reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Listopad 2010

Holly jeszcze nie mialam okazji, bo Cie nie bylo wiec teraz dziekuje za kontakt podczas mojego pobytu w szpitalu :*
Ja tak samo jak Ty, jestem przerazona lekarzami.. ja nie wiem co tacy ludzie mają w glowach wybierając zawod ginekolog :| czasem zastanawiam się czy nie wybierają go ze wzg na typowo męskie myślenie, a jak juz się naoglądają i im sie znudzi to zaczynają sie wyzywac :/ Tez mam nadal dylemat czy rodzic w szpitalu w ktorym lezalam-jednoczesnie pracuje tam moja gin. Bede na wizycie kontrolnej niedlugo to z nią o tym porozmawiam. W sumie to juz w szpitalu mowilam jej, ze jednego dnia po porannym badaniu brzuch bolał mnie do wieczora.. skrzywila sie tylko i zapytala kto badał, jak powiedzialam ze ordynator to powiedziala mi tylko, ze kazda sie tak skarzy, a on po prostu tak juz ma i mimo uwag twierdzi ze 'badanie ginekologiczne ma byc dokladne i wiarygodne, a nie przyjemne'. Ok godze sie z tym, ale troche delikatnosci by nikomu nie zaszkodzilo.
Ayla usmialam sie z Twojego męża :D naprawde wesolo bedziecie miec ;)
Trusia ja nadal sie zastanawiam nad prezentem.. Myslalam zeby upiec jakies ciasto, ale to w sumie robilam juz wczesniej bez okazji :D dylemat ogromny.
Agrafka dobrze ze juz jestes w domu, szybciutko Cie wypuscili. :)
Mam nadzieje ze z Violett bedzie wszystko ok. Ja biore 6 tab. dziennie asparginu i leze, jak narazie jest wszystko tfu tfu dobrze, chociaz tak duzo rzeczy chcialabym zrobic i nie moge :( np wreszcie sie zabrac za ciuszki, ktore sa na strychu w pudlach :/

nie wiem czy pamiętacie, ale jakieś 2-3 miesiące temu pisalam ze namawiam mojego P. na kołdrę 200x220.
Oświadczam iż wczoraj wkroczył z nią dumnie do domu i spędzilismy pod nią noc :D Znowu pozytywnie mnie zaskoczyl, bo do tej pory twierdzil ze nie jest nam potrzebna i spalismy pod dwoma starymi i 'zbitymi' w srodku. Obawialam sie jak to bedzie jak ja bede lezala w domu, a on bedzie trzymal pieniadze i jezdzil na zakupy, bo do tej pory ja to robilam zawsze, ale powiem wam ze to zaczyna mi sie coraz bardziej podobac :D Dzis jedzie na zakupy jedzeniowe jak wroci z pracy, juz umieram z ciekawosci jak mu to wyjdzie :D
 
reklama
Witam w ten pochmurny dzień,
co do szczepionek to my jednak zostaniemy przy pakiecie podstawowym. Nie przemawia do mnie fakt ze mam placic wiecej za to zeby bylo mniej klucia. Uwazam ze w wielu przypadkach reklamy w tv i sponsorowane warsztaty maja na celu tylko napedzenie stracha rodzicom zeby kupili szczepionke. Chodzi o to zeby rodzice mieli wyrzuty sumienia rezygnujac z nich. A wiadomo ze kazdy rodzic zrobi wszystko zeby chronic swoją pociechę. Ja sie wychowalam na szczepionkach podstawowych, moje mlodsze siostry tez i jakies chorowite nie bylysmy.

Ja się właśnie wprawiam w obróbce zdjęć w Gimpie, bo juz dawno obiecalam sobie ze stworze swoj wlasny album slubny:-)
A w gazetce z carrefoura widziałam ze od jutra maja byc w promocji koce akrylowe w dwoch rozmiarach. Wydaje mi sie ze rozmiar 110x80 jest jakis maly. A tam bedzie rozmiar 100x140 w cenie ok 30zl.
 
