reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2009

Kasiu a jak to teraz jest, mały chodzi z aparatami? A jak nie, to widzisz jakąś różnicę w jego zachowaniu?

Zapomniałam Wam napisać że popełniłam ogromna gafę :| Pojechałam wczoraj do Marty z ciastkami, a ona na diecie przecież. Normalnie tortury jej zafundowałam........
 
reklama
Dziunka nosi ale tak od niechcenia ... nie daje nakladac ich bo te co mamy <pozyczone z banu aparatów> to stary model sa grubsze i ciezsze ... te nowe to juz nowej generacji maja byc leciutkie i małe ... no i Paweł nie chetnie te nosi a roznicy nie widze ... tzn reaguje normalnie ... ladnie mowi mama baba papa ne ma Pawu <Paweł> powtarza co sie mowi do niego... reaguje jak odwrócony siedzi do drzwi i tata wchodzi... wiec sama juz nic nie wiem :( ... ma kontrolne badanie słuchu 10 listopada ... ciekawe czy wyjdzie tak samo ....
 
Dzięki dziewczyny za miłe przyjęcie!
Ilonka - sto lat, mało zmartwień, dużo radości ;-):-D
Gie-oska - zazdroszcze teścia :-D;-), ja anty-talent kucharski...
Martolinka - "świetna" sąsiadka, biedny kociak co przeżył to jego..:wściekła/y:
 
Dziunka nosi ale tak od niechcenia ... nie daje nakladac ich bo te co mamy <pozyczone z banu aparatów> to stary model sa grubsze i ciezsze ... te nowe to juz nowej generacji maja byc leciutkie i małe ... no i Paweł nie chetnie te nosi a roznicy nie widze ... tzn reaguje normalnie ... ladnie mowi mama baba papa ne ma Pawu <Paweł> powtarza co sie mowi do niego... reaguje jak odwrócony siedzi do drzwi i tata wchodzi... wiec sama juz nic nie wiem :( ... ma kontrolne badanie słuchu 10 listopada ... ciekawe czy wyjdzie tak samo ....

Ooo to daj znać ! Może się okaże że już wszystko ok :)
 
Zapomniałam Wam napisać że popełniłam ogromna gafę :| Pojechałam wczoraj do Marty z ciastkami, a ona na diecie przecież. Normalnie tortury jej zafundowałam........

Dziunka gafa? chyba zatujesz :tak: dzieciaki wciagały flipsy i było ok . ja juz sie przyzwyczaiłam , ze słodkie- nie dla mnie;-) chyba ze dukanowskie:cool2:

U nas sie rozpadało
 
My w swoim M mieszkamy od kwietnia tego roku.
Nie mamy dokończonych listew przypodłogowych, drzwi wewnętrzne są nie skończone, w jednym pokoju też mamy żarówkę z kablem.
A mąż tak listwami zapaskudził ściany, że trzeba je na nowo malować....
Musimy wyprowadzic się do teściów na tydzień bo mamy braki wełny mineralnej w skosach i piździ jak w kieleckiem....
Ten remont nigdy się nie skończy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Lotka ales mis tracha napedziła tzn stracha może nie ale szok mnie dopadł cięzki hehe jjuz mówię ocb czytam posty po koli i twój był na dole strony, doczytalam, przezucam na następną i mignelo mi przed oczami "w czteropaku" i myślę sobie "matko jedyna!!" czteropak????? nie dość, ze nic nie wiem to aż czteropaka. Krew mi w zylach ścięło doslownie, wracam a to o zeby chodzi hahahahaha

Kasiula to niech sam idzie dopytać jak taki mądry

a ja wlasnie znalazłam swoj stary BLOG :o szok ... 8 lat ma :) poczytalam troche notek :) wspomnienia odżyły ... i uświadomiłam se jak bardzo "slepo" kochałam swojego meza ...
czytałam! piękne, naprawdę

Witam!
Podczytuje Was od jakiegoś czasu..... i wreszcie zdecydowałam się do Was dołączyć, jeśli oczywiście można...
Mam dwójkę kobitek : starsza jest z sierpnia 2008 , a młodsza urodziła się 2 listopada 2009 ;)
Młodsza tak jest zapatrzona w starszą, że już nieźle zasuwa po domu i na dworzu.
To tak krótko o nas....
witam!!!

