reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Listopad 2009

Witam się świątecznie!
Mama i Marcel, ja również zjadłam barszczyk z uszkami i kawałek dorsza, mogła bym tylko tym się żywić podczas świąt :-D.
banAna, nie ma to jak świąteczy umiar ;-).
Etna, za mięka na ubieranie choinki :-) dobre określenie, ja miałam problem ze składaniem życzeń, bo ryczałam jak bóbr... Dobrze, że mam swoich teściów i rodzinkę :tak:
 
reklama
U nas tez wczoraj szalony dzien. Bylismy na wigili rodzinnej mojego H. Było 3 dzieciaczków i tylko dla nich prezenty a radosc z nich ze hohohoh. Pierwszy raz Oli dostał duzo prezentów od rodziny H. Jestesmy szczesliwi a Oli jak dostawał prezenty to nie wiedział za ktore wielkie pudło się zabierac :) W domu kolejna tura tablica smoby dwustronna do pisania jest swietna! Wielki zestaw lego, drugi zestaw lego z autami z filmu auta są piękne. Miś ktorego nazwalizmy rupert jest cudowny i jeszcze duzo prezentow do rozpakowania! Pod każdą choinką cos znajdywał, ammy w domku dwie, oczywiscie w OLinka pokoiku jest pi,ękna żywa w donicy.

W domu pełno smakołyków i jest cudnie!!!!!!

dzieje się duzo ale za duzo by pisac bo juz mnie z łazienki wyganiają :)

Etna - mówiłam ze taki szlafroczek to skarb! :)u

nas zero sniegu/.........ale przykro!
 
Cze
wczoraj miałam dość świąt.. przygotowań, kobitek ogólnie cała na nie - pogoda, choroby, brak pomocy i pozytywów wpłynęły źle na moją psychikę. Dzieciaki zadowolone z prezentów, choć najlepsza zabawa do wlewanie coli do kubków , które miały służyć jako miarka pralkowa i wypijanie z siostrą.:szok: Z potraw wigilijnych barszcz u Goni zdobył tytuł "dobra zupa" oblewała się nim, ale była szczęśliwa i to chyba najważniejsze.
Dziś się bawiłyśmy się z Gonią w jaskinię i tunel, grałyśmy w piłę, poza tym boi się kolejki, którą dostała Hanka.. była histeria... ehh
Trzymajcie się, mam nadzieję, że Wasze święta są znacznie lepsze niż moje..:zawstydzona/y:
 
My mamy dzisiaj luźny dzien, był u nas mój brat na obiedzie a tak to sobie odpoczywamy.
Biedny mój mąż bo złapała go ta jelitówka od szwagierki :no:, cały dzien się męczył i spał jak go puszczało :wściekła/y:.
Za to jutro cała rodzinka się zjeżdza więc pewnie bedziemy cały dzień przy stole siedzieć.
 
hej
u nas wigilia była super ,ale wieczorem się dowiedzieliśmy że moja babcia miała zawał w szpitalu i jej nie uratowali :-( więc się trochę smutno zrobiło co prawda nie byłam z nią blisko ani jakoś specjalnie zżyta ale mimo wszystko jest mi przykro
 
hej

ja wczoraj też podobnie jak Ana miałam dość przygotowań w kuchni.Urobiłam się po pachy i ciężko teraz zjeść:-D

Igi rano przybiegł pod choinkę meeegaszczęśliwy z kierownicy.Boże jak on się cieszył i bawi non stop:-)Krecika czytać trzeba na wieczór i z astroplasteliny też się ucieszył i bawi.czyli prezenty trafione :-)

ja dostałam kapciuchy kaczuchy które przechwytuje Igi i pizamkę ciepłą:-)
 
reklama
hej
u nas wigilia była super ,ale wieczorem się dowiedzieliśmy że moja babcia miała zawał w szpitalu i jej nie uratowali :-( więc się trochę smutno zrobiło co prawda nie byłam z nią blisko ani jakoś specjalnie zżyta ale mimo wszystko jest mi przykro

Przykro mi:-(

jakies pechowe te swieta... duzo zgonow...

Ja mam taki cały rok:-:)dry:
Na razie, odpukać, się uspokoiło...



U nas Święta takie jak być powinny :-)

Wigilia wspaniała, rodzinna, przytargaliśmy (hehe) ogromny stół, było nas 12 osób a każdy siedział wygodnie, nikt nikomu nie przeszkadzał, zwykle to nawet odejść od stołu nie można było.

Mikołaj super, Julka z Asią siedziały jak zaczarowane, ale Miłek się skumał że to Maciek:szok: Kurcze jaki on jest spostrzegawczy, bardziej niż moja Julia:szok:

Prezenty - same strzały w 10-tkę, kuchnia dla Asi jest HITEM, Julia o mały włos nie posiusiała się widząc swoje nowe spodnie alladynki, na gitarze ciągle brzdąka, Miłek w aucie non stop siedzi.

I wiecie co, to był świetny pomysł - jeden porządny prezent :tak: tak to było tego za dużo i dzieciaki nie wiedziały czym mają się bawić, a i tak zebrały wczoraj "po dalszej" rodzinie sporo paczek.

Słodyczy i owoców mamy tyle, że spokojnie obdzieliłabym wszystkie nasze dzieci z bb.... nikt tego nie je:-D


Wczoraj zaliczyliśmy 4 gościny:szok: każda w innym końcu miasta...masakra. Na przedostatniej kawałek sernika jadłam 2 godziny:-D

Dziś obiad u dziadków, potem lodowisko. I po Świętach:dry:
 
Do góry