reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Lipiec 2014

Ewa, i tak juz dlugo wytrzymalas, to naprawde duzy sukces. Oby do piatku!

Jagodka, dobrze,ze sytuacja sie normuje. Trzymam za dobre wyniki jutro i wyjscie do domu najpozniej we wtorek.

Wszystkiego najlepszego dla wszystkich forumowych dzieci z okazji Dnia Dziecka :)
 
reklama
Catsun jak tak przy w dechu to może byc nerwoból międzyżebrowy..

ja zaczynam haftować krzyzykiem. juz nie wiele zostało. trzeba zabic czas :)
 
hej:)

pola ja nigdy nic niewystawialm na tablicy ani allegro ale mam kolezanke co tylko z tego zyje ,hehe.ja nie mam cierpliwosci

ewa
oby do piatku:)

elifit udanego festynu:)

liliy mam nazdieje ze do poludnia sie pogodzicie ,&&&&

jagodka milej niedzieli ,oby szybko zleciala:)


nocka ok,w sweizej poscieli lepiej sie spalo ,he he

my w planach kosciolek,obiad na miescie ,potem lody:)jak dam rade to moze skoczymy do reserved wykorzystac rabat -30%:)

miłego dnia dla dzieciakow ,małych duzych i brzuszkowych:)
 
Nie było mnie dzień a Wy jak szalone piszecie. Od wczoraj nadrabiam.
Aniwele co do karmienia, myślę, że przy gościach jednak wyjdę. Trudno, nie wyobrażam sobie, żebym przy kimś mogła karmić. Zresztą pamiętam moje zażenowanie w takich momentach, u różnych znajomych w takich momentach.
Życie mnie może zweryfikuje, ale póki co takie mam podejście.
Makota też by mnie trafiło w dodatku zrobiłabym aferę pewnie. Ale ja ogólnie nerwowa jestem ostatnio. A w ogóle to jestem przeciwna zabawkami militarnymi, i kropka.
Ewa do piątku już niedaleko, trzymam kciuki.
Ja już od kilku tygodni mam wrażenie że mój brzuch nie rośnie. Był taki czas, kiedy praktycznie z dnia na dzień widziałam wzrost, teraz już chyba osiągnął max i tak mu zostało. Albo to tylko moje wrażenie ;)
Catsum mnie też tak boli od kilku dni, ale to raczej nerwoból w moim przypadku, znam to uczucia, nie raz już tak miałam. Ale w ciąży jakoś tak bardziej mi doskwiera, bo ucisk z każdej możliwej strony :confused:
No to udało się doczytać:thumbup::D
Pogoda się dziś poprawia, tj taka właśnie jak lubię, trochę słońca trochę wiatru ale bez upału. Zjadłam śniadanko i wróciłam do łóżka :D
Mąż chce mnie wyciągnąć na miasto, bo na dzień dziecka jakieś atrakcje pewnie, mówię mu, ze przecież my nie mamy dziecka. A on, że jak mi głupio to możemy wziąć wózek. :banghead::what: ten jak coś powie czasem to padam na twarz. Ale cóż, nadrabia dzisiaj bo wczoraj znów mnie wkurzyl. Już nie mam sił do niego, nie wiem czy to ja się taka mniej zrobiłam cierpliwa, czy jemu cos jest. Ale ostatnio co weekend to problem, już wolę jak jest w pracy cały tydzień, im mniej się widzimy tym lepiej.
Coś Wam jeszcze miałam napisać, ale z głowy wyleciało zupełnie:what::what::confused:
 
Co do karmienia publicznego to nie wyobrażam sobie z cycem na wierzchu. Sutek to najbardziej intymna część piersi. Koniecznie pieluszka! Natomiast w domu przy gościach to nie zamierzam wpuszczać gości do mojej sypialni a tam Zuzia będzie rezydować ;)
 
Czesc dziewczynki :-) dziekuje za odpowiedzi, uspokoiłyście mnie :-)
Jagódko dobrze ze sytuacja sie unormowała i że juz jest dobrze :tak: buziaczki dla Ciebie i Adasia :tak:
Ewa piątek juz coraz bliżej i dzidzia już też ;-) ale życze Ci pozostania jak najdłużej w dwupaku ;-)
Elifit miłego festynu ;-)
Tusiaczku niezły żartowniś z Twojego męza :-) zaproponuj mu że jego do tego wózka wsadzisz ihihih :-D:-D:-D
Miłej niedzieli Wam życzę ;-)
 
reklama
Mąż chce mnie wyciągnąć na miasto, bo na dzień dziecka jakieś atrakcje pewnie, mówię mu, ze przecież my nie mamy dziecka. A on, że jak mi głupio to możemy wziąć wózek. :banghead::what: ten jak coś powie czasem to padam na twarz. Ale cóż, nadrabia dzisiaj bo wczoraj znów mnie wkurzyl. Już nie mam sił do niego, nie wiem czy to ja się taka mniej zrobiłam cierpliwa, czy jemu cos jest. Ale ostatnio co weekend to problem, już wolę jak jest w pracy cały tydzień, im mniej się widzimy tym lepiej.
Coś Wam jeszcze miałam napisać, ale z głowy wyleciało zupełnie:what::what::confused:


Przecież faceci to duże dzieci :D
Daj się wyciągnąć, pielęgnuj w sobie dziecięce radości z małych rzeczy jak spacer w mężem po mieście, co z tego, że festyn dla dzieci, jakbym mogła to sama bym w jakimś dmuchanym zamku poskakała :] hop hop bęc

a co do karmienia to też uważam, że nieładnie jest wystawiać cycka w miejscu publicznym, koniecznie albo inne pomieszczenie, albo zakrycie pieluszką.

Agulam - na pewno do popołudnia będziemy pogodzeni, już widzę drobne jego kroczki w kierunku rozejmu np. strasznie mnie plecy bolą i poprosiłam, żeby mi je kinesiotapingiem okleił. Wczoraj taki zmęczony po malowaniu był, że padł jak kawka, ale dzisiaj przyszedł z plasterkami.
Rano nawet dzień dobry nie powiedzieliśmy sobie, ale potem przechodził koło kanapy i mnie w czoło cmoknął.

Dobra, sklepy od 12 to pojadę do CH trochę połazić, a mąż niech maluje i myśli jakby tu mnie udobruchać.
 
Do góry