reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

Przepraszam, Wy się szykujecie wszystkie do walentynek czy jak? Co taka cisza?


:-D

Ja leżę i "umieram" :-(po prostu nie wyrabiam na ból pleców! to jakaś masakra! nie mogę wstać, zgiąć się, jak się przekręcam na boki to też boli :-( oj już dawno takiego bólu nie miałam :-(
Teraz siedzę na takim zarąbiście wygodnym krześle i jest lepiej, ale nie wiem jak będę spała :-( a najgorsze jest to, że żadne środki przeciwbólowe nie pomagają! nawet ketonal, który zazwyczaj czynił cuda! teraz doopa :-( i nie wiem skąd ten ból! wcześniej pojawiał się w okolicach owulacji ale teraz jestem już po! bo za chwilę mam okres dostać! eh mówię Wam przerąbane :-(
 
reklama
Cze
Sorka, że się nie odzywam, ale ... zmiana miejsca pracy mnie tak emocjonalnie i fizycznie wyżyłowała, że ciągle bym spała jak wrócę do domu, zasypiam ze swoimi, potem się budzę i dalej zasypiam...
Agrafka - Hanka ma balet w przedszkolu jako zajęcie dodatkowe, na razie dziewczyny zadowolone ( ona i jej koleżanki z grupy), więc sądzę, że jest ok.
Dziunka - jak dla mnie Walentynki mogły by być w czerwcu, jak noce krótkie, śpiew skowronka słychać a nie wszystko cierpnie na mrozie.;-):-D
Martolinka - mam nadzieję, że Ala po rehabilitacji ruszy z kopyta, że jej nie zatrzymasz.
Gawit - bezbólowej nocy.
Wciągam ziewając monitor , więc znikam.:-D Do następnego.
 
cześć dziewczyny

gawit, współczuję bólu.. wiem co to znaczy :/
anawawka, dziunka - mi nie zalezy jakoś żeby Ala była baletnicą :-) tylko szukam jej zajęć które by się jej spodobały i w których mogłaby nawiązywać kontakt z nowymi dziećmi bo ona jest dość nieśmiała. Im szybciej będzie to przełamywac tym lepiej.

dziunka - jeśli chodzi o ten tekst z FB, to generalnie uważam, że jest słaby - w ten sam sposób można wytłumaczyć każdy problem z dzieckiem. Mnie najbardziej przeraża to, że mogę ze skóry wychodzić a moje dziecko będzie chciało być akceptowane w grupie i pójdzie za tłumem - na to mamy minimalny wpływ. Ja jestem przeciwna narkotykom, trawce też - nigdy nie paliłam. Ale M palił i pewnie jeszcze zapali, chociaż odkąd jest ojcem zapalił raz i mówił że to już zupelnie nie ta frajda, bo zamiast głupiej radochy miał w głowie troskę o dzieci :)

Walentynek nie obchodzimy od zawsze :)

Byłam dziś na rozmowie z Ali panią wychowawczynią. Pani powiedziała, ze po świętach zauważyła że w grupie dziaci mają większy problem z koncentracją, szczególnie trudno ich utrzymać przy pracach plastycznych. I to faktycznie widać - Ali grupa jest średnio młodsza od drugich maluchów i te nasze prace są aż śmiesznie żałosne czasem :). A druga sprawa na którą ja też zwróciłąm uwagę i dotyczy nie tylko Ali to to, ze ma problemy z uważnym słuchaniem tekstu - nawet krótkiego. Ma problem z odpowiedzią zapytana o jakiś szczegół z tekstu. Wczoraj czytałam jej z takiej ksiażeczki z zadaniami, że ma obrysowac 2 jabłka, gruszkę i 4 truskawki i nie mogła zapamiętać w sumie co ma obrysować. Jak to u was wygląda ? Ala jak czytam jej jakieś bajki lub historie zwraca dużą uwagę na takie czynniki emocjonalne - czy coś jest straszne, smutne, czy komyś jest pezykro, wesoło - cała reszta interesuje ją dużo mniej.

Ehhh.. Zmeczona jestem, idę spać :)
 
Co do Walentynek.. w okresie bunt na komercyjny obraz świata mój stosunek do Walentynek był delikatnie mówiąc ambiwalentny .. do czasu. W ulicznej sondzie , których z okazji Walentynek w telewziji jest sporo, wypowiadała się kobieta . Jej słowa brzmiały mniej więcej tak " To jest jedyny dzień , kiedy mój mąż pamięta o mnie . Przynosi mi kwiaty i ukochane czekoladki. Czuję się wtedy naprawdę kochana". Pomyślałam sobie , że skoro dla wielu osób ma być to jedyny dzień , w którym druga osoba naprawdę się stara to dlaczego im go odmawiać? Jeśli tylko ktoś będzie milszy , bardziej czuły to proszę bardzo. I nie mnie tu oceniać jej męża i związek
Dlatego dziwię się osobom , które kpią z tego "święta"
 
hej
ja też Walentynek nie obchodzę...ale wczoraj szał zakupowy miśkowo-kwiatowy:-)

dla mnie Walentynki mają inne znaczenie-wtedy począł się Igor :-)
 
Mi A też kupuje kwiaty i robi niespodzianki w ciągu roku a jednak dzisiaj rano czekałam z niecierpliwością na jego telefon :-) no ale dziecię mi cały nastrój popsuło.

