reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

hej kochane- net łaskawy dla mnie ostatnio:-D ale dziecie mniej, dopiero padła, a wstała o 5...jestem wypompowana a do wieczorka jeszcze daleko...
madzik Dżagoda też jakaś smarkata się zrobiła...podałam jej witaminę C i zobaczę , mam nadzieję, ze ani u Julci ani u nas nic gorszego się nie rozwinie.
dzemena biedni jesteście z tym żłobkiem- chyba najbardziej bym się obawiała chorób...ale mam nadzieję, ze pójdzie gładko- a jak już się przyzwyczaicie to będę wam zazdrościć- bo i nas może to później czeka...
tiffi mówisz, ze chrzciny odmieniły Zuzkę;-) szkoda, ze u nas nie podziałały. Fajnie, ze jest poprawa, my za to się bujałyśmy wczoraj długo, bo Dżagoda nie chciała spać, no i o 5 wstała...a co do prezentów od chrzestnych- powiem tylko, ze i u nas podobnie...szkoda nerwów
kamano to witaj w klubie niewyspanych
tetina współczuję, ze musisz wyłazić z domu w taką pogodę- mnie nic nie rusza od kilku dni...my też zmieniliśmy samochód na "lepszy" efekt taki, ze w ciągu 3 miesięcy poszło już na niego koło 1000 zł i znów coś się psuje... szlag mnie trafia na samą myśl, bo więcej idzie na to pudło niż na dziecko!
jedyneczka widzę, ze Nadinka bardzo podobnie idzie z moją Dżagodą :-)
mysza nie masz za dobrze z tymi paczkami ;-) fajnie, ze rodzice tak pomagają...

no i koniec dobrego..................................
 
reklama
ja na szybko bo mały marudzi cały dzien

tiffi- zasiłek opiekuńczy to nie jest nic innego jak zwolnienie lekarskie na dziecko- płatne 80% tego co dostajesz na konto na l4 w ciazy czy na maciezynskim. Maks w ciagu roku mozesz wziasc 60 dni wiec ja do końca roku biore na całe 3 tyg, a od nowego roku ( nowy rok wiec i nowe 60 dni) bede brała od pon do piatku bo na dłuzej wtedy wystarczy. tylko musisz sobie znalesc lekarza który ci zwolnienie wystawi. Ja akurat nie mam problemu bo tymus jest pod opieką- uwaga!- kardiologa, neurologa, gastrologa i alergologa.

Dzamena- patrz a 7 lat temu za złobek płaciłam ok 150 zł jak t wszystko drożeje.

Znowu koncert.
 
Alicja dzis znowu marudzi, na te zęby chyba... Dałam jej przedwczoraj zupkę jarzynową z Gerbera i wsuwała aż miło :) M dzis w pracy, jutro kolezanka zostaje kolo poludnia z Alą bo jedziemy z M do banku zmienic dane osobowe a nie bede ciagnela jej wozkiem w takie zimno. Miałam jechac w pon ale kolezanka zaproponowala ze Mala popilnuje ;] wiec przynajmniej mi nie zmarznie.
madzik mam nadzieje, ze Julci szybko katarek minie, ja swojej podawalam w sprayu PHYSIOMER baby, taki różowy i moim zdaniem byl rewelacyjny, katar miala jedynie przez 2 dni
jedyneczka, ewelad, tiffi gratuluje udanych chrzcin, macie juz za soba
kama może to ząbki, u mnie w dzien jest tragedia, noc jako tako przesypia, budzi sie jedynie na jedzenie
tweenie my dostalismy nosidlo ale jakos tez sie waham zeby Mala w nim wyprowadzac
dzamena rozumiem, ze Ci jest smutno, powodzenia na kursie
 
kacperek, zaczęłam od ziemniaka i marchewki. Najpierw rozdrabniałam widelcem, ale były grutki i trochę się bałam, a teraz robię papkę blenderem i wychodzi taka papka jak w słoiku. Potem dodałam do zestawu ziemniaka, marchwi pietruszkę, ale nie smakuje mu, i teraz jeszcze dodaję brokuła. A proporcje takie: 1 ziemniak, 1 marchewka, 1 różyczka brokuła.

