reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2010

moje dziecko dalo mi dzisiaj tak w kosc ze ja nie wiem co za diabel w nia wstapil,nic tylko síasc w rogu i beczec.no taka nie grzeczna,taka beksa,maruda i niejadek.teraz juz spi ale co chwile do niej biegam bo poplakuje.

ewcik,tweenie a jaka byla dzisiaj u was temperatura,bo jeszcze jeden caly dzien spedzony w domu i zwariuje!!!u nas bylo -8 caly dzien.
 
reklama
U nas sypie śnieg-noż kur.. ,jutro znowu nie będzie spaceru bo mają być zamiecie.Oszaleć można.
Kama noooo ja tez mam dosyc siedzenia w domu-moja za to ma za duży apetyt -klops mały
Ewcik,Tweenie podziwiam za spacery w tym mrozie-mi jest zimno przy zero stopni,a co dopiero przy -10
Tweenie uwazam z tym katarem,dlatego w piatek przyjedzie lekarka-mała ma najgorzej nad ranem, i rzeczywiscie tak jak mówi Dzamenka to może być alericzny,bo my z M alergicy
Peemka ,ale synuś dzielny na szczepieniu,moja to się drze na całą przychodnie....Ja tez nie oglądam Top Model,bo M ogląda mecz niestety!!!
Agatha no super ,że Hania zjadłą z butli-bedziesz miała więcej wolności
Mysza ciuszki z Nexta wypas-chrzesnica Julki jakieś ma teraz przywieść ,bo ona mieszka w Angli
 
dzamena 250zł też bym tak chciała. Co do spania, moje dziecko w nocy ładnie śpi (nie licząc tych 3 nocy), gorzej w dzień. Generalnie raczej w pokoju mamy chłodno, więc nigdy nie jest zgrzana, raczej ma chłodne policzki
ewelad ja mam 3 chrześniaków i M też, sama miałam chrzestnego który nie był na Komunii, na wesele go nawet nie zapraszałam bo nie znam człowieka. Dla mnie ważne by chrzestny chrzestna byli ludźmi z którymi moje dziecko będzie miało kontakt i nie chodzi o żadne prezenty, tylko o to by chcieć jechać do nich, do mojego brata z chęcią do siostry M hmmm. A co do chrzestnego, to jak syn siostry M coś chciał by mu kupili to jego ojciec mówił idź powiedz chrzestnemu (czyli mojemu M) żeby ci kupił.
justaaa dla mnie ważny by mała była ochrzczona, jakoś nie chciałam dłużej czekać bo z małą jeździmy samochodem i w święta jedziemy kawałek
atabe co do prezentów mam w nosie -sama małej kupię co potrzeba, ale jak przypomnę sobie zaangażowanie M np jadąc tak na chwilę bez okazji M mówi "kupmy synowi siostry M komiks Tytus Romek i Atomek bo ja uwielbiałem to super komiks" Myślę ok, czemu nie. Kupiliśmy. A tamten wziął komiks i rzucił na schody i tak leżał (nawet bym się na nim wywaliła), a jego rodzice zamiast powiedzieć że to prezent powinien wziąć i tyle, może mu się nie podobać, ale wypada podziękować to oni nic, więc tłumaczę nie raz eMkowi, że szkoda naszych zachodów
tetina acha czyli to jest raczej z racji choroby, oczywiście wolę by mała nie chorowała, ale sama nie wiem co robić po urlopie
agatka czym objawia się to uczulenie?? Moja dzisiaj nie była na dworze i ze spania nici - dobrze ze przypomniałam sobie o chuście
peemka nie pamiętam czy pisałaś skąd jesteś? Moja wczoraj była na balkonie, dziś za duży mróz.Ja rozmawiałam z chirurgiem i na razie czekam aż mała troskę podrośnie, wprowadzimy pokarmy inne wtedy będzie łatwiej. Moje dziecko ma kąpanie ok 20.30 zjada cyca +butelkę, czasem przyśnie na moment, ale generalnie urzęduje, ok 23.30 dostaje cyca, zasypia odkładam ją, budzi się po 20min, dopija cyca zasypia jest przed 1 idzie spać i budzi się ok 4 (czasem jak ma dobry czas to się nie budzi wtedy), a potem 7-8, potem ok 9, i wstaje ok 10.30 (czasem wcześniej, czasem później), spacer ok 13.30 i śpi ok 2h, potem urzęduje i tak cały dzień wygląda

Mała dzisiaj nie była na spacerze, a tak się złościła i przypomniałam sobie - chusta i zasnęła w chuście trochę pospała. M wrócił po 20-ej wiec kąpanie i zabawianie małej. Obejrzałam TM (szkoda że Ola nie wygrała). Mała już marudzi chce cyca, a M okupuje łazienkę, musi ją wziąć a ja pójdę prysznic i potem cyc. Lecę
 
witam późną porą ;-)ech.. okropny dzień, Syn niemarudny tylko i wyłącznie kiedy przysnął czasem, w dodatku pół dnia brak prądu, potem wody, czyli nic nie można było w domu zrobić :dry: M wygoniłam na podłogę bo mnie wkurzył (mówiąc nieco skondensowanie to robił dziś samochód i po robocie nawet nie zaszedł do domu a poszedł do brata i się natrąbili :zawstydzona/y:) i dzisiaj śpię sama, ewentualnie z Synem :laugh2: no i dostałam @ :nerd: szkoda, bo wcale za nią nie tęskniłam i po roku czasu zdążyłam się od niej odzwyczaić :-p myślałam że trochę poczytam co tam u Was ale Syn sie obudził, lece, dobrej nocy
 
