reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Listopad 2010

Elzu mi lekarka (pediatra i lekarz rodzinny) poleciła szczepienie na grypę. Bo od zawsze chorowita byłam i łapało mnie różne świństwo kilka razy w roku.
Za to ginekolog odradził i powiedział, żeby w ciąży wstrzymać się z takimi szczepieniami i że nigdy nie wiadomo jaką odporność ma płód. :eek: więc się nie szczepiłam..

I sama nie wiem czy można czy lepiej nie..
 
reklama
hej wpadam sprawdzić co u was słychać, pozdrawiam nowe mamy też. tak sie sklada ze ja chodze do gina prywatnie ale po znajomości i nic nie place za wizyty, ale jak sie pytalam ile jeszcze bedzie wizyt to powiedział że na pewno dwie chyba ze cos bedzie nie tak to czesciej, wiec zastanawiam sie czy te czestsze wizyty (slyszalam ze niektóre mamy chodzą co tydzien) tez nie sa sposobem na wiekszy zarobek (oczywiście jeżeli nic sie zlego nie dzieje) no ale chyba sie nigdy nie dowiemy.

Pozdrawiam was wszystkie i dużo cierpliwości we wszystkich problemach kredytowo mieszkaniowych a przede wszystkim dla mamusiek które muszą na siebie szczególnie uważać. Trzymajcie się dzielnie
 
hej
wpadam się tylko przywitać.
dzisiaj nie mam bardzo czasu, żeby z Wami pogadać, bo mąż ma wolne, więc wykorzystuje go na maxa :-)

przestawianie, porządkowanie w papierach itd.

także życzę wszystkim Wam pięknego, miłego weekendu. i do usłyszenia :-)
buziaczki
 
Witam się popołudniowo:)
Dzisiaj posprzątałam caaałą chatkę, ugotowałam leczo na obiadek mniam mniam i teraz dopiero zobaczyłam jak mi nogi spuchły... Tyle, że nie w kostkach ale łydki i uda, więc siedzę z nogami do góry i jest lepiej. mam tak, że jak wstaję rano to mam palce u rąk spuchnięte nie wiedzieć czemu- jak wstane coś porobie to przechodzi. Uroki ciąży:) Ostatnio w ogóle czuję się taka ciągle zmęczona, na nic nie mam siły, już nie mogę doczekać się aż maluszek będzie ze mną. Termin z OM i z USG- idealnie 3.11 a myślałam, że może coś wcześniej się zacznie dziać... zobaczymy, nie obrażę się jak będę październikówką :)
 
Ixi - ja na bolące zatoki dostałam spray do nosa Pneumovit (sól fizjologiczną), mama natomiast poleciła mi wdychanie Amolu rozpuszczonego w gorącej wodzie i na noc nacieranie czoła Vicks VapoRub (zawsze mnie ratuje przy przeziębieniach). Jak zawsze cierpię na zatoki kilka dni to tym razem po tych zabiegach w 2 dni nie bolały mnie zatoki i prawie przeszedł katar.
 
Ja juz po pracy i czekam teraz na piersza milosc :) Zjadlam obiadek ( mamcia zrobila:p) a teraz sobie poleguje jak zakazala pani doktor.
Aniu ja na Twoim miejscu wybralabym ten gorszy wygladem szpital. Ja tak zrobilam, bo stwierdzilam ze opieka lepsza, a komfort bede miala w domu:)
Jola ja tez mialam glukoze tylko raz. I wyniki ok wiec nie ebde juz miala :)
Ixi no to mialas mocny sen :) Ja dzis teznie wstalam na siusiu a to dziwne :)
Elzu ja jakos nie jestem przekonana do takich szczepionek, wiec na Twoim miejscu bym sie wstrzymala.
 
reklama
Witam Kochane!!! :*

Możliwe ze za jakiś czas będę z Wami częściej bo przymierzamy się z mężem do zakupienia laptopa ;) Udało mi się go przekonać :D
W temacie "zdjęcia brzuszków" wkleiłam mój aktualny wizerunek brzuszkowy ;)
Ostatnio wyciągnełam meża na wielkie zakupy i jestem szczęśliwa i spokojna bo praktyczne wszystko już mam :) Torba do szpitala już skompletowana więc jak jak zacznie się godzina "P" zamykam zamek błyskawiczny i DAWAJ do szpitala hehe :))))
Męczą mnie od jakiegoś tygodnia skurcze łydek... Najgorzej jest w nocy jak się źle przeciągne... Ból niesamowity! Na szczęście mąż piłkarz wiec tego typu dolegliwości ma opanowane :) Wyskakuje z łóżka i naciąga mi te szłapki i masuje... To chyba już z przeciążenia mi się wydaje... Bo i brzusio juz duzy i najczęściej te skurcze mnie łapią jak np za dużo na zakupach się nabiegam...

Urodzinki się udały, impreza była świetna. Teściowa za dużo się nie odzywała (amen) i pilnowała się z paleniem i piciem (szok). Oczywiście dla niej jak nie było dziecka i ciąży tak nie ma go do dzisiaj :/ Nawej jakbym się zwaliła na nią z moim brzuchem wielkim nie zwróciłaby na niego uwagi... Cóż widocznie jeszcze nie odczuwa potrzeby bycia babcią... Tylko męża najbardziej żal...

Ściskam Was mocniutko i cieplutko Kochane :*:*:*:*:*:*
 
Do góry