reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

Akcja zima na balkonie zakończona pełnym sukcesem :) cały śnieg leży na chodniku przed blokiem (wiem okropna jestem). Ale ten sniego naewt fajny jest, taki w sam raz do lepienia bałwana, szkoda, że Antonio taki mały jeszcze jest, bo bym znim wyskoczyła polepić trochę na dworze :)

jedyneczka co do warzyw to akurat jestem pewna, moja mama mieszka na wsi i pochodzą z jej własnego ogródka :) co do glutenu, to też na razie się wstrzymuję :) moja koleżana ma dziecię miesiąc starsze od Antonia i testuje na nim różne warianty żywieniowe a ja korzystam potem z jej spostrzeżeń, więc zobaczę najpierw jak jej mały będzie reagował :)
 
reklama
Tiffi, ja też liczyłam, że Ola wygra top model.

Ja zaliczam dzisiaj spacer, wczoraj mi się nie chciało.

ufff, moja śpi od 09/30, więc mam troszkę luzu
 
witam,

u nas znowu noc taka se - rowno co 2 godziny jedzenie... ale wole juz tak niz wczesniejsza wersje-po kazdym jedzeniu 2 godz gadania. Teraz zje i idzie spac
U nas dzis -10, ale M dzwonil, ze straszliwie wieje. Ale bez spaceru sie nie obejdzie, bo panna juz focha ma.

Przeglądałam wczoraj allegro w poszukiwaniu opasek dla Małej, a tam na mnie Lilka Ewelad z kompa zerka:-)
 
peemka dobre z tym balkonem :-D trzeba sobie jakoś radzić hihi
jedyneczka nie zazdroszczę problemów z drzwiami i piecem....

Michaś właśnie się budzi... paaaa
 
hej hej,
jedyna dobra rzecz jaka wynikła z tej śniegowej zamieci jest to, ze M nie dał rady pojechać do pracy i siedzi dziś z nami w domku:-D
my pobudka dziś standard, najpierw o 4 jedzonko i potem po 5 już po spaniu... ale po kim ona takim rannym ptaszkiem jest to nie mam pojęcia.
dziewczyny zaczęłam wprowadzać małej mleko 2, najpierw pół na pół z 1 ale niepokoi mnie to , że ma suche i czerwone policzki, czy to możliwe, ze 2 tak na nią działa? Dodam, że jedziemy na Bebilonie pepti.

jedyneczka o matko to się namęczyłaś wczoraj z tym piecem i z drzwiami nie zazdroszczę- teść naprawił drzwi? a powiedz mi czy wy macie piec na groszek? tzn. zasypujecie raz na jakiś czas i sam pobiera? bo my myślimy nad takim, co by nas gaz nie zżarł ;-)
peemka i u mnie na balkonie śniegu co najmniej po kolana... tylko co ja z nim zrobię jak pod nim moje podwórko...chyba , ze do sąsiada buch łopatą zapodam;-)
tiffi fajnie, ze Zuzka daje się zapakować w chustę, bo u nas tonie ma mowy- było wiele podejść i za każdym razem krzyk i aż chciała wyskoczyć...a ja właśnie chciałam żeby Paulina wygrała ;-) tzn z tej 3 co została.
ewelad choć raz oszczędź mi tych wieści do której spałyście ;-) albo skłam ;-D
aneta zazdroszczę tych kumpel co mają maluszki, bo u mnie póki co bieda z tym ;-) a fajnie tak se poklepać z zaprzyjaźnioną duszą;-)
ewcik to długo mały w kocyku spał, u nas Dżagoda dostała kołdrę szybko, chyba miała z miesiąc czy dwa , ale poduchę jej dałam jak skończyła 4 ;-)

do miłego...
 
