reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2011

Hej:) My już po wizytach. Piotruś bez zmian więc raczej nie jest to nic poważnego, ale jako, że niedawno miał paciorkowca a to on szkarlatynę wywołuje to dla pewności pani doktor wzięła wymaz z gardła ale wyniki dopiero za tydzień. Z kolei laryngolog słuchu nie zbadał bo najpierw musimy wyczyścić uszka i za 3 tygodnie badanie choć ja myślę, że będzie ok.
Jeżeli chodzi o wagę to ja zdecydowanie nie mam nic do zrzucenia ale za to poćwiczyć powinnam. Niby wzięłam się znowu za Chodakowską ale znając życie to długo nie wytrzymam;) Tesia a Ty przerwałaś ćwiczenia? Może warto wrócić...
Sylwia oby się szybko udało, no i fajnie, że tak odżyłaś:)
Wisienka zazdroszczę wypadów bo mój mąż to strasznie domowy niestety i ciężko się gdzieś wybrać;)
 
reklama
basieniak tak ,niestety przerwałam ,na początku szło nie zle ,a potem ćwiczyłam coraz rzadziej aż w koncu wcale ,poddałam się :-( muszę pomyśleć ,może wrócę do tych ćwiczeń albo zacznę biegać ,nie wiem jeszce
 
Basia, super wiesci a i badanie sluchu tak jak piszesz pewnie bedzie dobre;-)
Tesia a duzo chcesz zrzucic? ile wczesniej udalo Ci sie zrzucic? trzymam kciuki za mobilizacje hehe latwo mi pisac a sama nie moge sie za siebie zabrac:-p
 
tesia ja zapraszam na bloga qchenne ispiracje, dziewczyna fajnie uklada tygodniowe menu. ja zaczelam od tego, zaczelam zapisywac na kartce co jadlam przez caly dzien, nawet to co jadlam po Aleksie. i wyszlo ze najwiecej to bylo slodyczy kupnych, cola, cukier, weglowodany. absolutnie nie zrezygnowalam z makaronow, z pieczywa czy slodyczy. zaczelam tylko ostroznie jesc, pieczywo pelnoziarniste lub robie sama chlebek bezgluteinowy, makaron robie sama lub bezgluteinowy lub pelnoziarnisty. przeszlam na jogurt bio naturalny, wczesniej jadlam nawet 3-4 jogurty owocowe dziennie, co w jednym takim opakowaniu jest 3 lyzki czystego cukru. soki pie te bio lub robie sama. ciasta robie sama, na poczatku potrafilam sam zjesc polowe blachy, teraz mam tylko ochote wtedy kiedy nadchodzi @ wostatecznosci zjem gorzka czekolade lub siegam po owoce. do tego sport, wczesniej hartowalam sie chodakowska czy jakies inne 45min cardio i po 2tyg poprostu nie mialam ochoty na nic, teraz sama sobie ukladam tak, aby cwiczenia nie trwaly wiecej niz 10min i lacze zmieniajac cwiczenia tak aby mi sie nie znudzily, dni kiedy przeznaczylam na sprzatanie, odpoczywam od sportu. lub jesli mam tylko prasowanie to wybieram do tego bieganie z listy ktora kiedys wrzucilam na fb. nie odczowam zadnego zmeczenia po paru dniach i jem min 1800 kcl aby utrzymac kg a tylko modelowac cialo, bo naprawde nie moglam na to patrzec. i pierwsza z moich regol, zero wymowek, a bo cos tam..., dzisiaj nie dam rady........
buziam
 
Anula ćwiczyłam i trzymałam dietę a może bardziej jadłam mądrze ,unikałam słodyczy i tuczących rzeczy to w ten miesiąc wtedy zleciało mi 5 kg ,może nie wiele ale od razu lepiej się poczułam ,zaczęłam mieć wiecej energii i wigoru .Chciałabym schudnąć te 15 kg ,czyli sporo ,ale byłabym wniebowzięta gdyby się to udałó ,szkoda że to tylko nie takie proste,na początku jest pieknie ,starasz się pilnujesz a potem przychodzi kryzys i się poddaję
silvia​ dziękuję za rady ,skorzystam na pewno :)
 
Ja też namiętnie czytam qchenne inspiracje na prawde warto, autorka wie co dobre . Ja za jakiś czas wrócę do pieczywa na razie póki wytrzymuje to wytrzymuje . Cukier tylko w owocach trochę białka i masa warzyw....zobaczymy jak to się skonczy . W ogóle się nie ważę widzę po ubraniach ze działa :)
 
Kochane wrocilismy z niestety chorym Tosiem. Albo zęby albo jelitowka.

Cała wycieczkę był zdrowy i zadowolony. Dopiero jak wracaliśmy na parking zaczął robić kupy a w domu wymiotowac.

A to piękne góry stołowe
 
Witajcie!

Fajnie, że jesteście :-) przyznam, że ja powoli usuwałam się z bb, ale jak wróciłyście, to jeśli tylko czas będzie mi pozwalał, będę do Was zaglądać. Wypróbuję tę aplikację, o której Wisienko mówiłaś, pewnie będzie łatwiej coś napisać. Brakowało mi Was :*

Pisałyście o dietach. U mnie żadna nie działa. Choć ostatnio poczułam, że chyba jestem uzależniona już od czekolady, bo mnie nosiło, jak nie zjadłam. Powiedziałam sobie dość, nie będzie jakieś uzależnienie mną rządzić. Przez kilka dni nie jadłam, a później przypomniało mi się, że przecież okres się zbliża i dlatego mam taką chęć na słodycze :) Podziwiam Was kochane, że dajecie radę wytrzymać na diecie i ćwiczyć.

Wisienka szkoda, że nie zaplanowałaś wyjazdu w góry stołowe na początku sierpnia. Ode mnie to rzut beretem, mogłybyśmy się spotkać :)

Teśka Tobie już mówiłam, że nie masz się naprawdę czym martwić. Nadia jest otwarta dziewczynką i będzie dobrze czuć się w przedszkolu, wśród dzieci. Język też szybko pozna, na pewno. Teraz siedź i rozkoszuj się ostatnimi chwilami w domu z dzieckiem, bo później już tego nie będzie.

Silvia trzymam kciuki żeby szybko Wam się udało. Jak długo się staracie?


U nas nic ciekawego. Jeszcze tylko 5 razy do pracy i urlop :) W niedzielę robimy urodziny Jowity. Tort miał być smerf, ale w ostateczności padło na księżniczkę Zosię. Nie wiem jak sobie z tym poradzę, plan mam, ale gorzej będzie z wykonaniem. Jowita dni odlicza, cieszy się niesamowicie.
 
reklama
Hej
Toś dziś tylko goraczkuje. Nie wiem sama co to jest.
Zaraz wracamy do domu .
A to moja cudna 3 latka
 

Załączniki

  • 1404383216869.jpg
    1404383216869.jpg
    35,8 KB · Wyświetleń: 64
Do góry