reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

A ja dzisiaj byłam na spływie kajakowym :-) Było super, ale za delikatnie :sorry2: Co zamachnęłam się wiosłem, to J. już mnie prostował, że nie wolno mi :-( Czuję wielki niedosyt. W przyszłym roku Młodą oddamy do jakiejś przechowalni i wybierzemy się na cały weekend wiosłowania :-D
 
reklama
Jej, Madziek, ale masz spida!! Ja cały czas mam świadomość, że powinnam ruszyć zadek i to szybko, ale nie mogę się zmobilizować.. Tak naprawdę to cały dom powinnam doszorować bo za chwilę nie będę miała ani siły ani ochoty.. Pozmieniać firany, zasłony okna pomyć, ramy też bo jeszcze po budowie syf tu i ówdzie.. Pokój nie gotowy, ciuszki nie uprane.. Aaa
Wszyscy w koło cały czas krzyczeli, że tyle czasu, żeby nie zapeszać przygotowaniami, a tu już koniec sierpnia. Mam nadzieję, że faktycznie mi te 2 miesiące zostały:-(


 
Agissa, sadystko!!! My kajaki zaliczalismy 2xdo roku od 10 lat, w tym roku nie wybraliśmy sie:-( Przecież ja nie mogę!!! Ale może jeszcze uda mi sie męża namówić.. Najpiękniej jest we wrześniu:-)


 
Agissa, sadystko!!! My kajaki zaliczalismy 2xdo roku od 10 lat, w tym roku nie wybraliśmy sie:-( Przecież ja nie mogę!!! Ale może jeszcze uda mi sie męża namówić.. Najpiękniej jest we wrześniu:-)
Powiem Ci, że zakaz wiosłowania odbiera całą przyjemność :-( Żaden mięsień mnie nie boli, nie mogłam wskoczyć do rzeki żeby popływać, męczyłam się w kapoku, płynęliśmy powolutku, żeby wywrotki nie zaliczyć... Ale i tak było warto :-D Namów męża koniecznie :-) A swoją drogą, mijaliśmy kilka kajaków, w których między rodzicami siedziały 3-4 latki. Trochę trzeba będzie poczekać na taki wypad...
 
U mnie z plecami nie ma jeszcze tragedii, chociaż na początku ciąży byłam przerażona, zawsze miałam z kręgosłupem problemy.. A tu nie bardziej niż przed ciażą bolą.. Nawet po takim dniu jak dziś, czyli trochę sprzątania gotowania, przed chwilą skończyłam:-) Ale te bóle krocza?? Słyszałam, że kosć łonowa może boleć, bo chyba też się uelastycznia, ale krocze?? O co chodzi??


 
Wiesz, w razie czego wcześniej można się przesiąść na canoe:) Na rzece widzieliśmy rodzinkę biwakową z 2 dzieci w tym z niemowlakiem i psem!!! Wyobrażasz sobie?? Beczki z rzeczami, namiot itp i małe baby..Trzeba mieć odwagę:-)


 
hej troche mnie nie bylo ale nie mam na nic czasu pracowalam na popoludnie i konczylam o 22 :sorry2: na szczescie teraz bede chodzic na rano;-) musze sie pochwalic ze musze wytrzymac jedynie 6 i pol dnia i ide na macierzynskie ( hurrraaa!!!!:-D) dowiedzialam sie tez ze szykuja w pracy dla mnie pozegnanie i skladaja sie na prezent bede musiala ciastem ich poczestowac za to hi hi taki mamy zwyczaj w pracy jak ktos odchodzi mam wiec niezlego stresa bo zatyka mnie jak mam rozmawiac po angielsku w gronie wiekszym niz 2 osoby :szok:a prawdopodobie bedzie tam duzo ludzi ale nic nie moge zrobic:sorry2: jak by nie bylo to milo z ich strony co nie?
 
Weri, ale odchodzisz na czas do końca ciąży i macierzyńskiego, a później wracasz?
Czy już w ogóle? Ale to miło ze strony Twoich współpracowników:-) Dobre ciasto zrób;-) W mojej poprzedniej pracy nie było takich pożegnań, bo matka zawsze pojawiała się od czasu do czasu w pracy z dzieckiem i przeważnie robione było pępkowe:)


 
malina oficjalnie nie mowilam jeszcze ze nie wracam ale paru kolegom powiedzialm ze nie wroce:baffled:chce im powiedziec tak okolo 3 miesiace przed zakonczeniem macierzynskiego ale musze jeszcze sie dowiedziec jakie sa procedury bo nie wiem:sorry2:po pierwsze tam tak ciezko mialam przed ciaza ze poiwedzialam mojemu M ze albo zajde w ciaze albo od razu sie zwalniam bo nie dawalam rady a tak w ciazy dali mi lzejsza prace i troche pieniedzy na czas mecierzynskiego dostane nie chce tam juz wracac ale wolalam nic nie mowic poki jeszcze pracuje:-p
 
reklama
Do góry