reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopadowe mamy 2020

A ile minęło u Ciebie od porodu już ponad 6 tyg.? Karmisz małego piersią?
Ja cały czas plamie jasna krwią nie dużo ale jednak i mam ból podbrzusza bardzo nisko po prawej stronie ( w niedziele od porodu minie 5 tyg.) Chce się wybrać do ginekologa. A z piersiami nie masz problemu. Ja biorę antybiotyk bo miałam zapalenie z gorączka właśnie ale bolałam mnie ta pierś i była gorąca.
Mały jest tylko na piersi. Jutro skończy 7 tygodni. Z piersiami nie mam problemu. Zresztą nigdy nie miałam mimo hiperlakracji. Raz może zdarzył mi się zastój w całej historii karmienia (w sumie 46 miesięcy czyli 3,5 roku).
Plamienie pologowe minęło mi jakies 1,5 tyg temu właśnie, może więcej... A dziś pojawiło się plamienie takie brązowe :/
 
reklama
Az miło przeczytać ze wszystko ok, bo długo nic nie pisałaś i już różne myśli człowiekowi chodziły po głowie...święta święta i po świętach..,my wigilie i święta w domu w swoim gronie spędziliśmy a dziadkowie w święta nas dowiedzieli. Dzisiaj padam już. Mała mało co spała w ciągu dnia i wciąż nie śpi. Cyc i cyc. Odkładam chwile śpi może max 10 minut i płacz. A w wigilie była niczym anioł spała większość dnia i nocy a już wczoraj było gorzej a dzisiaj to armagedon. 29-12 mamy szczepienie i az się boje...
Powrotu do zdrowia. Mi wczoraj minelo 6 tygodni od porodu, odchody u mnie dość skąpe już nawet bez zabarwienia krwią. Słuchajcie jeśli karmicie piersią to probowałyście dawać dzieciom z butelki? Pytam bo teściowa co u nas jest pyta o to i mówi, co jeśli coś się ze mną stanie to dziecko jeść nie będzie umiało...
Mój już dostawał butelkę z moim mlekiem. Jeśli dziecko umie ssać smoczka uspokajacza to i butelkę raczej chwyci bez problemu.
 
A może po jakieś plamienia po stosunku w końcu tam na dole wszystko się stopniowo odnawia. Jeśli nie to bym poczekala czy będzie jakieś krwawienie i ewentualnie do ginekologa.
No to masz szczęście że nie miałaś zastojow czy zapalen przez ten cały czas. Niektórzy mają chyba predyspozycje. Ja przy poprzednim dziecku odciagalam pokarm przez 8 miesięcy lakratorem i też nie miałam a teraz się zdarzyło.
Mały jest tylko na piersi. Jutro skończy 7 tygodni. Z piersiami nie mam problemu. Zresztą nigdy nie miałam mimo hiperlakracji. Raz może zdarzył mi się zastój w całej historii karmienia (w sumie 46 miesięcy czyli 3,5 roku).
Plamienie pologowe minęło mi jakies 1,5 tyg temu właśnie, może więcej... A dziś pojawiło się plamienie takie brązowe :/
 
Ja bym się tym chyba nie martwiła. Jak dziecko będzie bardzo głodne a innej opcji nie będzie to zje z butelki, z głodu nie umrze. Póki co karm piersią ile się da. Po co robić sobie dodatkowy problem.
Az miło przeczytać ze wszystko ok, bo długo nic nie pisałaś i już różne myśli człowiekowi chodziły po głowie...święta święta i po świętach..,my wigilie i święta w domu w swoim gronie spędziliśmy a dziadkowie w święta nas dowiedzieli. Dzisiaj padam już. Mała mało co spała w ciągu dnia i wciąż nie śpi. Cyc i cyc. Odkładam chwile śpi może max 10 minut i płacz. A w wigilie była niczym anioł spała większość dnia i nocy a już wczoraj było gorzej a dzisiaj to armagedon. 29-12 mamy szczepienie i az się boje...
Powrotu do zdrowia. Mi wczoraj minelo 6 tygodni od porodu, odchody u mnie dość skąpe już nawet bez zabarwienia krwią. Słuchajcie jeśli karmicie piersią to probowałyście dawać dzieciom z butelki? Pytam bo teściowa co u nas jest pyta o to i mówi, co jeśli coś się ze mną stanie to dziecko jeść nie będzie umiało...
 
