reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lipiec 2016

Iwona a jakie mleczko macie teraz? Trzymam kciuki za wyniki badań, żeby nie było nic poważnego.

Ilona gratulacje pierwszych kroczków:) my jeszcze raczkujący;) ale widzę duże postępy w rozwoju, Natalka zaczyna w końcu naśladować i da się ja nauczyć różnych "pokazywanek" typu jaka jesteś duża, brawo itp. Bawiłyśmy się raz w gotowanie zupy (różne małe zabawki wrzucałyśmy do wiaderka i mieszałyśmy łopatką) i teraz sama się ciągle tak bawi. Pokazywałam jej że jak się myje ząbki to trzeba od czasu do czasu umoczyć szczoteczkę w kubku z wodą i to teraz sama robi :) więc w końcu powtarza to co podpatrzyła.

Dziś pierwszy raz robiłam inhalacje Natalce (bo chora wciąż), bałam się ze będzie płacz, że ona nie chce a ona to pokochała ;) najpierw robiłam w maseczce ale ją ciągle próbowała wkładać do buzi więc zamieniłam maseczkę na ustnik. I sama sobie ten ustnik trzymała, co chwila wyjmowała i wkładała, wyglądała jakby paliła sziszę haha :D uśmiałam się z tego strasznie. A jak się inhalacja skończyła to się popłakała:p
 
reklama
Witajcie
Ja tez do tylu ze wszystkim
Zabkiwanie u Ksawerego to gorsze jak choroba:(

Napisane na LG-M250 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny :*
Mało mnie ale to dlatego, że dużo się dzieje.
Biegamy z Szymusiem od lekarza do lekarza. Mocno ulewa, nawet noskiem, później nagle pojawiły mu się krwiste stolce i śluzowate. Najpierw była zmiana na jedno mleko, później inne teraz ma takie od którego już chyba bardziej delikatnego nie ma. Jesteśmy pod opieką gastroenterologa. USG wykazało refluks co tłumaczy ulewanie ale nie krew. Jak żywa krew przeszła pojawiły się kupy czarne...nadal nie ma diagnozy. Czekamy za posiewem kupy czy jakas bakteria o nie męczy.
Dodatkowo po pierwszym szczepieniu miał nopa i w poniedziałek czeka nas neurolog i od jego decyzji zależy co z dalszymi szczepieniami.

Pozdrawiam gorąco.

Jaki miał NOP? jak tam wyniki badań? Biedactwo :(

Ja nie pisałam bo trochę mi się wszystko posypało, sił mi zabrakło.
Mikołaj chodzi do żłobka, a ja do pracy. Tylko, że cały czas trzyma się Nas jakaś choroba. Nie wiem już co robić, daję mu witaminkę C i tran, ale to niewiele pomaga. W pracy za to jest super, bardzo się cieszę że tam wróciłam, odpoczywam od domu, w którym mieszkam. Mikołaj na początku płakał ale już zaczął się przyzwyczajać, tylko te przerwy przez choroby nie robią dobrze bo powroty są ciężkie. Akurat "ciocia", która wzbudziła moje zaufanie najwięcej czasu z nim spędza więc jestem spokojna.

Mój maluch nie potrafi naśladować zwierząt ale robi inne rzeczy, no i biega a nie chodzi :) Bardzo go kocham i wszystko co robi bardzo mnie cieszy :)najbardziej lubię jak tańczy. To jest dla mnie bardzo fajny wiek :)
 
Płakał po szczepieniu kilka godzin takim płaczem ze sztywnieniem i nie do opanowania.
Mleczko ma nutramigen puramino. Strasznie ciężko je dostać, apteki nigdy nie mają go na stanie i muszę konkretną ilość zamawiać i czekać.
 
Julita pewnie mu trzonowe idą? U nas wyżynały się strasznie strasznie długo. Chyba z 2 miesiące zanim się cale przebiły odkąd zobaczyłam białe kropeczki. Na szczęście nie zauważyłam żeby bylo gorzej niż przy siekaczach, w sensie żeby Natalkę bardziej bolało niż tamte.

Hope fajnie że cieszysz się z powrotu do pracy. Ja mm podobne odczucia. Mam swój pierwszy tydzień pracy za sobą i wiecie co? Przez weekend tak się zmęczyłam że nie wiem! Dopiero teraz widzę że przy dziecku to naprawdę ciężka praca, mniej zmęczona byłam w te dni co byłam w pracy.
Najgorsze właśnie te choroby łapane w żłobku:( u nas caly tydzień babcie przychodziły. Juz nerwowo myślałam że wysiądę:p heheh bo ja nie chciałam żeby Natalka z teściową zostawała, zbyt dużo nerwów mnie to kosztuje :p ale w sytuacji gdy jest chora to fakt, że cieszę się że może się małą zająć. Tak od.czasu do czasu to będzie do przeżycia. Na stałe bym nie dala rady :p

Iwona i jak Ci ten Nutramigen pije? Natalka jak miała zalecony to był płacz i mowy nie było żeby chciała go pić.
 
