ale mam mega ochotę na słodkie! masakra! ciągle bym mogła czekoladę jeść, herbatę i kawę muszę posłodzić więcej, bo mi nie smakuje taka jak zawsze...
A ja na kwaśne! Śledzie, śliwki w occie, ogórki kiszone itp rządzą
.
Podziwiam też jak ogarniacie pracę, starsze dziecko i siebie w ciąży.... to się w ogóle da? szacunek!
Oczywiście, że się da;-)
Sylunia, gratuluję udanej wizyty
Ja chodziłam prywatnie do lekarza który pracuje w szpitalu w którym zamierzałam rodzić. Zawsze do swoich pacjentek mają inne podejście. Teraz będę chodzić prywatnie (ale rzadziej) i na NFZ.
Ja dziś idę na wizytę, na moich testach ciągle blade kresy więc mam lekkie obawy no ale cóż co ma być to będzie. Lepiej znać gorzką prawdę niż się niepotrzebnie nakręcać.
Blade kreski o niczym złym jeszcze nie świadczą, może masz bardziej rozrzedzony mocz i po prostu nie wychodzą takie jak powinny, moje przy tej becie też niby na chłopski rozum powinny być ciemniejsze. Więc ja mam w dupie testy sikane i wierzę becie

Też chodzę prywatnie do lekarza który jest zastępcą ordynatora w szpitalu, w którym kilka razy leżałam, rodziłam, operowano mnie na ginekologii - z resztą on jest też chirurgiem, jestem w dobrych rękach, mam do niego zaufanie.
niestety w tym kraju jest wiecznie pod górkę.
A no właśnie…
Kurcze, ja dziś niby dobrze się czułam, oprócz tego, że śpię na stojąco od rana. Popołudniu w pracy mnie tak zaczęło szarpać na wymioty, że pochyliłam się nad sedesem, niestety na mdłościach się skończyło i nie mogłam sobie ulżyć. Potem zaczął mnie kłuć brzuch.. Cholera za długo siedzę w pracy.. Ugotowałam obiad, zdjęłam stanik - bo cycki tak bolą, że żyć się nie da i legnęłam się na kanapie i tak będę leżeć i pachnieć od wieczora..