reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2020

Jak tam nierozpakowane. Ja wczoraj miałam jakiegoś powera zabrałam się za mycie okien i sprzątanie balkonu (a bylo co sprzątać). Okna umylam 3 w tym balkonowe (jeszcze 2 zostaly). Zmęczyłem sie bardzo i później mialam skurcze ale po nocy się wyciszyly i teraz raczej spokój.
U mnie w środę 39 tydz.
Coś odrzucilo mnie od gotowania. Na myśl o robieniu obiadu mam dość.
 
reklama
Jak tam nierozpakowane. Ja wczoraj miałam jakiegoś powera zabrałam się za mycie okien i sprzątanie balkonu (a bylo co sprzątać). Okna umylam 3 w tym balkonowe (jeszcze 2 zostaly). Zmęczyłem sie bardzo i później mialam skurcze ale po nocy się wyciszyly i teraz raczej spokój.
U mnie w środę 39 tydz.
Coś odrzucilo mnie od gotowania. Na myśl o robieniu obiadu mam dość.
ja dziś ide na kontrole, zobaczymy co tam. w czwartek koncze 39 i licze, że mały już zechce wychodzić, choć objawów jak nie było tak nie ma
 
Ja zaczynam 39 tydzień. Mam takie okresowe "twardnienie" brzucha trzyma kilkadziesiąt minut i puszcza. Zastanawiam się czy to są jakieś sygnały przepowiadajace wcześniej tak nie miałam
Jak tam nierozpakowane. Ja wczoraj miałam jakiegoś powera zabrałam się za mycie okien i sprzątanie balkonu (a bylo co sprzątać). Okna umylam 3 w tym balkonowe (jeszcze 2 zostaly). Zmęczyłem sie bardzo i później mialam skurcze ale po nocy się wyciszyly i teraz raczej spokój.
U mnie w środę 39 tydz.
Coś odrzucilo mnie od gotowania. Na myśl o robieniu obiadu mam dość.
Ja właśnie od poniedziałku miałam jakieś nieregularne skurcze, stawianie brzucha i inne atrakcje. Dzień wcześniej poplamiłam. Dla świętego spokoju zadzwoniłam do mojego giną i powiedział, że do szpitala jechać jak zacznę krwawić. Też tego dnia chwilę przed porodem nie miałam ochoty zjeść obiadu i nie dokończyłam go, co mi się nie zdarza. Okazało sie, że to wszystko to były objawy 1 fazy porodu, które zlekceważyłam, bo oczekiwałam czegoś innego. Teraz już jestem w stanie uwierzyć, że kobieta urodziła nie wiedząc, że rodzi
 
U mnie dzis większość dnia bóle /cmienie jak na okres. Przez jakiś czas spinal mi się brzuch jednocześnie z plecami i bólem krzyża, parę razy tak ze chodziłam zgięta i sapalam i wyprostować się nie mogłam. Zrobiłam sobie dlugi spacer po spacerze jeszcze brzuch bolal, ale teraz się wyciszyło raczej wszystko... Także to chyba znów takie przepowiadacze tylko jedynie bardziej intensywne.
 
Jak tam nierozpakowane. Ja wczoraj miałam jakiegoś powera zabrałam się za mycie okien i sprzątanie balkonu (a bylo co sprzątać). Okna umylam 3 w tym balkonowe (jeszcze 2 zostaly). Zmęczyłem sie bardzo i później mialam skurcze ale po nocy się wyciszyly i teraz raczej spokój.
U mnie w środę 39 tydz.
Coś odrzucilo mnie od gotowania. Na myśl o robieniu obiadu mam dość.
Po czwartkowej wizycie jest 2cm rozwarcia i bardzo nisko już główka, do tego graniczna ilość wód płodowych. Samopoczucie ok, ostatnie dni mała szalała, zebra skopane, a dziś jakby bardziej wyciszona. W środę będzie 39+2 mam się stawić na ktg i będą sprawdzane wody, jesli spadną poniżej normy to dostanę skierowanie do szpitala na obserwację, czego wolałabym uniknąć... Ale wszystko dla dobra malutkiej, jej dobrostan jest najważniejszy... Z uwagi na te wody wolalabym żeby już ruszyło... Tylko mąż nie chce pomóc, jak usłyszał że główka niziutko 😔😉
 
Dziewczyny tak czytam wasze wypowiedzi i będę szczera zazdroszczę sama sobie ze już jestem po 😆 ja miałam cięcie 10 dni przed terminem i jeszcze typowo ciężko mi nie było., nogi trochę spuchnięte , brzuch był zgrabny taka Piłka tylko , wiadomo samopoczucie potem już coraz gorsze ale to była druga ciąża moja i nie wiem co to skurcz 😯 mój maluch jutro już tydzień 😌
 

Załączniki

  • D08F8AB6-CD84-4BBB-B31F-9935A842064C.jpeg
    D08F8AB6-CD84-4BBB-B31F-9935A842064C.jpeg
    879,9 KB · Wyświetleń: 168
Ja bardzo zazdroszczę to czekanie w napięciu jest wykanczajaca.
Ja już w głowie różne scenariusze układam ale póki co cisza.
Maluszek śliczny jakie ma bystre spojrzenie. Boję się samego rozwiązania bo u mnie też to 2 dziecko a z pierwszym nie udało się karmić piersią. Teraz jestem bardzo zdeterminowana i jak znów się nie uda to będę mocno rozczarowana
Dziewczyny tak czytam wasze wypowiedzi i będę szczera zazdroszczę sama sobie ze już jestem po [emoji38] ja miałam cięcie 10 dni przed terminem i jeszcze typowo ciężko mi nie było., nogi trochę spuchnięte , brzuch był zgrabny taka Piłka tylko , wiadomo samopoczucie potem już coraz gorsze ale to była druga ciąża moja i nie wiem co to skurcz [emoji54] mój maluch jutro już tydzień [emoji18]
 
@gohya Jak tam po wizycie ??
Ja mam dzisiaj wizytę, zobaczymy czy coś się dzieje🤗
Dzisiaj już 39 tydzień skończony 🙀🙀
rozwarcie dalej 1 cm, od 3 tygodni :o czyli nic nie postępuje. przepływy ok, także mam iść na ktg w przyszłym tygodniu i jeśli nic nie ruszy, to mam skierowanie na piątek 27, to będzie 40+1, bo mam cukrzyce ciążową, ale na diecie, więc dłużej raczej nie będą mnie trzymać. mam nadzieje, że ruszy samo, bo wolałabym uniknąć wywoływania
 
reklama
Ja tez już po wizycie i okazało się, że bez żadnych w sumie objawów mam już 4 cm rozwarcia. 🙀🙀
Jak dotrzymam to mam się zgłosić w czwartek rano do szpitala i prawdopodobnie będzie kroplówka. 🤨🤨🤨Córeczka raczej mała ok 2800.
Oczywiście przed przyjęciem test na covid i tu się zaczynam stresować, bo ostatnio mam problem z zatykającym się nosem i prawie nie mam węchu 🙀🙀
 
Do góry