Agrafka
no ale chyba w tym wieku tak jest? Jak zadam za długą prośbę, za dlugo coś tłumaczę Asi to ona patrzy jak głupolek i pyta "Cooo?". Powtarzam a ona znowu "Coooo?". :-) I u nas też w książkach zwraca uwagę na czynniki emocjonalne, Miłosz to nawet płacze jak komuś w książce czy bajce dzieje się krzywda;-)
 
Co do Walentynek.. w okresie bunt na komercyjny obraz świata mój stosunek do Walentynek był delikatnie mówiąc ambiwalentny .. do czasu. W ulicznej sondzie , których z okazji Walentynek w telewziji jest sporo, wypowiadała się kobieta . Jej słowa brzmiały mniej więcej tak " To jest jedyny dzień , kiedy mój mąż pamięta o mnie . Przynosi mi kwiaty i ukochane czekoladki. Czuję się wtedy naprawdę kochana". Pomyślałam sobie , że skoro dla wielu osób ma być to jedyny dzień , w którym druga osoba naprawdę się stara to dlaczego im go odmawiać? Jeśli tylko ktoś będzie milszy , bardziej czuły to proszę bardzo. I nie mnie tu oceniać jej męża i związek
Dlatego dziwię się osobom , które kpią z tego "święta"

Zgadzam się z Tobą w 100%!!!!

agrafka w sumie nie zwróciłam uwagi na takie rzeczy przy czytaniu Martysi czegokolwiek, ale w sumie ona ma świetną pamięć i np. piosenkę raz zaśpiewaną już próbuje śpiewać! ja też wczoraj byłam u pani na rozmowie i dowiedziałam się, że Martysia dużo lepiej sie zachowuje, ma konflikty ze swoją ulubioną koleżanką, ale tamta je często prowokuje! chodzi o to, że Martynka nie umie rozmawiać z dziećmi tylko od razu albo uderza albo popycha :-( ta koleżanka ją często prowokuje mówiąc jej np. "jesteś brzydka" Martynka mówi "nie jestem" i zamiast jej powiedzieć "odejdź ode mnie, nie chcę sie z Tobą bawić" czy coś w tym stylu to najczęściej ją popycha a tamta od razu wyje i koło się zamyka! no cieszę się, że choć panie zauważyły, że Martynka tych konfliktów nie prowokuje

A powiedzcie mi jak jest u Was w przedszkolach z dodatkowymi zajęciami? można zapisać w trakcie? bo Martyna mówi mi, że bardzo chciałaby chodzić na taniec, a ja jej nie zapisałam we wrześniu i zastanawiam się czy mogłabym teraz? muszę dziś pani zapytać
 
Nie powinno być problemu z zapisaniem na te tańce. To fajnie że Martynki zachowanie się polepszyło:tak:
A jak Twoje plecy biedna, bo zapomniałam zapytać?
 
reklama
Witajcie

I już dzis czwartek...ech leci znowu kolejny tydzień.

Moim zdaniem każda okazja do Świętowania jest dobra i Walentynki mi w niczym nie przeszkadzają. Są dobrze, nie ma ich - tez dobrze. Zawsze coś tam wspólnie robiliśmy - kino, kolacja itd ale teraz nie mamy czasu na wyjście gdzieś dalej bo wolę z małym spędzić czas. Z pracy do domu wrócę po 18, sprzątanie, wieczorne rytuały a potem padam jak pszczoła, więc jestem wykończona, żeby zrobić np. wieczorem sushi albo coś innego. Będzie spontanicznie, zależy od czasu od stanu zmęczenia.

Ana
pisałas coś, że firma Ci się przeniosła czy zmieniłaś miejsce pracy/pracodawcy?

Dziewczyny korzysłyście z wyjazdow z Gruponem czy Citeam?
My chcemy gdzies wyjechać teraz na week albo dłużej, na majówkę połączoną z dniem dziecka napaliłam sie tutaj: Apartamenty Szczyrk, Noclegi w Szczyrku - Górska Legenda
a teraz może nad morze Hotel Łeba *** hotel spa nad morzem, blisko plaży i morza
Śledzicie tutaj oferty i porównujecie z normalnymi cenami. Ja od jakiegos czasu zaczełam i o ile czasami się opłaca to często jest drożej niż by sie wydawało, np. mop parowy na allegro jest tanszy niż tutaj w promocji 50%.

Śpiąco za oknem, że hej.
 
Do góry