reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopad 2015 :)

Jak jedziecie same samochodem, to malucha wieziecie z tyłu/przodu?

Staram się z tyłu, chyba że marudzi to musze do przodu, troszkę nieodpowiedzialne z mojej strony bo poduszki niewylaczone, ale co mam zrobić, zaplakala by się.

Ja niestety musze duzo jezdzic i czesto :/ Woze z tylu bo poduszki nie da sie wylaczyc :( Jak mlody placze spiewam mu "jestesmy jagodki" do zdarcia gardla i dziala zazwyczaj ale tylko to :) Na dluzsze trasy biore kogos bo bywalo roznie :/ A nie zawsze mozna sie zatrzymac i tez nie chce stwarzac zagrozenia swoim brakiem koncentracji.
 
reklama
noooo nie zrozumcie mnie źle ja też się żalę i narzekam i też mi jest bardzo ciężko. jednak wiem jedno z doświadczenia im mniej się marudzi tym lepiej. a czas dla siebie się znajduje tylko trzeba go poszukać. ja też sprzątam, gotuję, zaprowadzam do przedszkola odbieram starszaka, muszę się z nim pobawić itp. nie raz nie wiem jak się nazywam. sypiam codziennie po 6 godzin taka jest cena chciałam mieć rodzinę zdecydowałam się na to choć wiedziałam że większość czasu będę sama więc zaciskam pośladki i daję rade. jedno czego mi brakuje to czas na zakupy dla siebie nie mam jak tego załatwić bo Stasiu w sklepach szybko zaczyna marudzić.

z gorączką też bym nie wyszła ale my tu mówimy o stanie podgorączkowym. a dzieciom jest bardzo potrzebne wietrzenie i świeże powietrze.
 
Ja bym z nim wyszla na spacer ale to moje pierwsze dziecko, pierwsza goraczka i pierwsze doswiadczenia. Dzis juz byl na powietrzu tylko pilnowalam, zeby go nie zawialo.

Ja bym nie powiedziala, ze zle zarzadzam swoim czasem tylko czasem jestem rozlazla ;) Sa dni ze mam czas na wszystko i posprzatam, popiore, obiad ugotuje, zakupy i paznokcie zrobie i z dzieckiem sie wyszaleje i z mezem posiedze a sa takie dni, ze sie po prostu nic nie chce. Wtedy najchetniej jade do rodzicow na dzialke albo tylko sie bawimy wyglupiamy i czytamy duzo bajek :)
Ale spacer z mlodym zawsze musial byc a te ostatnie dni bez spaceru byly masakra... wybily mnie z rytmu
 
Ostatnia edycja:
noooo nie zrozumcie mnie źle ja też się żalę i narzekam i też mi jest bardzo ciężko. jednak wiem jedno z doświadczenia im mniej się marudzi tym lepiej. a czas dla siebie się znajduje tylko trzeba go poszukać. ja też sprzątam, gotuję, zaprowadzam do przedszkola odbieram starszaka, muszę się z nim pobawić itp. nie raz nie wiem jak się nazywam. sypiam codziennie po 6 godzin taka jest cena chciałam mieć rodzinę zdecydowałam się na to choć wiedziałam że większość czasu będę sama więc zaciskam pośladki i daję rade. jedno czego mi brakuje to czas na zakupy dla siebie nie mam jak tego załatwić bo Stasiu w sklepach szybko zaczyna marudzić.

z gorączką też bym nie wyszła ale my tu mówimy o stanie podgorączkowym. a dzieciom jest bardzo potrzebne wietrzenie i świeże powietrze.

Swieta prawda, ja przestalam marudzic i nagle zycie stalo sie latwiejsze i przyjemniejsze. Czasem sie zdarza ale z przymruzeniem oka ;)

I tez sypiam po 6h a od wielkiego dzwonu, tak jak dzis klade sie z mlodym na poranna drzemke. Jak spi w ciagu dnia to sprzatam a piore i wieszam pranie czesto o 23 a bywa i pozniej...szkoda mi czasu w ciagu dnia i wiekszosc rzeczy robie w trakcie jego snu i drzemek.
 
ola po pierwsze 38 u niemowląt to nie gorączka. każdy lekarz Ci to powie i nawet lekarze nie polecają podawania przy takiej temperaturze paracetamolu. a po drugie przy takim stanie podgorączkowym każdy też zaleci Ci spacery. one są dla zdrowia. dziecko w domu w zaduchu jest bardziej narażone na rozwinięcie się choroby.

ja kąpie dzieci co drugi dzień. chyba że jest upał to codziennie ale głowy nie myję codziennie. nie ma takiej potrzeby ponieważ dzieci nie mają gruczołów potowych rozwiniętych.

ja jestem sama z dwójką dzieci na co dzień ( mąż pracuje za granicą ) mam czas napisać na forum, mam czas zjeść i mam czas też na codzienne kręcenie hula hop przez 45 minut. więc nie użalajcie się nad sobą tylko lepiej zarządzajcie czasem.
I jak to hula hop? Daje cos?

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ze stanem podgorączkowym też nie wyszłabym na dwór.
Posprzątałam, pranie zrobione, zupka brokułowa dla małej ugotowana, mała śpi, starsi na podwórku szaleją.
Dziewczyny wyobraźcie sobie, że byłam wczoraj na bilansie 4 latka no i dostałam skierowanie do okulisty - no i wizytę mam 15 marca 2017 roku :-) Masakra!!!!!!
Nie wiem czy pisałam, ale robiłam małej badanie moczu i wyszło ok, pojedyńcze szczawiany a tak ok. We wtorek idziemy na ważenie, jeśli znów za mało przybrała to będziemy badać krew. Boję się.
Też czasem mam takie dni, że ugotuję obiad z 2 dań, upiekę ciasto, sprzątam, piorę, bawię się z dziećmi. A potem nadchodzi dzień, kiedy nawet nie chce wstać mi się z łóżka. A trzeba :-)
 
Mlody szalal do 3 :30 :O bynajmniej na chorego to on nie wyglada :| a o 6 jak zegarek pobudka... dzis oddelegowalam meza na poranne karmienie ale spania i tak juz nie bylo :( i jeszcze ten skwar w mieszkaniu...
 
reklama
Dziewczyny ja to narzekanie rozumiem. Też mam takie trudne dni kiedy nic się nie chce a trzeba wstać i ogarnąć dziecko, dom a czasami też męża :) Najbardziej mnie wkurza to, że trudno mi się wybrać do lekarza ze sobą. Terminy zwykle południowe, kiedy mąż w pracy a dziecka nie ma z kim zostawić, ehh...

Ja moją małą wożę z przodu. Jeździmy tylko moim samochodem bo w nim nie mam poduszki pasażera. Niestety nie mam też klimy więc w upały bywa cieżko, a czasami gdzieś jechać po prostu muszę i nie mam wyboru. W naszym drugim samochodzie klimatyzacja jest, ale poduszki z przodu nie wyłączę więc nim nie jeżdżę :(

Co do pocenia się to moja w te upały bardzo się poci. Włoski na koniec dnia miewa bardzo przetłuszczone, aż posklejane, więc nie wyobrażam sobie jej codziennie nie wykąpać
 
Do góry