wykonywał polecenia:tak:
kasik dzięki u mnie znacznie lepiej:tak: Plamień nie mam już wcale, czuję się bardzo dobrze, ale uważam na siebie i przede wszystkim nie dzwigam synka.

Ashika cieszę się,że wypuścili Cię ze szpitala.

Geperty współczuję dolegliwości.:-( Ja podczas ciąży, aż takiego bólu nie miałam.Co prawda cierpiałam na ta dolegliwośc,ale w mniejszym stopniu i nie sosowałam żadnych leków.Natomiast jak Izabelka miała tydzień(karmiłam oczywiście cycem) dopadła mnie rwa kulszowa i wtedy musiałam cos z tym zrobić,żeby móc zająć się dzieckiem.Pamiętam,że lekarz zalecił mi do smarowania pleców Varal Żel.Teraz patrzyłam na ulotkę i nie wolno go stosować tylko w ostatnim trymestrze ciąży.

Dopadła mnie jakas deprecha.Płaczliwa jestem jak cholercia.:-(Dziwne, bo płaczę z byle powodu jak jakaś du... wołowa.Nie wiem,czy to czasem nie od nadmiaru progesteronu, bo podobno jego nadmia powoduje stany depresyjne( tak pisze w ulotce) .A ja biorę luteinę i duphaston.
 
reklama
witam sie i ja!
Na poczatku - mammi tobie to chyba jest potrzebna porządna reprymenda, z tego co mi wiadomo to masz odpoczywac i się nie forsowac a Ty co - obiadki dla gości gotujesz!! Powinnaś odpoczywać i wziąść sobie do serca nasze rady i zamartwianie! Jak tak dalej bedziesz się przemęczac to osobiście przyjadę (a nie mam daleko tylko 70 km) i ci dupkę złoję!!!:wściekła/y:
 
Do góry