Moje dziecko dziś jest nie znośne, nawet obiadu nie dało mi zrobić. Dopiero teść go wziął i pobawił się z nim, a ja w tym czasie zrobiłam obiad. Byliśmy na spacerze, wsadziłam Andrzeja w fotelik i przeleciałam się 2 razy w kolo domu, wzięłam wózek do pokoju, otworzyłam okno i wsadziłam dziecko do wózka, myślałam, że pośpi dłużej niż 20 min :crazy:. Jak zamknęłam okno to się obudził.
Od rana głowa mnie boli, a Andrzej dostał uczulenia, podejrzewam, że od skoku z marchewki hippa. Dziś odstawiłam marchew, żeby zobaczyć.
Noc taka sobie, wczoraj podałam bobovity marchew z jabłkiem i o 23.00 był straszny płacz, brzuszek bolał.
Dziś przyjeżdżają do mnie rodzice, fajnie bo będziemy sami. Nikt nam nie będzie przeszkadzał.

Poodpisuje później, po Ratownikach.
 
Witam środowo :)
Wreszcie moje dziecko padło ze zmęczenia, bo nie licząc krótkiej drzemki w samochodzie, to jodłuje od 5,30...Nw dworze nawet znośnie jak dla mnie, więc jak jutro będzie podobnie to nie bacząc na zaspy idę małego przewietrzyć, bo ewidentnie brakuje mu świeżego powietrza. Wczoraj cały dzień był na nie, spać nie, leżeć nie, noszenie też mu się znudziło. Uspokoił się dopiero krótko przed powrotem M z pracy. Już podejrzewam, że jakąś męską zmowę mają ;) bo przy M Antonio to zupełne inne dziecko, mnie sobie już ewidentnie wokół palca owinął :)
My dziś po szczepieniu. Nawet byłam zaskoczona reakcją małego na ukłucia, bo tylko zapisnął, a z gabinetu już z uśmiechem wychodziliśmy.
Byliśmy też wydeptywać ścieżki w żłobku, bo po mału kończy mi się macierzyński, jeszcze urlop i w lutym muszę do pracy wracać. Kurcze zapisałam małego w lutym, ale ciągle nie ma gwarancji, że się dostanie...ech...

MMmmMM co do kup to się Michałkowi już normuje. u nas na początku było po 7-8 dziennie, systematycznie ilość spadała. Teraz jest norma jedna dziennie, choć przestoje po 2-3 dni też się zdarzają.

tiffi1 u nas ze spanie jest tak: wstaje ok 6 najczęściej jeszcze w dobrym humorze, potem ok 11 idziemy na spacer, więc w wózku śpi ok 1,5 do 2 godzin, no i rządzi do kąpieli o 20, a potem ok 21 idzie spać, w nocy w zależności od nastroju 2 do 3 pobudek. Doczytałam o Twoich problemach z kamieniami, jeśli mogę coś poradzić to nie czekaj z operacją za długo, moja mama odwlekała ją i w rezultacie trafiła na ostry dyżur z zapaleniem odszewnej. Na szczęście wszystko się dobrze skończyło, ale było krucho...

jedyneczkana ja też nie bardzo ufam słoiczkom (choć kiedyś miałam inne zdanie) i zaczęłam sama małemu pichcić, gotuję porcje na kilka dni i mrożę. A co do glutenu to raczej już zalecane jest podawanie takim małym bajtlom, ale po kilka gram na początek kilka razy w tygodniu, przynajmniej ja się z takimi opiniami zetknęłam.

kropa501 widzę, że wyrastasz na forumowego eksperta żywieniowego :) dobrze jest tak spobie poczytać takich maminych rad.