Cześć dziewczyny;-) ja odkad zmieniłam telefon nie mam aplikacj BB a na laptopie rzadko jestem,ale akurat mam czas to poczytałam;-)

Ilona każde dziecko rozwija się swoim tempem,czasem postępy widać z dnia na dzień;-) gratulacje pierwszych kroków!

Basia Julia ale sobie Sara świetnie radzi,Brawo!

Iwona współczuję przeżyć po szczepieniu,oby wszystko było dobrze!trzymam kciuki! niby te Nopy takie rzadkie a tu proszę w naszej garstce już drugi poważny ;-/ (na fb Gwiazda pisała że u drugiego maluszka po szczepieniu na gruźlicę mają NOP;-/

Kamejka udanego powrotu do pracy!może chciałabyś dołaczyć do nas na fb?tam sie zdecydowanie wiecej dziej,chociaż teraz jak mamusie powracały do pracy to już tez mniej;-)

Zdrówka dla chorujących,nas póki co odpukać wszystko omija;-)


Zosia też nauczyła się biegać-a tak to smiesznie wygląda bo albo wychyla do tyłu ręce,albo podnosi do góry ramiona,chyba jej to pomaga trzymac równowagę;-) ja już nie nadązam;-)
powtarza wszystko,bardzo duzo rzeczy ,,nazywa,,jedna sylaba;-) ogólnie już się komunikujemy bardzo dobrze.naśladuje innych np dzisiaj piłam kawę i maczałam w niej ciasktko,po czym Zosia zaczęła robić to samo;-) wczoraj oglądałam katalog z kosmetykami i pocierałąm ręką zapachy perfum i wąchałam,ona siedziała obok i ogladała swoje książki po czym dzisiaj patrze a ona dorwała ten katalog i pociera ręka i wącha;-) tak mnie przyuważyła i jeszcze wiedziała ze to to jest katalog a nie jakas inna ksiązeczka czy gazeta;-) zadziwia mnie;-)
odnośnie zębów to mamy wszystkie siekacze poza jedna dolną dwójką której nadal brak i 4 czwórki;-)czwórki niemiłosiernie męczyły ale już jest ok;-)
 
Asia ja jakoś ogólnie strasznie nie lubię fb więc dlatego zostaję przy samym bb :)
Super to naśladownictwo jest, to takie słodkie :) dziś Natalka pierwszy raz szczotką włosy czesała;)
 
Hej.
Ja też nie mam na nic czasu, jak wracam to mi zostaje może z godzina wieczorem.
I też podobnie jak Wy bardziej odpoczywam w pracy ;) Owszem jestem zmęczona, ale nie psychicznie jak czasem po całym dniu z Sarą.

Teraz ma taki kiepski czas, że o wiele rzeczy płacze, nie bawi się sama, chodzi za mną krok w krok. Plus taki, że się mogę w weekend rozłożyć z książką na kanapie, a ona się wtedy bawi w swoim baseniku ;) Czesze się wszystkim - szczotką do butów, chochelką... ;) Dużo pokazuje, co to jest? albo co chce, np. picie albo książeczki. Chodzi podobnie jak te dziewczyny z horrorów na takich sztywnych nogach i z rękami do przodu, mega śmieszne to jest zwłaszcza jak się filmik ogląda ;)

I ostatnio coraz więcej myślę o drugim dzidziusiu, ale chyba na razie odpuszczę, bo w sumie nie chciałabym znów iść za chwilę ma macierzyński i trudno byłoby najpierw w ciąży, potem z dwójką - nie mamy nikogo do pomocy. Chyba, ze się coś samo rozwiąże... ;)

Właśnie, @Martus90 jak u Ciebie druga ciąża?
 
reklama
Basia u nas jest podobnie, mam wrażenie że odkąd Natalka chodzi na dłużej do żłobka to taka stęskniona jest, niby w żłobku ok ale w domu jest teraz o wiele bardziej absorbująca niż zanim zaczelam pracować. Sama bawi się tylko parę minut (a potrafiła z godzinę) i zaraz przychodzi i prosi o uwagę. W domu tak naprawde to mogę coś zrobić dopiero jak pójdzie spać.
Też bym chciała drugie dziecko hehe ale dopiero co wróciłam do pracy, widzę ze mi to dobrze zrobiło więc na razie odpuszczam i trzymam się planu ;) a plan byl taki ze dopiero jak Natalka będzie miała 3 lata to wtedy kolejny dzidziuś. Ale to zleci szybko w sumie ;)
 
Do góry