xxxklaudziaxxx
Listopadówka 2009
melduje, ze dalej sie w domu mecze...:-) zaraz skacze na pilke i bede cwiczyc....
a co ze skurczami? jak czesto masz?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza
Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj
melduje, ze dalej sie w domu mecze...:-) zaraz skacze na pilke i bede cwiczyc....
i stwierdziłam że mi się nie śpieszy:-)uuuuuu to już nadszedł twój czas:-):-):-):-)skurcze mam co 7-10 minut



3mam kciukiskurcze mam co 7-10 minut
:-) oby akcja sie szybko rozwinela teraz

gdzies od 1 w nocy sa w takiej czestotliwosci i nie chca ruszyc do przodu....no nic czekamy na rozwiniecie akcji...ale mam wrazenie, ze za to bola coraz bardziej....widze ze cie dzidzia trzyma dalej w meczarni.... co za uparciuchy z tych naszych maluszkow:-) oby akcja sie szybko rozwinela teraz
![]()
czuje,ze bedzie ciezko....ale damy rade....
a jutro dołączam do mamuś przeterminowanych. Wczoraj owszem miałam skurcze co 15-20minut, ale perzeszły. A dziś to chyba raczej też się nie załapię, bo jakiś szczególnych objawów nie mam. Trochę posprzątałam, wieczorem wybieram się na zakupy - może już jakieś prezenty gwiazdkowe kupię
Pochodzę to może się coś ruszy
nie wyciskam... tzn raz sprobowalam bo nie bylam pewna czy to napewno to wieczorem, ale jak zobaczylam ile sie tego wydobywa to juz watpliwosci nie mami nie ruszam!!!! :-)
gdzies od 1 w nocy sa w takiej czestotliwosci i nie chca ruszyc do przodu....no nic czekamy na rozwiniecie akcji...ale mam wrazenie, ze za to bola coraz bardziej....czuje,ze bedzie ciezko....ale damy rade....
![]()


nie bedziesz miala wyjscia
Thea nie czekaj..też tak miałam ..po odejściu wód ..dostałam kroplówkę na wywołanie i za półtorej godzinki tuliłam Stasia.Ja od półtorej doby się kurczę...brzusio boli...plecki rozrywa,,,i NIC SIĘ NIE ROZKRĘCA
..a myślałam,że 3 raz to z górki pójdzie...a tu wręcz odwrotnie...prawie 8 lat od ostatniego porodu...i wiek...WIĘC PEWNIE JAK STARA PIERWORÓDKA BĘDĘ RODZIĆ
![]()