_Ewcik_ no to miałaś przygodę z autem, dobrze że nic Ci się nie stało. I mnie było odwrotnie mam prawo jazdy od 10 lat, ale dopiero w ciąży się przełamałam i autem zaczełam jeździć, teraz z małym kursujemy sobie, ale w taką pogodę się jeszcze nie odważyłam kierować :)

eweladno masz fajnie z taką wyrozumiałą córunią :)

tiffi1 no ja się staram wychodzić sama dla własnego komfortu psychicznego, M chętnie z małym zostaje, inna sprawa, że wraca ok 18-19 z pracy...

Mysza1984przyznam się, że ja kiedyś miałam takie pojęcie o kupowaniu dla niemowlaków rzeczy, że jak kupiłam chrześniakowi sweterek (miał wtedy 6 mies.), że zaczął w nim chodzić jak miał 3 lata. Wydawało mi się, że będzie pasować :)

tweenie z tym dresem to niezła historia, ja z takimi nie zadzieram, raz kiedyś pokazałam coś dosadnego takiemu co nam drogę zajechał, to wyskoczył z auta, wygrażał niemiłosiernie, zaczął nas potem gonić autem, także do domu musieliśmy okręzną drogą wracać, tak więc nawet się nie patrzę w stronę takich typów.
A propo takich matek jak opisujesz, to też się zastanawiam po co im dzieci, kolejmy przedmiot do kolekcji??

tetina no mój aniołek też potrafi tak się obs...., że połowa rzeczy do wymiany i muszę go pod prysznicem szorować. Antonio też bardzo dobrze reaguje na nowości żywieniowe, do tego stopnia, że jak widzi jak coś jemy to się aż wyrywa bo też chce :) Apropos buntu, to ja ostatnio też mam dość tej monotonii, nie myślałam, że za pracą zatęsknię. No ale kocham mojego skarba nad życie, ale muszę do ludzi wrócić i do jakiegoś bardziej konstruktywnego zajęcia bo zwarjuję.

madzik1980[/B] nie zazroszczę kataru, no może szybko przejdzie i będzie ok

kacperek i fasolka to chyba nie wina smoka, że mała się wybudza, u nas też tak było i jest i zmieniliśmy smoka, ale nic to nie dało, odkąd Antonio odkrył, że ma chwytne palce się tak dzieje, że wyciąga sobie smoka i się budzi z wielkim płaczem. Czasem próbuję uśpić go bez smoka, ale rzadko się to udaje.

[B]dzemena widzę, że Twoje dziecię też do żłobka, ja się nastawiam na choroby, zresztą jak się nie wychoruje w żłobku, to w przedszkolu bedzie chorować takie jest moje zdanie.


Tak sobie czytam i widzę, że nie tylko ja zostałam internetową farmerką :) Tak mnie ta zabawa w ciąży wciągnęła, że teraz choćbym na twarz ze zmęczenia padała muszę posiać.

No jak to dobrze, że nie tylko ja mam problem z wypadającymi włosami, do tego jeszcze Antonio mi je garściami wyrywa. Gdzieś wyczytała, że tak wypadają, bo w ciąży mniej wypadało przez hormony, na razie biorę jeszcze ciążowe witaminy.

I dosyć dobrego jak na jedno popołudnie, Antonio zamienia się w krzykliwego buntownika. Tymczasem.
 
ło matko, ja tylko na chwilkę.