Aniu moj M. robi praktycznie wszystkie zakupy jedzeniowe juz prawie od 2 miesięcy i calkiem niezle mu idzie , ale czasami jak czegoś zapomni to mówi: 'ale nic mi takiego nie mówiłaś, na pewno nie..':p I oprócz tego, od kiedy on robi zakupy to mamy w domu więcej słodyczy...niestety ;P
 
Witam Was Dziewczynki bardzo serdecznie. Jestem obecnie w 32tc., ja zaliczam się do tych mam które mają termin na drugą połowę listopada. Mam problem i nie wiem co z tym fantem zrobić, może będziecie potrafiły mi pomóc. Będę niezmiernie wdzięczna za każdą sugestię. Wczoraj wieczorem założyłam spodnie biodrówki, a że spadały mi z pupy to musiałam założyć pasek, taki ze sporą klamrą. Kiedy się nachyliłam, aby założyć buty klamra ta zaczeła mnie dość mocno uciskać w dolnej części brzucha, oczywiście bezzwłocznie się podniosłam. Poczułam tylko lekki ucisk w brzuchu, zakładam ze moj synek sie prostował. W tej całej złości na samą siebie zamyśliłam się i weszłam w suszarkę z praniem uderzając się lekko w brzuch na wysokości gdzie mój maluszek ma główką. Bardzo się boję, ze mogłam tym wszystkim zrobić mojemu dziecku krzywdkę, wiem ze dziecko jest chronione w brzuchu, ale teraz kiedy jest co raz wieksze to wydaje mi się ze ta ochrona jest mniejsza. Czy mozliwe ze ta klamra mogła jakoś niebezpiecznie ucisnąć mojego synka? Wiem, ze jestem panikarą, ale kocham mojego Stasia nad życie. Nie wiem czy powinnam udać się do lekarza, moj bedzie dopiero w poniedziałek i musiałabym poszukać jakiegoś innego. Dodam tylko, że moj synek rusza się jak zawsze, nic mnie nie boli.
 
nom, wszystkie info o szcepionkach wygladają na sponsorowane, w zasadzie z góry jesteśmy skazani na bładzenie we mgle, a pomocny moze się okazać tylko zdrowy rozsądek i asertywność.
Podobny dylemat mam z krwią pępowinową...
 
Aniu to mamy ( Ty miałaś ) podobnie... tylko mój to jeszcze jakoś pozytywnie mnie nie zaskakuje! ;)
dziewczyny co z pomocą anarien?
ja na zwolnieniu ale opiekuję się roczną dziewczynka by dorobić, bo niestety firma moja nawet wypłaty jeszcze nie dała....
ściskam Was mocno!
 
Hehe, a co do pomocy męża to ja mojemu robię zawsze listę. A w weekend J pomagał rodzicom wybrać nowy telewizor. I okazalo sie ze trzeba bedzie pomóc go wnieść. Zadzwonił sie spytac czy tez pojade (na leżąco oczywiscie). Nie chciałam siedzieć dluzej sama w domu wiec pojechalam. Na miejscu okazalo sie ze tesciowie mowili mu zebysmy przyjechali na noc, a ja nawet lekow nie wzielam ze soba. J powiedzial ze pojedzie po rzeczy do domku, wiec zrobilam mu liste co ma wziac i wytlumaczylam gdzie co lezy. Jedna z pozycji to był: krem do twarzy Garnier - zielony. To chyba juz pozniej tego nie doczytal, a zapamietal tylko "zielony" i wziął tonik Nivea taki zielonkawy. :-)
 
aaa no i zapomniałabym.
W weekend rozpoczęliśmy :wicie gniazda" o ile tak to można nazwać. Wynajmujemy kawalerkę, także dużego pola do popisu nie mamy. Mamy zabudowany balkon, więc tam wynieśliśmy cześć rzeczy.... szafki wnieśliśmy do pokoju... juro przyjedzie łóżeczko w piątek reszta zakupów...
ciasno mamy w tym pokoiku i warunki średnie co mnie dołuje trochę, ale cóż jakoś trzeba sobie radzić
 
reklama
Ania a tak przy okazji to jaką kołdre kupiliście??? jakie wypełnienie...ja sie na tym kompletnie nie znam, a przymierzam się własnie kupić bo ostatnio za dużo jest przepychanek o kołdre u nas:)

Goncia też zaczęłąm robić listy, więc jest coraz lepiej:) Tylko mi często cos się przypomina jak M jest już w sklepie i dzownię do niego a on przy kasie już stoi:p Ale np. nie znoszę jak on jest w sklepie i dzowni po 3 razy zeby się zapytać co wziąć zamiast czegoś lub o który rodzaj dokładnie chodzi wrrr:p
 
Do góry