hej dziewczyny....
powiem wam jedno.... !!!
głupia cipa

normalnnie idiotka

powiedziałam jej.... a ona że pogadamy jak przyjdzie do pracy... o i poszłam wtedy na tą 18 i co?? do pracy ... do 24..... bo towar przyszedł ale oczywiście poza tym powiedziała mi tak:
że kiedy się dowiedziałam to ja na yto że przedwczoraj
a w którym tyg jesteś? a ja że 3 miesiąc...
to ona szok

że jak to ja nie wiedziałam..... no i się wykręciłam...
i powiedziała że przez jeszcze miesiąc czy nawet dwa będę mogła pracować bo ona też w ciąży pracowała a później wyśle się mnie na jakieś zwolnienie...
a jak urodzę i sobioe załatwię opiekunkę... i "nie będę grubo wyglądać" to mam wrócić do pracy.....
no i że dobrze że wiemy bo już nie będę na strych wchodziła....
a jak miałam świeczki do rozpakowywania... to pudła stały obok półki na którą miałam je kłaść

szok że taka miła się zrobiła....
no i pyta teraz jak zareagował D i kto jeszcze wie.... i opowiadała że najfajniej jest jak już się dzidzia urodzi i że D będzie przychodził ze mną do naszego sklepu po zabawki dla dzidzi.... bo my mamy jubiler i jeszcze taki z upominkami sklep.
Cieszę się że jej powiedziałam bo normalnie tak to załamka.....czułabym się potwornie,...
nie wiem co by się ze mną stało.....i co z dzidzią....wyszłabym naprawdę na idiotkę i jakąś głupią cipę ...!!!
a dzisiaj pracowałam 4h później mam 2h przerwy i wracam na 3h do pracy ... i ciągle się pyta czy wszystko ok....