Ja bym się tym chyba nie martwiła. Jak dziecko będzie bardzo głodne a innej opcji nie będzie to zje z butelki, z głodu nie umrze. Póki co karm piersią ile się da. Po co robić sobie dodatkowy problem.
U mnie jeden z synów kompletnie nie umiał zassać smoczka. Żadnego. Uspokajacz i smoczek od butelki wywoływały odruch wymiotny. Jak musiałam z domu wyjść na dłużej bez niego to karmili go łyżeczką :)
 
Słuchajcie jeśli karmicie piersią to probowałyście dawać dzieciom z butelki? Pytam bo teściowa co u nas jest pyta o to i mówi, co jeśli coś się ze mną stanie to dziecko jeść nie będzie umiało...

Teściowa jak marzenie :p
Juz wróży, ze coś Ci się stanie...
Ja karmie tylko piersią i mrożę mleko na czas kiedy będę musiala zostawić synka z mężem, a taki moment przyjdzie prędzej czy później nastąpi bo mam jeszcze zajęcia weekendowe i egzaminy w wrzesni, które trwają 3 dni. Mam nadzieje, ze chłopaki sobie poradzą :)

U nas w święta 2 dni u jedynych dziadków i 2 dni u drugich. Wlasnie wracamy do domu :)
Mlody calkiem fajnie znosi podróże, myślę, że gorzej bedzie za pol roku, teraz to celujemy w porę drzemki i jazda. Jeszcze nam nie zrobił awantury w samochodzie :)
 
Az miło przeczytać ze wszystko ok, bo długo nic nie pisałaś i już różne myśli człowiekowi chodziły po głowie...święta święta i po świętach..,my wigilie i święta w domu w swoim gronie spędziliśmy a dziadkowie w święta nas dowiedzieli. Dzisiaj padam już. Mała mało co spała w ciągu dnia i wciąż nie śpi. Cyc i cyc. Odkładam chwile śpi może max 10 minut i płacz. A w wigilie była niczym anioł spała większość dnia i nocy a już wczoraj było gorzej a dzisiaj to armagedon. 29-12 mamy szczepienie i az się boje...
Powrotu do zdrowia. Mi wczoraj minelo 6 tygodni od porodu, odchody u mnie dość skąpe już nawet bez zabarwienia krwią. Słuchajcie jeśli karmicie piersią to probowałyście dawać dzieciom z butelki? Pytam bo teściowa co u nas jest pyta o to i mówi, co jeśli coś się ze mną stanie to dziecko jeść nie będzie umiało...
Zawsze możesz ściągnąć swój pokarm i dla próby dać w butelce. Ja odciągami i jak gdzieś chce wyjść to zostawiam mężowi albo mamie i na wszelki wypadek mają. Po świętach będę mrozić
 
Ja nie odciągam ani nie mrożę bo mój ssak wszystko zjada co mam w piersiach 😆 ale jak dostał raz mm w domu to wypił tchem cała porcje , ale moja siostra była taka ze jak mama wychodziła gdzieś na dłużej to nie Piła nic pare godzin 😏 dzieci są różne to racja . U nas święta wyglądały tak ze ciagle w rozjazdach ale tylko u dziadków ;) a tak poza tym mamy ponad 7 tygodni i dwa kg prawie do przodu od wagi spadkowej , mały to mój prywatny detektyw ciagle mnie śledzi wzrokiem , wszędzie się odwróci za mną , chociaż on głupi za mną 🤣
 

Załączniki

  • 85A2953A-8A53-4BD6-B66A-239EA5EE5780.jpeg
    85A2953A-8A53-4BD6-B66A-239EA5EE5780.jpeg
    70,7 KB · Wyświetleń: 117
reklama
Do góry