Kasiiula - współczuję nocki - moja też nie była za szczególna, Gonia się kręciła popłakiwała przez sen, Hanka gadała i .. też popłakiwała / jesteśmy u niej na etapie wyżynania się piątek - przedostatnia właśnie jej się "rżnie" / ja zawsze powtarzam żeby mieć chociaż połowę energii naszych dzieci. Gośka czasami dostaje szwungu i biega, podkreślam BIEGA między jednym a drugim pokojem, a ja w tym czasie wykonam tylko ruch ręką..
