reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lipiec 2010

atabe, moze to być oznaka alergii, ale równie dobrze może tak reagować na jakiś składnik w słoiczku. Ja się np. wczoraj dowiedziałam, że czerwone policzki po szpinaku i niektórych innych produktach często oznaczają pseudoalergię - szpinak zawiera histaminę, której nadmiar daje właśnie alergiczne objawy :) Szybko przeszliście na 2, ja skonsultuję z pediatrą, ale raczej zaczekam do końca 6 miesiąca, nic to pilnego :)

gregorka, dzwoniłam dziś do pediatry, bo Radek się tymi obiadkami nie najada i kazała dorzucić do obiadu owoce - czyli słoiczek zupki czy jarzynek i dopchanie owockami, dziś zjadł np. pół słoiczka jabłuszka :)
 
reklama
tiffi dziś Nadik zjadł z pół prawie słoiczka i ciutkę podgrzałam w filiżance w rondlu z wodą bo teść te drzwi robił (wyjął je i podcinał a nim przyjechał to 3h byłyśmy przy uchylonych a to blisko kuchni) i w momencie ziąb się zrobił więc zimne były jabłuszka ale generalnie to nie będę podgrzewała, obiadki zobaczę jak jej podejdą. Emi jadła w pokojowej. No pamiętam jak pisałaś o tym odgarnianiu śniegu kiedyś, lewus taki ten chłop od szwagierki:-p Z domem to tak że gdyby działka była w lepszym miejscu a nie tuż przy ruchliwej ulicy i na jak się okazało bagnistym terenie (na pozór suchutko ale poziom wód gruntowych wysoki)to byśmy go oczyścili do cegieł i rozbudowali a tak to strach bo kij wie co się będzie działo z fundamentami , oscieżnicami drzwi itd. jak tiry śmigają i pewnie jakieś drgania są:dry: Płytki w kuchni popękane na podłodze, M mówi że pewnie ci poprzedni źle położyli ale ja myślę że to od drgań. No i ta wilgoć z kominów elektrowni pewnie wpływa. Niby wywaliliśmy 8tyś. na izolację poziomą miesiąc temu a dalej idzie woda po ścianie i winkle mokre są od wewnątrz. A poprzedni własciciele którzy dom wybudowali zaraz po wojnie (tzn. potomkowie) zamiast oczyścić ściany to zamaskowała płytami z gipsu i boazerią:dry: Więc póki co musimy tu mieszkać i zrobić na wiosnę wentylację wewnątrz dodatkową, remont generalny kuchni(meble w grzybie:dry:), przedpokoju (bo grzyb pod panelami) i ganek dobudować a w między czasie będziemy składać na działkę. A potem jak firmy będą dobrze szły to drugi kredyt na dom a ten sprzedamy z kredytem w piguły albo biuro M mówi zrobić. Problem tylko taki że może nam to zająć dziesięciolecia i mogę tego nie dożyć:-D Fajne z żyrafką, uparła się Zuzia że ją złapie i nie ma zmiłuj:-D
 
tą 2 to lekarka kazała mi wprowadzić jak mała skończy 5 miesięcy, ale właśnie najpierw 1 miarkę 2 i resztę 1 i tak też robię, zresztą na opakowaniu tej 2 jest napisane, że podawać po skończonym 5 miesiącu. Kurcze to jednak źle, ze już podaję? myślałam, że tak się robi...i teraz tak myślę, ze jeszcze te policzki mogą być od gruszki, którą wprowadziłam...hmm muszę zaobserwować.. tylko co z tą 2 podawać jak myślicie?
tiffi ja tam kibicowałam Paulinie, bo mi ona się najbardziej podobała,w sensie jej uroda- głównie włosy, nogi i zęby- heh ale to zabrzmiało, zresztą może tak jak jedynka mówi się wyrobi ;-) a mnie żadna z nich nie przekonywała tym co mówiła, zresztą u modelki wygląd najważniejszy niestety a nie to co w głowie...ale nie chciałam najbardziej, żeby Ania wygrała;-)
jedyneczka ważne, że macie dach nad głową i mieszkacie sami, bo my na to musimy jeszcze trochę poczekać...a chatkę jak będzie kasa to szybko da się postawić, zresztą ty młoda jesteś:-)

kupiliśmy małej na mikołajki taką małpkę na kuli z fishera i jest zachwycona;-)
dobrze mi dziś, jak M w domu- nawet mam czas na forum;-) M właśnie tańczy z Dżagą- to ich lubione zajęcie;-)
 