Hejka,

Wczoraj cały dzień była u mnie kuzynka, jest w 8 miesiącu ciąży i już zaraz stanie się mamą drugiego dzieciątka (pierwsze będzie miało 1,5 roku, jak pojawi się drugie). Fajnie jest sobie pogadać o babskich sprawach i maluszkach.

kropa - dzięki za info o diecie Radzia, daj znać co pediatra powie nt owoców, jogurtów

Ewcik - nie nie zazdroszczę podróży samochodem w takich warunkach

Ewelad - piszesz, że córcia kształty pyzy, ale już jako tapmadl dorabia, więc na pewno jest urocza

Tiffi - no to chrzesta się nie wysiliła z prezentem, ale teraz powinniście mieć sprawę jasną, żadnych większych prezentów też nie dajecie (ja tak właśnie zamierzam robić)

Madzik - no to witaj w klubie, ja u dentysty też w ciąży nawet nie byłam, oj trzeba mi pójść oj trzeba, a ja tak się boję.......

Agatka - spóźnione, ale szczere życzonka dla Andrzejka, z okazji wczorajszych imienin - i jak teściowa, prezent sprawiła?

Tweenie - no różni się ludzie, a te poszukujące opiekunek od narodzin to masakra jakaś, masz rację, po co takim dzieci?

Dżamena - straszne, że będziesz musiała już oddać Maksia do żłobka, ale przynajmniej on i ty będziecie mieli czas się oswoić z tą sytuacją, no i najważniejsze, dobrze, że miejsce w żłobu w ogóle ma; trzymam kciuki za prawko, bardzo dobrze, że się zdecydowałaś

Tetina - mam nadzieję, że humor dziś lepszy, a jak się załatwia ten opiekuńczy? O już widzę, napisałaś Tiffi, no więc ja raczej nie znajdę takiego lekarza

Jedyneczka - u mnie dziś też lepiej z karmieniem nocnym było - normalnie 1, jak za dawniejszych czasów, oby już tak zostało; oj niedobrze z tymi drzwiami, dobrze, że M wrócił, musicie coś z tymi drzwiami zrobić, bo nie może tak być

Agatha
- gratuluję wciągniętej butli, zazdroszczę, ja cały czas nie mogę przemóc się coby odciągnąć mleko. A Ty chyba wcześniej też nie odciągałaś, jak to się stało, że się zdecydowałaś?

Anetka - kurcze, my też musimy zastosować tą samą metodę z nauką zasypiania w łóżeczku, teraz tylko ręce, a jak próbuję w łóżeczku to jest ryk. 1,5 godziny powiadasz, nie wiem czy dam radę

Ewelad - normalnie podwyżka małej się należy skoro sprzedaż zwyżkuje

Atabe - no to fajnie, że M dziś z Wami, są jednak jakieś plusy tej zimy, szkoda, że mój ma blisko do pracy :(

A ja nie wiem czy wyjść dziś czy nie, ale już parę dni siedzimy w domu i mnie nosi, no zobaczę, pomyślę.
 
Wiecie co, przez ten chrzest to chyba diabła wypędzili z Nadii:-D Śpi pięknie 4 razy dziennie, grzeczna, dziś to zasnęła bez bujania, na łóżku a ja leżałam tylko obok:-p Dziadek drzwi naprawił, wokoło odśnieżył, małą ponosił godzinkę i padła jak kawka dosłownie w 2 minuty:-D

młoda mamuśka ja jeszcze nie mam @ i bynajmniej też nie tęsknie:dry: Jak M po nocy na podłodze?:-p

ewelad no przecież że on:-D Drzwi naprawił teść, piec dziś chodzi na innym węglu kupionym na próbę w markecie więc mam powody do radości:-D No musi zwyżkować sprzedaż, jakżeby inaczej:-) Sama bym sobie po takiej reklamie kupiła opaskę:-D

peemka ty łobuzie tak chodnik zasypać:-D No takie warzywka od mamy to najpewniejsze :tak: Dziel się spostrzeżeniami o diecie synka koleżanki:-D