Ok, to już "tworzę więcej" , mieszkamy w Warszawie, ja pracuję , mąż jest na wychowawczym. Młodsza córa to Gośka, starsza to Hanka. Ja na karku już mam trzy i pół dychy ;) ... Wcześniej nie miałam tyyyle czasu , jak siedziałam z kobitkami w domu, dopiero jak poszłam do pracy, posiadam odrobinę czasu do "zagospodarowania", wykorzystuję więc go na forum ;)
Gośka jest kochanym i prawie bezproblemowym dzieckiem, w porównaniu do starszej. Je więcej, rozwija się dzięki obecności siostry szybciej.
Nie jest z nimi lekko, ale cieszę się, że po tyyylu latach "posuchy", kiedy już myślałam, że dzieci nie są mi pisane , pojawiły się dwie kobitki.
Mieszkamy na swoim, ale ... robiliśmy je 5 lat temu i cholercia teraz czeka nas wielka rewolucja i przenosiny z jednego pokoju do drugiego, by kobitki wreszcie miały swój kąt. Na razie w salonie walają się zabawki, rowerki, pranie itp...
super!!

Witamy anawawka:tak:
Witajcie cioteczki!!!! ale miałam wczoraj dZień- widzę , ze nie ja jedna. Przyjechala dziunka i tak pyta gdzie drugoi kot.. Myszkin sobie łaził a Cynamona ani widu ani słychu... myślę, ze śpi...Ale jak do 18 się nie pokazaał to zaczeliśmy szukać. I kota nie ma, M przeszedł cały blok , podwórko , pod balkonem i nie ma. Łży w oczach... mieliśmy zarezerwowane bilety na Sluby panienskie wiec idziemy. Szybciej napisalismy ogloszenie i zawiesilismy na drzwiach. Zanim kupiłąm bilety dzwoni tel- sasiadka obok , ze znalazła kota na X pietrze i zawiozła go do schroniska- małpa wiedziała ze an pietrze sa 2 koty - u nas. To rezygnujemy z kina i do schroniska . Tam dozorca nawalony w 3 dupy oświadczyl ze kota nie wyda , bo nie moze, M pojechał wiec dopiero dzis z rana i Cynamonek - nieco wystraszony ,a le jest juz z nami
oj biedny cynamonek

Witam sie i ja. Od rana próbuje cos upiec bo tesciowa ma wpasc na kawe. Na razie ciasteczka sie zrobiły, pomyśle jeszcze nad jakims ciastem i bedzie git:-) Od dzis jestem o rok starsza :szok:Wiecie tak sie zastanawiam czy moj luby bedzie pamietał :-(

Martolinka fajnie ze kotek sie znalazl, a sasiadce to bym powiedziala co o niej mysle!
Kilolek rzuc wszystko w cholere, nie gotuj, nie sprzataj, wtedy faceci beda mieli powod do niezadowolenia.

Witam również nowa forumowiczke ;-)
głupio mi, bo teściowa codziennie do chłopaków przychodzi, a i tak pewno sobie myśli, ze leń baba jestem, bo popsrzatane tylko na środku, obiad zwykle malo ambitny, okna brudne od nie wiem kiedty itd

Dziunka pewnie, ze jestem z amalo twarda, ale na mojego męża to Gołota byloby za mało. Nie wiem jak twardym trzeba by było być by z nim wygrać. ja nie mam najmniejszych szans. Zwykle to ja jestem tą osobą "wychowywaną" w tym związku.
 
Do góry