reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopadowe mamy 2021

Mam pytanie, ile czasu spędzacie na spacerach ze swoimi dziećmi? Ja wychodzę póki zima raz na minimum godzinę do dwóch, ale tylko z tego względu, że mieszkamy na wsi i tu nie ma gdzie pójść z wózkiem, a krążyć w te i we w tę po ulicy średnio mi się widzi. No i już spotkałam się z tyloma opiniami, że "synek to zahartowany będzie, takie długie spacery mu mama funduje". Serio? 2h to długo? 🤨 To moje pierwsze dziecko, ale wiele lat byłam nianią i spacery z dziećmi np 3h to była dla mnie norma. Robiliśmy kilometry po mieście. Żeby wrócić po godzinie do domu to musiało być naprawdę zimno albo coś się wydarzyć. I to zazwyczaj dzieci były przed drzemką, nie to że spały, a ja chodziłam smętnie i oglądałam sklepowe witryny. Mój synek jest jeszcze mały, więc na spacerku mi śpi i czym dłuższy sen tym bardziej się cieszę, bo to dla niego dobre. Ale serio, godzina, dwie to tak długo? Ostatnio wyszła z nami sąsiadka ze swoją roczną córką, ale nie minęło 20 może 30 minut i poszły do domu. Dlatego też się zastanawiam, przesadzam? 😂
Ja to wychodzę na bardzo krótko, bo mój syn to po chwili drze się że mu zimno w oczy 😂 Dodatkowo jak za długo chodzę to ucieka 😨 Muszę krzyczeć by ludzie go lapali, a raz to się zerwał, bo kojarzył okolice i pełno bram od kamienic, a on nie patrzy leci. Zaryczana z nerwów biegam z wózkiem i się nie zatrzymał póki nie dobiegł do domu. 😖20-30 minut maks.[/QUOTE]
 
reklama
Mam wrażenie ze problem z integracja sensoryczna to takie zjawisko jak kiedyś ADHD. Rzucane na prawo i lewo stwierdzenie bez rzetelnej diagnozy. Nie przejmuj się i może przy rozmowie ze swoją pediatra nawiąż do tego i zastanowicie się co dalej. Myśle ze fizjoterapeuta lub osteopata jest tez w stanie zbadać dziecko pod tym katem (częściowa diagnoza).
Tak, będę rozmawiać z moją pediatra, ale jak czytam o objawach to naprawdę nie wiem jak ta babka mogła to sugerować. Moje dziecko przesypia całe noce z jedną pobudka na jedzenie, nie jest nadwrażliwa na bodzce, nie wymaga bujania żeby zasnąć, też nie płacze non stop.
Do osteopaty chodzimy i on nie zauważył nic niepokojącego. Jedynie napięcia w przełyku związane z ulewaniem
 
Mam pytanie, ile czasu spędzacie na spacerach ze swoimi dziećmi? Ja wychodzę póki zima raz na minimum godzinę do dwóch, ale tylko z tego względu, że mieszkamy na wsi i tu nie ma gdzie pójść z wózkiem, a krążyć w te i we w tę po ulicy średnio mi się widzi. No i już spotkałam się z tyloma opiniami, że "synek to zahartowany będzie, takie długie spacery mu mama funduje". Serio? 2h to długo? 🤨 To moje pierwsze dziecko, ale wiele lat byłam nianią i spacery z dziećmi np 3h to była dla mnie norma. Robiliśmy kilometry po mieście. Żeby wrócić po godzinie do domu to musiało być naprawdę zimno albo coś się wydarzyć. I to zazwyczaj dzieci były przed drzemką, nie to że spały, a ja chodziłam smętnie i oglądałam sklepowe witryny. Mój synek jest jeszcze mały, więc na spacerku mi śpi i czym dłuższy sen tym bardziej się cieszę, bo to dla niego dobre. Ale serio, godzina, dwie to tak długo? Ostatnio wyszła z nami sąsiadka ze swoją roczną córką, ale nie minęło 20 może 30 minut i poszły do domu. Dlatego też się zastanawiam, przesadzam? 😂
Ja różnie, ale taka minimum godzine. Moja położna mówiła że nie ma złej pogody na spacer 😁
 
Mam pytanie, ile czasu spędzacie na spacerach ze swoimi dziećmi? Ja wychodzę póki zima raz na minimum godzinę do dwóch, ale tylko z tego względu, że mieszkamy na wsi i tu nie ma gdzie pójść z wózkiem, a krążyć w te i we w tę po ulicy średnio mi się widzi. No i już spotkałam się z tyloma opiniami, że "synek to zahartowany będzie, takie długie spacery mu mama funduje". Serio? 2h to długo? 🤨 To moje pierwsze dziecko, ale wiele lat byłam nianią i spacery z dziećmi np 3h to była dla mnie norma. Robiliśmy kilometry po mieście. Żeby wrócić po godzinie do domu to musiało być naprawdę zimno albo coś się wydarzyć. I to zazwyczaj dzieci były przed drzemką, nie to że spały, a ja chodziłam smętnie i oglądałam sklepowe witryny. Mój synek jest jeszcze mały, więc na spacerku mi śpi i czym dłuższy sen tym bardziej się cieszę, bo to dla niego dobre. Ale serio, godzina, dwie to tak długo? Ostatnio wyszła z nami sąsiadka ze swoją roczną córką, ale nie minęło 20 może 30 minut i poszły do domu. Dlatego też się zastanawiam, przesadzam? 😂

