Fusia
Fanka BB :)
Scarletka ja w jelpie prałam małej dopuki swojej bielizb=ny w nim nie uprałam małej nieuczulał ale mnie tak-ja taka na chemie uczulalska jestem
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Scarletka dobrze mówi/pisze:-) dla nas sprawdzał się krem Bepanthen - drogi ale najbardziej skuteczny, wszystkie nivea, sudocremy, linomagi i inne nie sprawdziły sięniestety będziecie musiały same przetestować i wybrać, to co dla waszych dzieci jest najlepsze, bo dziecko dziecku nie równe i różnie reaguje na kosmetyki, to że na jedno działa nie znaczy, że u drugiego efekt będzie taki sam.
Scarletka ja w jelpie prałam małej dopuki swojej bielizb=ny w nim nie uprałam małej nieuczulał ale mnie tak-ja taka na chemie uczulalska jestem
Nożyczki, mi nie podpasowałyMalinaa - ja kosmetyki też planuje pod koniec ciąży zakupić. Teraz to jakieś nożyczki, cążki do paznokietków, szczoteczkę do włosków itp.
Na spotkaniu dostałam całą torbę kosmetyków z J&J, m.in. płyn lawendowy do kąpieli i oliwkę różową i płyn 3 w 1 (ten żółty ale z nowa formułą)Jak boicie się jaki wybrać proszek użyjcie próbek. można je dostać w gazetkach dla rodziców, w paczce, którą dostaje się w szpitalu, wtedy nie wyrzucimy 2 kg proszku tylko próbeczkę.
Co do kosmetyków J&J, to jest tak samo jak już pisałam, dziecko dziecku nierówne i jak jednego uczula, to drugiego nie musi, ale to się tyczy wszystkich kosmetyków. My stosujemy od pierwszego dnia po dzień dzisiejszy: mydełko, szampon, krem J&J i nie zamienię go na żadenParę mamuś z naszego forum, które je stosują też była zadowolona
Patik ja na początku byłam bardzo zadowolona z chusteczek Pampres, mokre, nie kleiły się, ale potem zaczęłam testować i sprawdzać czy nie ma lepszych. Skończyło się na Happy, pomarańczowych "miód i mleko". Mokre, długie, nie klejące, delikatne, a przede wszystkim wychodziły ekonomiczniej. Jak młody zaczął się brudzić, czy gdzieś wychodziliśmy, to schodziły jak woda.