reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luteina i Duphaston

Faktycznie dziwny lekarz i podejście raczej olewackie...ja również odnosze wrażenie ze facet ma Cię w... i chce sie pozbyć problemu umieszczając Cie w szpitalu. Ja do 6 tygodnia w obecnej ciąży zażywałam duphaston 3razy dziennie. Tez miałąm nudności, mdłości i potworną potrzebę snu, a czułam sie ciągle jak naćpana. starałąm sie brać też przed snem zeby przespać i nie zwymiotować go ... Życze Ci spokoju i może powinnaś sie zastanowić nad zmianą lekarza...
 
reklama
Ja brałam duphaston od 9tc do 21tc i na początku myślałam, że wymiotuję po duphastonie, strasznie dużo wymiotowałam i okropnie się czułam, mdłości miałam do 16tc a potem jak ręką odjął a duphaston brałam dużo dłużej, więc teraz myślę, że to nie przez duphaston tylko ciążowo wymiotowałam.
 
Ja brałam duphaston od 9tc do 21tc i na początku myślałam, że wymiotuję po duphastonie, strasznie dużo wymiotowałam i okropnie się czułam, mdłości miałam do 16tc a potem jak ręką odjął a duphaston brałam dużo dłużej, więc teraz myślę, że to nie przez duphaston tylko ciążowo wymiotowałam.

To właśnie powinna usłyszeć pacjentka od lekarza a nie poradę, żeby poszła do szpitala.
 
Ale doczytałam dokładnie posta i jednej rzeczy nie wiem.
Kataszaone czy Ty jesteś bardzo szczupła? Napisałaś, że leczyłaś się na anoreksję.
Może ten lekarz wcale nie chce Cię wysłać do szpitala bo chce się Cię pozbyć, tylko dlatego, że zrobią Ci badania czy te wymioty Cię nie odwadniają, piszesz, że masz zawroty, więc może jesteś osłabiona, badania krwi by Ci nie zaszkodziły.
To nie prawda, że odeślą, ja trafiłam do szpitala z plamieniami i przy okazji powiedziałam, że dużo wymiotuję to od razu mi zrobili badania czy nie jestem odwodniona, czy wszystko jest ok.
Może ten lekarz wcale nie chce zbyć, tylko sprawdzić, czy te wymioty Ci nie szkodzą.
 
Ale doczytałam dokładnie posta i jednej rzeczy nie wiem.
Kataszaone czy Ty jesteś bardzo szczupła? Napisałaś, że leczyłaś się na anoreksję.
Może ten lekarz wcale nie chce Cię wysłać do szpitala bo chce się Cię pozbyć, tylko dlatego, że zrobią Ci badania czy te wymioty Cię nie odwadniają, piszesz, że masz zawroty, więc może jesteś osłabiona, badania krwi by Ci nie zaszkodziły.
To nie prawda, że odeślą, ja trafiłam do szpitala z plamieniami i przy okazji powiedziałam, że dużo wymiotuję to od razu mi zrobili badania czy nie jestem odwodniona, czy wszystko jest ok.
Może ten lekarz wcale nie chce zbyć, tylko sprawdzić, czy te wymioty Ci nie szkodzą.

w takie sytuacji mialoby to jakies swoje uzasadnienie sensowne. Natomiast ja juz nie jestem chuda, wydaje mi sie ze wyleczylam sie ( choiaz z tego nigdy nie da sie do konca wyleczyc). Poza tym kiedy powiedzialam mu ze bylam anorektyczką 9zeby mi powiedzial czy to nie przez to mam problemy) to on to sobie olał i pytal tylko o moja depresję. Z reszta powiem wam, odchodzac juz od ginekologa, to prawie kazdy lekarz traktowal mie jak zart kiedy bylam chuda, jescze ludzie nie maja (nawet w sluzbie zdrowia! ) takiej swiadomosci do tych chorob. dopiewro kiedy wyladowalam w szpitalu tam jakos fachowo podeszli do anoreksji.

On nigdy mnie nie zapytal o moje zaburzenia odzywiania, NIC ZERO, ja sama mu cos tam powiedzialam natomiast narzucac sie nie chce. Po rpstu z inym lekarzem juz to bede zalatwiac ( a propos - ten drugi lekarz co teraz bede go miala, to wlasnie lekarz od dziewczyn z zaburzeniami odzywiania, taki specjalny bardzo delikatny ginekolog, ktory wie jak kobiety powinno sie traktowac i ktory wie, ze dzieco we wczesnych dniach ciazy nie jest "znakiem zapytania" tylko dzieckiem ktore mama juz zdazyla pokochac)Zawsze kiedy bylam chora na anoreksje myslalam o tym ze nie bede miec dzieci przez to bagno. Natmoast dla mnie teraz jest to najwieksze szczescie do tego stopnia ze jako byla anorektyczka jem serek homogenizowany z chrupkami keczupowymi :p WSZYSCY sie dziwia u mnie w domu ;) Teraz moja waga jest w normie...mysle ze tak powiedzial bo ciagle do niego dzwonilam. Do cholery od tego przeciez jest! place mu naprawde duzo(chociaz to nie jest istotne ze to akurat tyle, ale akurat podkreslam to ze powinien nie krzywic sie kiedy o cos go pytam)

Powiem wam ze jak z nim wchodze w dyskusje to troche sie uspokaja, bo jesli on jest niemily to ja to mu mowie w twarz. I dlatego teraz powiem mu w twarz ze nie obchodzi mnie jego opieka lekarska, ze on od poczatku dla mnie byl "znakiem zapytania"
 
to ja Ci powiem, że po duphastonie maiłam piekło a nie życie. dostalam jak wystąpiło krwawienie, ciąża zagrożona, dwa razy dziennie mialam brać- wytrzymałam tylko 2 dni, krwawienie się wyhamowało-to fakt, ale ja mało się nie wykończyłam, wymioty, migrenowe bóle głowy-takie że nie wiedziałam czy jest dzień czy noc, gdzie tył a gdzie przód, zero apetytu, ból żołądka od tych wymiotów na pusty żołądek- żyć mi się odechcialo. mąż zadzwonił do gina, ten kazał odstawić, ale jak będę krwawić, miałam znowu brać. i wszystko ustąpiło, choć lekarz do tej pory mi niedowierza, twierdzi, że pacjentki przyjmują to bardzo dobrze, jak witaminy...
wyjątki się zdarzają
trzymaj się
 
ja biorę duphaston ponad tydzień 3 razy po 1 tabletce i do tego 5 innych leków m.in.pimafucin ale to globulki , cyclonamine, nospa forte ...i czuję sie o dziwo dobrze, ani razu nie wymiotowałam, tylko ogólne słabo sie czuję, mam ostra anemię , biorę femi feral, i jak narazie powoli to powoli ale poprawiją mi sie wyniki, a czy krwiak sie wchłonął(dlatego biorę duphaston) dowiem sie w ta niedzielę, wszystko sie okaże.
a Kataszaone niech zmienia lekarza na duch, niepoważny facet...

pozdrawiam
 
Dziewczyny moze powiedzie cos na temat otwartej szyjki macicy/?? w piatek bylam na wizycie wszystko dobrze wyniki w pozadku. SZyjka macicy ok. ale jak sam sprawdzam to jest otwarta i przed wizyta tez byla. Mam sie martwic czy co. Dodam ze jestem w 14 tyg ciazy i wczesniej nie poronilam. Pomozcie moze ktoras wie cos na ten temat:-:)-(
 
reklama
Witam Was serdecznie,
Mam takie zmartwienie, od 7-14 tc brałam luteinę,zapobiegawczo ponieważ pierwszą ciążę straciłam w listopadzie ubiegłego roku, k teraz jestem w 17tc., czytając forum w różnych tematach były informacje jak dziewczyny aplikują sobie dopochwowo luteinę, każda ma na to inną teorię. Ja po prostu wkładałam ją do pochwy na odległość równą długości palca wskazującego. Nie wiem czy robiłam to dobrze i czy jeśli robiłam to zle a w 15tc byłam u lekarza i było wszystko dobrze to czy ten mój błąd może mieć jakieś konsekwencje w dalszym przebiegu ciąży. Oczywiście poradzę się lekarza, idę na wizytę w najbliższy poniedziałek, ale może będziecie potrafiły mi pomóc?
 
Do góry