Moja też jeszcze nie ma tak jakby prawidłowej wagi, mam nadzieję, że w środę wyjdzie, że jest w porządku. Byłam u rodzinnego lekarza już jak mała miała 5 dni, bo właśnie był problem z tym, że moja mała kruszynka słabo ciągnęła. Nikt mi jednak nie powiedział, że mam dokarmiać mm. Położna środowiskowa zaznaczała to, gdy wychodziło, że te płytki i sterydy i że odstawienie od piersi, ale i tak powiedziała, aby rodzinny powiedział co robić. No, a rodzinny powiedział, że mała przybrała, ale niewiele i że gdyby jej nie zważył to by powiedział, że z nią jest wszystko w porządku jak na nią spojrzał, bo brzuszek pełny, rozwój prawidłowy. Ponadto powiedział tak: "Teraz ważne jest, aby dziecku dodać przeciwciał przez Twoje mleko" Więc widocznie jest przeciwnikiem modyfikowanego, co mnie cieszy, bo ja nie chcę jej dawać - po prostu nie chcę, ale nie że jestem przeciwna temu, że ktoś to robi.