Pierwsze koty za płoty, Hania zjadła pierwszy raz z butelki, szok, 90ml mojego mleka:-)
Może będę mogła wreszcie wyjść na chwilkę.
 
hello

ja ostatnie dni macierzyńskiego spedzam aktywnie,wczoraj bylismy z małym u koleżanki z 3-tygodniowym maluszkiem,dziś u koleżanki z 10-misięcznym synkiem,nie ma jak poklachać z kumpelami:tak:

wieczorem ide do gina na kontrole z tym moim powiększonym jajnikim :baffled:,badania krwi mi wyszły dobre więc mam nadzieję że bedzie oki,jak nie to za 2 tyg do szpitala onkologicznego na badania

fajna zima :-D ja lubie jak jest śnieżek i mały mrozik,szkoda ze jeszcze na sanki nie można z maluchami iść,ale na następny rok to już bedzie jazda na sankach:tak:

wczoraj usypialiśmy małego w łóżeczku,bo on nauczony na rączkach,już chciałam wcześniej,ale raz mi zasnął przy butli a raz przy cycku,a wczoraj pocycał o 20,pospał 40 min i się obudził,no i jak był na rączkach to cisza a jak miał leżeć to ryk :no: ale nie daliśmy za wygraną i po 1,5godz płaczu zasnął, tak mi go było żal :-( bo najpierw go nauczyliśmy na rączkach usypiać a teraz biedny się musi napłakać zeby usnął w łóżeczku. Głaskaliśmy go,trzymaliśmy za rączki,nuciliśmy kołysanki ale on twardo płakał,no i w końcu padł i potem spał ładnie do 5 :rofl2:

peemka witaj, dzielny synek na szczepieniach:tak:

atabe Michaś lubi pospać do 9,10, śpioch po mamie:zawstydzona/y:

gregorka fajnie ze długi weekend udany

jedyneczka jaka żyrafka,córunia to bedzie top model,mój tez długi a szczupły, co do glutenu to jak ja pytałam moja lekarke to mi powiedziała że jeszcze nie,ze mi powie kiedy gluten wprowadzać,bo ona nie wierzy tym amerykaninom co raz mówią tak że gluten koło roku,a teraz ze wczesniej,tak mi mówiła.
ja tak często robię że umyję zeby i idę do łóżka pałaszować słodkie albo lody :-p a potem tyle zebów do roboty:baffled:

ewcik no trzeba uważac,zima oczywiście zaskoczyła drogowców i drogi zasypane zamiast odśnieżone i ślizgawica okropna

mysza oby nóżka nie bolała,no to bedziesz stroić małą teraz:-)

agatka natalia no to trochę przykro jak Andrzejek nic nie dostał na chrzciny od rodziny M,wiadomo ze nie muszą to być neiwiem jakie drogie prezenty ale chociaż cośik

tetina jak humorek?lepszy?

co do wypadających włośów to mi lekarka mówiła że przy karmieniu to skrzypowitę mozna
 
hej kochane,

ja tylko na chwilkę dziś:-) my mimo dużego mrozu i zasp spacerek zaliczyliśmy:-) ciężko było, ale nie wyobrażam sobie dnia bez spaceru. Marcepek dziś awansował- po raz pierwszy śpi pod kołderką, a nie owinięty w kocyk-a ja siedzę jak na szpilkach, bo boję się, że się udusi:-p

dziewczyny, u nas żłobek 400zł kosztuje, to u Was naprawdę niedrogo.

kochane, idę się kąpać, miłego wieczorku Wam życzę
 
my też na spacerku byłyśmy, już myślałam, że uda mi się ja przetrzymać, ale już obie kota dostawałyśmy. Poszłyśmy na godzinkę, ja zmarzłam jak cholera, a Malutkiej dobrze było ;)
 
reklama
kurczaki, mecz jest w tv i w związku z tym tap madl obejrzę dopiero w sesji powtórkowej, bo M jest wiernym kibicem lecha poznań :-/ Mały śpi, więc mogę pobuszować sobie beztrosko na allegro :-)

_Ewcik_ bez obaw z tą kołderką, Antek śpi pod nią od jakiegoś miesiąca, i jak dotąd wszystko jest ok, za punkt honoru stawia sobie jak najszybsze odkrycie się spod niej :-) (ale przyznam Ci się, że na początku też panikowałam)
 
Do góry