My chodzimy codziennie na 1-1,5h, chyba że pada albo bardzo mocno wieje , ale takie dni są rzadko. Wychodzimy około 14, czekam aż mąż wróci z pracy bo mieszkam w kamienicy i ciężko znosić mi wózek, który waży ponad 20kg. Czekam na wiosnę, wtedy wydłuże czas spacerów 😉
 
U nas również przeważnie godzina, jak ubieracie maluchy ?
U nas ma spiochy apaszkę czapkę ocieplany cieply gruby kombinezon spiworek ocieplany i nakrywe na wózek
 
Mam pytanie, ile czasu spędzacie na spacerach ze swoimi dziećmi? Ja wychodzę póki zima raz na minimum godzinę do dwóch, ale tylko z tego względu, że mieszkamy na wsi i tu nie ma gdzie pójść z wózkiem, a krążyć w te i we w tę po ulicy średnio mi się widzi. No i już spotkałam się z tyloma opiniami, że "synek to zahartowany będzie, takie długie spacery mu mama funduje". Serio? 2h to długo? 🤨 To moje pierwsze dziecko, ale wiele lat byłam nianią i spacery z dziećmi np 3h to była dla mnie norma. Robiliśmy kilometry po mieście. Żeby wrócić po godzinie do domu to musiało być naprawdę zimno albo coś się wydarzyć. I to zazwyczaj dzieci były przed drzemką, nie to że spały, a ja chodziłam smętnie i oglądałam sklepowe witryny. Mój synek jest jeszcze mały, więc na spacerku mi śpi i czym dłuższy sen tym bardziej się cieszę, bo to dla niego dobre. Ale serio, godzina, dwie to tak długo? Ostatnio wyszła z nami sąsiadka ze swoją roczną córką, ale nie minęło 20 może 30 minut i poszły do domu. Dlatego też się zastanawiam, przesadzam? 😂
Ja chodzę nie zastanawiając się czy długo czy krótko w zależności od moich potrzeb. Ten jeden spacer dziennie to zwykle 2-2,5 godziny. Zwykle robię tak żeby pasował do kolejnego karmienia bo jak wracam to zaraz po zatrzymaniu jest spory ryk i głód jakby tydzień nie jadła. Spacery to najlepsze co może być dla mamy i dziecka. Ja sobie zawsze wezmę dobra herbatę dzwonię do kogoś oraz słucham podcastów. Czasem z kindlem nawet idę jak akurat mnie książka wciągnie. Mój ulubiony czas :)
 
U nas również przeważnie godzina, jak ubieracie maluchy ?
U nas ma spiochy apaszkę czapkę ocieplany cieply gruby kombinezon spiworek ocieplany i nakrywe na wózek
U nas dokładnie tak samo choc bez apaszki :) nakładam jej takie cienkie niedrapki jeszcze bo czesto nie wkładam jej raczek do kombinezonu tylko trzyma sobie pod brodka je
 
U nas również przeważnie godzina, jak ubieracie maluchy ?
U nas ma spiochy apaszkę czapkę ocieplany cieply gruby kombinezon spiworek ocieplany i nakrywe na wózek
Mój mały po domu chodzi teraz przeważnie 2 długie rękawki (body+bluza lub sweterek), spodnie i rajstopki, jeżeli temperatura jest bliska zeru lub poniżej. Ja chodzę w swetrze, bo za ciepło nie mamy, stąd jego warstwowy strój. I tak jak chodzi po domu tak go wkładam do worka-śpiworka ocieplanego, nakrywam kocykiem i pokrowcem od wózka. No i czapka zimowa, wiadomo. Taki zestaw doskonale dawał radę nawet kiedy było - 6. Czasem jeszcze zakładam mu grubsze skarpetki, jak wiem że mróz jest. Zawsze jest cieplutki (nigdy zapocony), kiedy po powrocie go z tych pieleszy wyciągam 😊
 
reklama
U nas również przeważnie godzina, jak ubieracie maluchy ?
U nas ma spiochy apaszkę czapkę ocieplany cieply gruby kombinezon spiworek ocieplany i nakrywe na wózek
Moja mała po domu ma zawsze leginsy, body z krótkim i bluzkę. Na dwór ma do tego cienką czapkę, pluszowy kombinezon i śpiwór.
 
Do góry