Hej dziewczęta. Moje dziecko zagaduje właśnie zabawki na karuzeli więc mam chwilę. Jak się pieeeprzy to się pieeeprzy pralka zepsuta, koło w wózku też i na dodatek samochód unieruchomiony... :-( ehh szkoda gadać.

Justa, peemka u nas od kilku dni już sie unormowało więc jest 1-3 kupy dziennie a było nawet 8.

Anetka mój Michałek ostatnio złapał chrypkę od płaczu. Chyba sobie struny głosowe nadwyrężył. Bo taka maruda była że nawet na rękach płakał....

Ewcik, peemka mój cały czas pod kocykiem śpi, ale strasznie się kopie i w nocy jak się budzi na cyca to cały zimny jest :-(
 
Witam,
dobrze że chociaż internetu mi nie zasypało :) Jak tak dalej pójdzie to koło marca się z domu ruszymy :-/ Chyba w czynie społecznym jakiś pług do wózka zamocuje i będę odśnieżać pod blokiem. Mój M dziś parking swoją teczką odśnieżał co by do pracy wyjechać :-D
Miałam sposobem tiffi1 się balkonować, no ale balkon też mi zasypało. Śniegu po kolana mam....ech...A tak wogóle to mieszkam w Bydgoszczy.

Antonio wstał dziś w zaskakująco dobrym humorze, zobaczymy jak się sytuacja w ciągu dnia rozwinie.

Ale skoro jestem uziemiona to wreszcie listę prezentów zrobię i będę szturmować allegro, bo na wizyty w sklepie się nie zanosi :-/
 
Cześc.

Jak ja nienawidzę naszego domu:wściekła/y: Wczoraj M miał nocować poza domem ale na szczęście się rozmyślił. A tu pierdzielony węgiel co chwila gasł w piecu i latałam jak ta głupia węgiel podawać i włączać dmuchawę, na szczęście tylko przyciskami bo jest automatyczny sterownik ale i tak mnie przepiździło nie mówiąc że dusza na ramieniu żeby tak sama Nadinka w huśtawce nie płakała:baffled: No i w domu co chwila momentalnie przez to się zimno robiło. A jak schodziłam do pieca nie zamykałam całkiem drzwi wejściowych bo sa stare i bałam się że a nuż się coś zablokuje i nie wejdę a tam dziecko samo, wiadomo że trzeba wszystko przewidzieć. A te k....y podmarzły i nie dały się wieczorem zamknąć:wściekła/y: Tylko tak że była szpara 5cm:wściekła/y: Dzwonie do M a ten biedny stoi w korku na trasie z Wrocławia bo tiry zablokowały wszystkie pasy, zajeb........ mądrze zresztą że jak jeden stanął bo nie mógł pod górkę wjechać to inne go wyprzedzały i też stanęły na kolejnym pasie, zamiast na piaskarki czekać:wściekła/y: Ja rozumiem że każdemu się spieszy ale to im wcale nie pomogło a innym zastawili drogę:angry: W końcu M dotarł po20ej i najpierw do pieca węgiel dupiaty wybrać z podajnika i wsypać taki co kupiliśmy na próbę więc wrócił stamtąd o 21ej. Drzwi pierdyknął i się domknęły więc mogłam w końcu siebie i dziecko wykąpać bo łazienkę mamy 1,5m od drzwi wejściowych więc wcześniej nie mogłam. Ale niunia padła jak kawka wieczorem po tych atrakcjach:-D My zresztą też:dry: A dziś rano znów się nie domknęły drzwi, jest szpara 4cm, zaraz ma teść przybyć zobaczyć:dry:
Ale wczoraj to miałam pietra , ciemno, nie wiadomo kiedy droga się odkorkuje a my z otwartymi drzwiami:dry: Się wyżaliłam to idę czytać:-D

kacperek ja mam nadzieję że Nadinka pójdzie śladem Emi i będzie lubiła słoiczki bo nie wyrobię z gotowaniem jak zacznę pracować od stycznia:baffled: Nadia początkowo spała w łóżeczku do pierwszego lub drugiego nocnego karmienia a potem już nie chciała tam zasnąć więc brałam ją do nas a od jakichś 2 tygodni 10 minut po położeniu wieczorem do łóżeczka się budzi czy ma smoka czy nie a jak wyląduje u nas w momencie śpi jak zabita:-D Myślę że to nie kwestia smoka tylko są już cwańsze maluchy i wiedzą co chcą a chcą spać z nami:-D I my śpimy, kij tam, przy Emi byłam taka rygorystyczna i książkowa a teraz mam ochotę się nią cieszyć i rozpieszczać bo może to ostatnie dziecię moje:sorry2:

tiffi jabłuszka dałam 3 łyżeczki, dam znać ile dzisiaj wszamie:-) Że nie głupio tak siostrze M:baffled:

dzamena no koszt znośny. Będę trzymała kciuki żeby Maks dobrze to zniósł żeby Ci serducho nie pękło:sorry2: Ja tak samo małą ubieram, jedynie ostatnie dni jak mrozy ubieram pajacyk polarkowy i widzę że dobrze jej w nim bo ciepło ale się nie poci.
Ale pech z autem , też się boję takiej sytuacji a moim autem, odpukać! No zapraszam na bigos, mam cały zamrażalnik:-D Teściowa powiedziała że ja się dzieckiem zajmowałam mimo że na rączkach u gości sporo czasu spędziła ale że M jak załapał bombke to o bożym świecie zapomniał, więc na niego jest:-D To przez to że w piwnicy wszystko stało:-p

ewelad i ponosił cię M?:-D To ja nie jedyna taka "żerna" nocą", czyli wszystko ze mną/z nami dobrze:-D Ja kiedyś M jakoś na twarzy umazałam czekoladą i rano ryłam z niego że się osrał na twarzy czy co:-D Strasznie się bulwersował:-D

justaa pokaż nam Alicje:-)

atabe ja też siedzę w domu od kilku dni:-p

agatka a jak to fajnie mi było na samym cycu, tak mi żal że już trzeba wprowadzać inne papu bo się zaczną brzuszki bolące, kupki nie takie eh za szybko ten czas leci:sorry2:

peemka normalka, Nadia przy M cukiereczek:-D Srajtki małe cwane:-p Ja ufam słoiczkom, bardziej niż własnym zupkom z warzyw niewiadomego pochodzenia:tak: Tylko mi tak dziwnie się wczas wydaje już je podawać:baffled: Gluten według nowego schematu już się powinno, 2-3 gram dziennie manny np. ale to wymysł polskich tylko pediatrów i w ich pracy są określenia że to prawdopodobnie zmniejsza poddatność na celiakie i że po wynikach badań możliwa jest kolejna zmiana schematu, więc brzmi to dla mnie trochę jak test na dzieciach:baffled: Nie ma bowiem jednoznacznych wyników potwierdzających pozytywny wpływ tak wczesnej ekspozycji na gluten i dlatego się waham:sorry2: Ja mam prawko 10 lat i jeździłam intensywnie codziennie ale w taką aurę unikam jazdy z dziećmi, sama nie ma problemu ale o dzieci strach bo o ile ufam sobie jako kierowcy o tyle nie ufam innym na drodze a najbardziej się boję cwaniaków którym warunki nie straszne i zaiwaniają az się kurzy, czasem są to tiry:dry: He he ja też kiedy nie byłam w temacie nie raz kupiłam coś zbyt 'obszernego" do wieku dla dziecka bo i tak wydawało mi się malutkie:-D Z włosami i hormonami to prawda. A ja się dziwiłam M jak padał na twarz a musiał w Travianie swoje zrobić:-D

agatha to gratki pociągnięcia z butelki:-D

aneta fajnie żę masz takie kumpele z maluszkami:tak: Trzymam kciuki żeby z jajnikiem było oki! Ja tak Emi nauczyłam zasypiać w łóżeczku jak wy choć jak pamiętam nie płakała długo i jakoś strasznie ale ona ma (teraz to wiem)charakter po eks a on taki nieprzytulaśny i ceniący spokój:-p A my z M takie misiaki nieutulone wiecznie i musimy się tykać zasypiając no i wygląda na to że Nadia taka sama:-p I jestem mięczak bo bym nie wytrzymała jej płaczu tyle czasu, M też nie, ja się strasznie mientka zrobiłam na starość, jak babcia bardziej niż mama chyba jestem:-D Głupieję z tym glutenem bo to wszystko jest tylko "prawdopodobne" a jak zaszkodzę dziecku? Na butelce niby w 6tym:baffled: Ha ha kolejna słodyczowa:-D Powiem o was wszystkich M bo on uważa że jestem dziwadło:-D
A to o tym glutenie:
Nowe wytyczne
 
reklama
dzieńdoberek:-)

my znowu pospałyśmy nieprzyzwoicie do 9.30, Lila wszamała zupkę jarzynową-nawet zgrabnie nam to poszło i bez wypluwania, więc teraz leży królowa i odpoczywa, a ja śniadanko wsuwam; dzisiaj już wybywamy na spacer, bo -2, a już zakiszone jesteśmy na maxa:-D

peemka dobre z tym pługiem wózkowym:-D
jedyneczka no to fuck z tym piecem i drzwiami hmmm, mój też utknął wczoraj i nie dotarł na odczulanie,a ponosić mnie nie ponosił-powiedzmy, że to on za mało waży:-D

miłego dzionka!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry