reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

"ludzie marzą o Aniołach ja trzymałam jednego w ramionach"

Jejku, każda chyba by chciała mieć dziecko o takiej płci jakiej był zmarły dzidziuś :-( Ja też i choć słyszałam od lekarza, że to prawdopodobnie dziewczynka, to jednak liczę po cichu, iż jednak będzie chłopiec. Z drugiej strony, ta ciąża jest zupełnie inna, niż była z Szymonkiem, dlatego też myslę, że to jednak dziewczynka. Najważniejsze aby było zdrowe i wszystko dobrze się skończyło, ale gdybym mogła wybierać, to wolałabym chłopca :-)

Walczę z suwaczkiem i już mam powoli dość :-D
 
reklama
A wiecie, dla mnie nie ma różnicy jakiej płci miałoby być kolejne dziecko, nie myślę o tym że chciałabym chłopca drugiego. Jakoś się nie zastanawiałam nad tym. Myślę i tak, że nasze kolejne dzieci będą podobne do starszego rodzeństwa, na pewno. Choć tak czy inaczej porównań nie unikniemy. Moja znajoma ma syna w identycznym wieku jak Piotruś. Miałyśmy ten sam termin. Więc widzę co umiałby i co robiłby już mój Synuś... I kiedy na niego patrzę to wciąż o tym myślę.

Trzymam kciuki za Wasze ciąże i szczęśliwe rozwiązanie:*
Będzie dobrze, Aniołki o to zadbają:)
 
Witam Was BARDZO cieplutko kochane

kaja2010 Skończyłam tableteczki i z mężem już rozpoczęliśmy staranka,to dopiero dzisiaj 4 dzień staranek,a więc jeszcze zapewne minie troszkę czasu zanim pojawi sie fasoleczka.Choć nie ukrywam ale BARDZO BARDZo bym już jej chciała ;-)

TO PIEKNE CO PISZECIE O PODOBIEŃSTWACH DZIECIĄTEK DO SWOICH TATUSIÓW :-)

Kobietki ja swoje maleństwo widziałam na USG,a ostatnio na tym w 3D własnie,mam jej zdjecia na których pieknie widać jej ciałko,jest taka piekna.Przy porodzie prosiłam aby mi jej nie pokazywali,bałam się że jej nie wypuszczę,że będzie większy jeszcze ból przy rozstaniu Ale jednak gdy ją odbierali spodemnie to i tak odwróciłam głowę,musiałam ją zobaczyć,widziałam piękną główke i boczek cały z rączką.CUDOWNA niunia poprostu.Mąż był w prosektorium później gdy byłam jeszcze w szpitalu kochane,widział ja cała,ja nie miałam odwagi tam niestety iśc,za ciężkie by to było,chyba bym umarła gdybym ją zobaczyła.Wszystko mi opisał jak wyglądała,nie odrazu bo powiedział że muszę być gotowa na taka opowieść ale prawie zaraz po szpitalu gdy wróciłam do domu wszystko mi opowiedział,mówił że była bardzo podobna do mnie,do mamusi,miała wiele podobieństw które były dość charakterystyczne do mojej osoby.Boże mój nosek,buziunia taka okrąglutka.Musiała odejść,musiała iść do Boga.jakie to wszystko ciężkie,jaki zadaje ból w esrcu.
Ja chciałam kobietki gdy tylko się dowiedziałam o ciąży że chcę mieć synka,a przy USG wyszło że to kobietka.Również się ucieszyła,dla mnie płeć nie jest tak ważna,najważniejsze aby dzidziuń był zdrowy i silny.
Tak bym bardzo chciała kobietki abym mogła poczuć pod sercem swoją fasolkę,takie to wspaniałe uczucie kiedy niniunia jest we mnie.Bóg sprawił cud ale mi ją odebrał,odebrał nadzieję i szczęście.jak to bardzo,jak serce ściska,mam żal do niego że mi odebrał moją radość.Niewiem jak będzie dalej z wszystkim ale chcę mieć swój skarb i rozpoczęliśmy starania,moja psychika nie jest w pełni uzdrowiona ale pragnę tego,chcę maleństwa i zrobię napewno wszystko tak jak i poprzednim razem aby było jak najlepiej.
BARDZO Wam dziękuje za wsparcie,potrzeba mi takich bratnich duszyczek które umiją zrozumieć i wesprzeć mnie,to mi BARDZO pomaga.A co najważniejsze trzyma przy nadziei że moze i do nas się kiedyś uśmiechnie kolejne szczęście.
Wczoraj bylismy odwiedzić córcie,zapaliliśmy świeczunie ale mam dzisiaj też potrzebe aby z nią porozmawiać.Zrobię tylko obiadek i idę odwiedzić córcie.TAK MI JEJ OGROMNIE BRAKUJE,MOJEMU SKARBOWI JEST PEWNIE ZIMNO A JA JEJ NIE MOGĘ W ŻADEN SPOSÓB OGRZAĆ.:-( :-( :-(

Dla mojej ukochanej gwiazdeczki Natalki
[*]
Wszystkim aniołeczkom w niebie
[*]
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Mamo Natalki, życzę powodzenia w starankach (nie dziękuj) i pamietaj o nózkach do góry po udanym akcie :-) Tak jak piszesz, nas trzyma nadzieja i to ona wypełnia nasze życie.
 
Ja jak zaszam w ciąże to po cichu liczyłam na to, że będzie chłopiec. I się udało, ale wiadomo, że jakby się okazało, że będzie córka to również byłabym bardzo szczęśiwa. Choć wiem, że byłoby mi wtedy ciężej, że potrzebowałabym sporo czasu, żeby zrozumieć, że dziewczynka, którą noszę to nie Julia.

Mamo Natalki
w takim razie owocnych starań :). Tylko postaraj się wyluzować i nie myśleć za dużo o fasolce,a zobaczysz, że się szybko uda :).
 
Bishopka to ze ciaza jest inna nie znaczy ze bedzie w twoim przypadku dziewczynka, moja ciaza z Julcia w porownaniu do ciazy z Nikola nie byly wogole do siebie podobne i bylam pewna ze zamiast Julci bedzie Filipek (tak mialby na imie nasz synek, wybralismy je jeszcze jak bylam w ciazy z Nikosia), wiec nie wierze w to ze jak ciaza jest inna dziecko bedzie inne plci wiec glowa do gory i moze akurat bedzie tak jak u mnie
Monila strach bedzie przed ciaza a podczas ciazy jeszcze wiekszy, ale musisz pamietac ze masz swojego osobistego Aniolka ktory sie Wami opiekuje a jak pojawi sie fasoleczka bedzie sie nia jeszcze bardziej opiekowal... musisz w to wierzyc ze Karolek nie pozwoli zeby stalo sie cos zlego mi w ciazy pomagala modlitwa przed snem i rozmowa z Nikolką i Bogiem, prośba o to żeby było wszystko dobrze z Julcią, każdego wieczora prosiłam żeby moja niunia urodziła się żywa i zdrowa, prosiłam Boga i mówiłąm mu że ja nie chcę już drugiego Aniołka, że zabrał mi moją Córeczkę zrobił z Niej napewno pieknego Aniołka który się nami opiekuje, ale niech nie zabiera mi drugiego maleństwa i pozwoli mi być teraz oprócz Aniołkowej Mamy, mamą Ziemską która będzie marudzić na nieprzespane noce
 
Januszku (***)
Synku mój (***)

Nasz Kubus był podobny do Taty jak dwie krople wody choc mąż twierdzi ze jak zobaczył Kubulka zaraz po CC to był podobny do mnie ;)

Kaju ciesze sie ze u Ciebie ok i Filipek jeszcze czeka,każdy dzien wiecej w brzuchu mamy jest dla niego ważny

Mamo Natalki &&&&& i zagladaj jak najczęściej ,tu zawsze ktoś Ci odp

Monilko mam tak samo jak Ty ze boje sie ze nie pokocham następnego dziecka tak samo mocno ...
 
Dziewczynki ja też po smierci Filipka bardzo bałam się, że jak zajdę w ciążę to nie pokocham tego dziecka tak bardzo jak kochałam Filipka....ale teraz po czasie stwierdzam, że źle myślałam, bardzo będę kochać maluszka który kiedyś się pojawi....na pewno będę chciała dodatkowo zapełnić pustkę i tak jak piszę Bishopka będę nadopiekuńcza i łóżeczko też nie będzie potrzebne:-D będę chciała chłonąć każdą chwilę....czasem żałuję, że jak Filipek żył to byłam taka za bardzo "surowa" w sensie, że mały spał w łóżeczku w swoim pokoju.....nie pozwoliłam mu wejść na głowę......żeby nie był rozpieszczony :-(

Kaju ja nadal trzymam kciuki aby Fifolek jeszcze w brzuszku posiedział:tak:

Nati wiem jak to jest, moja koleżanka ma synusia miesiąc młodszego od Filipka, jak mały żył to często się spotykałyśmy, a teraz....nie widujemy się, nie umiałabym spojrzeć na Roberta...porownywać....
 
Dominko, zobaczymy jak będzie. To moja piąta ciąża, w domu mam chłopaka i dziewczynę, Szymonka i Aniołka w niebiosach i powiem szczerze, że te pierwsze dwie ciąże (chłopak i dziewczynka) były różne, zupełnie. A ciąże z Szymonkiem i Aniołkiem były rózne od tych poprzednich, ale za to do siebie bardzo podobne. Zaczęły się plamieniami, nie wiadomo skąd i wielką ilością śluzu. Ciążę aniołkową poroniłam w 15TC, a z Szymonkiem wiadomo jak się skończyło. W tej ciąży mam podobnie, jak miałam w pierwszych, zero śluzu (co oczywiście mnie teraz nakręcało, że coś jest nie tak), plamien (odpukać) i w ogóle. Stąd moje stwierdzenie, a może i tak sobie tłumaczę, że teraz będę miała dziewczynkę, ustaliłam, że Aniołek był chłopcem.
Trochę zagmatwałam ale mam nadzieję, że rozumiesz co autor miał na myśli.:-)
Bibianko, wierzę głęboko, że Filipek ześle Wam moce pomocne w tworzeniu dla Niego rodzeństwa, które będziecie kochać, na pewno ze zdwojoną mocą.
Kaju, w dalszym ciągu trzymam kciuki za przynajmniej 36 tydzień, ale wierzę głęboko, że jeszcze będziesz skakać, aby wywołać poród.:-)
 
reklama
Witam was kochane dawno mnie tu nie bylo ale jakos nie mialami nadal nie mam sily na pisanie Rok nam sie zaczął od pogrzebu i tak to sie dalej ciągnie juz opadam z sil jakies fatum nad nasza rodziną wisi :( niech to juz sie skonczy . :-:)-( Ach GRATKI dla rozpakowanych mamuś i kciuki za staraczki trzymam cały czas
 
Do góry