tą 2 to lekarka kazała mi wprowadzić jak mała skończy 5 miesięcy, ale właśnie najpierw 1 miarkę 2 i resztę 1 i tak też robię, zresztą na opakowaniu tej 2 jest napisane, że podawać po skończonym 5 miesiącu. Kurcze to jednak źle, ze już podaję? myślałam, że tak się robi...i teraz tak myślę, ze jeszcze te policzki mogą być od gruszki, którą wprowadziłam...hmm muszę zaobserwować.. tylko co z tą 2 podawać jak myślicie?
tiffi ja tam kibicowałam Paulinie, bo mi ona się najbardziej podobała,w sensie jej uroda- głównie włosy, nogi i zęby- heh ale to zabrzmiało, zresztą może tak jak jedynka mówi się wyrobi ;-) a mnie żadna z nich nie przekonywała tym co mówiła, zresztą u modelki wygląd najważniejszy niestety a nie to co w głowie...ale nie chciałam najbardziej, żeby Ania wygrała;-)
jedyneczka ważne, że macie dach nad głową i mieszkacie sami, bo my na to musimy jeszcze trochę poczekać...a chatkę jak będzie kasa to szybko da się postawić, zresztą ty młoda jesteś:-)

kupiliśmy małej na mikołajki taką małpkę na kuli z fishera i jest zachwycona;-)
dobrze mi dziś, jak M w domu- nawet mam czas na forum;-) M właśnie tańczy z Dżagą- to ich lubione zajęcie;-)

atabe, nie wiem, moja koleżanka ma synka miesiąc starszego od Radka (27.11 skończył 6 miesięcy) i dopiero teraz pediatra kazała jej 2 wprowadzać, a ona też na pepti...
 
gregorka też siedzimy w domu:-p Może jutro wyjdę w końcu z nory:-D

atabe ja bym nie dawała, dla takiego dzieciaczka miesiąc to dużo:sorry2: A czemu tak zaleciła, coś nie tak na obecnym mleczku? To racja, na głowę nam nie pada:-D Też uwielbiam jak M w domu bo i odciąży chętnie przy małej a i mała zachwycona:happy2:

Kurka M dziś angielski to my znów same, tylko na chwilkę teraz wpadnie i jedzie:-( Żebym to mogła chociaż piwko wytrąbić na pociechę:-D
Zmykam bo jak mnie M tu zastanie powie że miałam czas na bb a ja utrzymuję że mała obsorbujaca i nie mam czasu na porządny obiad, dziś np. zrobiłam zupkę z mrożonki:-D
 
Znalazłam coś takiego w necie - ciekawe ile w tym prawdy

Najlepiej karm do końca 6 miesiąca. Jeżeli wprowadzisz wcześniej inne jedzenie (a chyba nie ma takiej potrzeby), to zakłócisz prawidłowe wchłanianie składników z mleczka.
W każdym razie jak się karmi butla to pierwsze sie wprowadza jabłuszko, a jak piersią to zupki.

Mam do was pytanie czy jak wasze dzieci usną na dworze i przychodzicie do domu i śpią jeszcze to je rozbieracie, czy śpią np w kombinezonie?
 
tiffi mój dawno nie był na spacerze ale zawsze go zostawaim w kombinezonie. Ewentualnie rozpinam delikatnie...
Jedyneczka ja podobnie czas na bb znajdę zawsze a na pozostałe obowiązki nie ... hihi
 
Znalazłam coś takiego w necie - ciekawe ile w tym prawdy

Najlepiej karm do końca 6 miesiąca. Jeżeli wprowadzisz wcześniej inne jedzenie (a chyba nie ma takiej potrzeby), to zakłócisz prawidłowe wchłanianie składników z mleczka.
W każdym razie jak się karmi butla to pierwsze sie wprowadza jabłuszko, a jak piersią to zupki.

Mam do was pytanie czy jak wasze dzieci usną na dworze i przychodzicie do domu i śpią jeszcze to je rozbieracie, czy śpią np w kombinezonie?

tiffi, z kolejnością wprowadzania pokarmów to są różne szkoły, my na butli a pediatra kazała zupki - owoce to tylko deser, poza tym podobno rozpoczynanie od owoców utwierdza dziecko w przekonaniu, że słodki smak jest najlepszy :) Amerykańskie towarzystwa pediatryczne jako pierwsze owoce rekomendują np. gruszki - podobo są lekkostrawne, w przeciwieństwie do jabłek :) Co do rozbierania, to ja rozbieram z kombinezonu.
 
reklama
Hejka :-)

Wybyłam dziś na cały dzień do mamy :happy2: M mnie zawiózł przed pracą czyli musiałam wstać przed 6. Odzwyczaiłam się tak wcześnie wychodzić z domu. Poplotkowałam trochę z mama, dziadkowie bawili małą a ja zrobiłam pierogi ruskie i się obżarłam jak dzika świnia :zawstydzona/y: miałam się zabrać za siebie ale jakoś strasznie mi ciężko.
Byłam też u sąsiadki zobaczyć 2 tygodniową Hanie i normalnie to dziwne ale ja juz nie pamiętam jak moja taka mała była :-(. Szkoda że to tak szybko uciekło.
Muszę nadrobić co tam u Was :happy2:
 
Do góry