Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
a już miałam nadzieję że może po ciąży wszystko się wreszcie ureguluje.... chyba jutro pojadę zrobić testosteron- znając moje szczęście pewnie znów jest poza normą (
Niestety, przy tym schorzeniu musimy pogodzić się z tym, że będzie nam towarzyszyło już zawsze... A to dodatkowa przeszkoda w staraniu o Dzidziusia. Z tym, że ja uważam, że i to można przeskoczyć, więc nie załamuję się i mam nadzieję, że nie będziemy musieli się długo starać. Wam też tego życzę:*
ale zawsze mówili że mam objawy PCO a niby samego PCO nie ale inna sprawa że przez 3.5 roku pakowali we mnie diane-35, nie obeszło się bez androcuru, a później wiele lat na harmonecie, który utrzymywał testosteron w ryzach.Ale każda próba odstawienia go kończyła się tak samo jeden okres po przerwaniu a później przez pół roku nica testosteron grubo poza normą nigdy tak na prawdę nie miałam normalnych cykli.Jak staraliśmy się o Kubusia to najpierw próbowali u mnie CLO i zero reakcji w końcu stanęło na zastrzykach i udało się choć też cudem bo i tu cykle były nie do opanowania- pierwszy cykl przestymulowany ostatecznie Kubusia musieli szybciej wyciągnąć bo skręcił mi się jajnik ale też nie wiadomo z jakiej przyczyny bo jeszcze na początku ciąży był ok- bez torbieli.Dlatego teraz został mi tylko jeden jajnik i jeden jajowód wszystko przeciwko mnie i jak tu pozytywnie myśleć....