atabe o to fajnie że został:-p Według nowego schematu żywienia mleko 2 podaje się dopiero po skończeniu 6 miesięcy. Takie poliki to objaw skazy białkowej więc myślę że 2ka tak na malutką działa bo zawiera mniej przetworzone białko ale to tylko moja teoria :sorry2: Tak, mamy na eko groszek, super sprawa pod warunkiem że dobry węgiel znajdziesz:dry: Tylko że my mamy tłokowy o dużej mocy (bo mieliśmy się rozbudowywać) a teraz powierzchnia mała i jest bardzo gorąco bo jak się zakręca kaloryfery to na piecu za bardzo rośnie temperatura a wtedy się wyłącza albo znów włączymy wszystkie na raz kaloryfery to chłodnieje szybko i też się wyłącza bo temperatura spada, nie kumam już z tym piecem:-p. Ale fakt jak był pierwszym roku dobry węgiel chodził git tylko w domu upał:-D Ale to nie najgorsze:-p Zaś u eks miałam ślimakowy i nigdy nie gasł, wydaje mi się że jest lepszy i łatwiejszy w regulacji ale to moja opinia. No i w tym tłokowym można w kryzysie koksem palić:-D A generalnie w obu można tez palić czymkolwiek na ruszcie, my jesienią palimy pudłami, gazetami żeby było ciut cieplej więc pozbywamy się i śmieci i mamy za free ciepełko:tak: Zasypujemy raz na 3-4 dni. Ja też za Pauliną byłam choć mało profesionalna (ale ze mnie znawca modelingu he he)ale może się wyrobi dziewczyna:tak:
 
reklama
młoda mamuśka ja na razie nie mam @ i dobrze
peeemka ja mam rodzinę w Bydgoszczy, więc czasem tam bywam :-) ale bardzo rzadko. U mnie balkon tez zasypany wiec najpierw zgarnęłam na kupę snieg i mała na balkonie, polecam. O tak allegro rządzi :tak:
jedyneczka oj musicie chyba podjąć decyzję z tym domem, albo nowy albo stary zburzyć do poziomu zero i robić coś z tym bo przecież kurcze się wykończysz, a ze starego trudno zrobi nowe - kapitalny remont by się przydał. ja się zastnawiam czy dać te jabłka małej, ale ona chyba nie zadowoli się 3 łyżeczkami, a podgrzewałas je?? A co do siostry M coś ty jej nie głupio, a jej mężowi, mieskzają u teściów za nic nie płacą nic, nie robią w domu, koło domu. Jak teść rok temu był w szpitalu to jak pojechaliśmy to mój M odgarniał im śnieg, noż k...., mój M kiedyś kosił im trawę, bo tamten nic nie zrobi nic a nic.
Śmiej się śmiej, ale naprawdę coś w tym jest może mała ma diabełka wygonionego i lepiej jej się śpi :-)
ewelad ja chcę zobaczyć twoją
atabe a dlaczego tak wcześnie wprowadzasz 2?? Jeśli chodzi o TM dla mnie ta Paulina to taka słodko-pierdząca, o jaka ona biedna z małej miejscowości, chce się wybić, nic w życiu nie osiągnęła, a za moment, ze jest żyleta i lubi się rozbierać - nie lubię takich osób.
Co do chusty, moje dziecko na początku nie chciało, a teraz zdarza się że chce, tzn. to musi być też odpowiednia pora dnia
gregorka wiesz ja tam nie chcę taka być, generalnie są święta to zamierzam dzieciakom kupić prezenty - starszy chce deskorolkę ok kupię mu tylko mi chodzi o to, ze na allegro razem z przesyłką koszt będzie 50zł a mój M chciał kupić w sklepie a tam 150zł i to mnie wkurza, ale i tak kupię na allegro

U mnie nocka całkiem ok (oby tak już było), małą generalnie fajna jest. Dzisiaj właśnie wystawiłam ją na balkon, bo niech trochę łapie powietrza.
A wczoraj mnie rozbroiła, bo położyłam ją w koszu pod karuzelą no i słyszę karuzela pyka (mechanizm się zatrzymał, czasem tak jest jak mała kocem przyblokuje zwierzątka), no to spieszę do pokoju by naprawić a tu co widzę moje dziecko trzyma za nogi żyrafę nie chce puścić a karuzela stoi w miejscu. Musiałam odginać jej palce tak mocno trzymała tą żyrafę. Przestawiłam trochę tą karuzelę by już nie miała możliwości chwycenia biednych zwierzątek, ale po jakimś czasie słyszę znowu, lecę patrzę a ona nogą przybiła żyrafę do kosza i nie dała jej się ruszyć.
Poza tym jakoś leci, M w domu lakieruje schody, ja mam z wczoraj zupę wiec nie muszę gotować, jest dobrze
 
Do góry