reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2022

U nas dzisiaj córeczka się poprawiła, zasnęła rano sama w łóżeczku, na spacerku w wózku i teraz zasnęła znowu sama w łóżeczku przy karuzeli ☺️ mam nadzieję, że już tak zostanie i w nocy też ładnie będzie spała 🤩🌃
U nas też jest lepiej.. na spacerku też jak susełek spał. Wróciliśmy buteleczka mleczka i śpi póki co 💤
Oby tak już zostało 🤗🥰
 
reklama
Witanko, dawno nie zaglądałam, u mnie coś ostatnio kiepsko, nie tyle z dziećmi co ze mną, cały tydzień fatalnie się czuję ciśnienie mam bardzo wysokie i słaby puls 🤔 na pierwszy rzut dostałam lek na zbijanie ciśnienia, który działa baaardzo łagodnie a w czwartek idę do kardiologa na badania. Taka jestem osłabiona jakby w głowie mi się kręci, spałabym tylko a tu niestety nie ma jak tyle co w nocy, i ten puls nie przekracza 50/min a mało tego jak jestem aktywna to jeszcze spada do 45 he..
Dzieciaki natomiast bardzo dobrze, Malutka moja rośnie jak na drożdżach, ładnie je oczywiściez butli i w nocy ładnie śpi choć na karmienie wiadomo jeszcze się budzi, ale jest , za dnia też jest już coraz bardziej aktywna, już nie sypia co chwilę, chce widzieć już co się dzieje w otaczającym ją świecie :-)
 
Witanko, dawno nie zaglądałam, u mnie coś ostatnio kiepsko, nie tyle z dziećmi co ze mną, cały tydzień fatalnie się czuję ciśnienie mam bardzo wysokie i słaby puls 🤔 na pierwszy rzut dostałam lek na zbijanie ciśnienia, który działa baaardzo łagodnie a w czwartek idę do kardiologa na badania. Taka jestem osłabiona jakby w głowie mi się kręci, spałabym tylko a tu niestety nie ma jak tyle co w nocy, i ten puls nie przekracza 50/min a mało tego jak jestem aktywna to jeszcze spada do 45 he..
Dzieciaki natomiast bardzo dobrze, Malutka moja rośnie jak na drożdżach, ładnie je oczywiściez butli i w nocy ładnie śpi choć na karmienie wiadomo jeszcze się budzi, ale jest , za dnia też jest już coraz bardziej aktywna, już nie sypia co chwilę, chce widzieć już co się dzieje w otaczającym ją świecie :-)
Witaj😊 dbaj o siebie kochana ❤️ bo my mamuśki nie możemy chorować 🤣
Witanko, dawno nie zaglądałam, u mnie coś ostatnio kiepsko, nie tyle z dziećmi co ze mną, cały tydzień fatalnie się czuję ciśnienie mam bardzo wysokie i słaby puls 🤔 na pierwszy rzut dostałam lek na zbijanie ciśnienia, który działa baaardzo łagodnie a w czwartek idę do kardiologa na badania. Taka jestem osłabiona jakby w głowie mi się kręci, spałabym tylko a tu niestety nie ma jak tyle co w nocy, i ten puls nie przekracza 50/min a mało tego jak jestem aktywna to jeszcze spada do 45 he..
Dzieciaki natomiast bardzo dobrze, Malutka moja rośnie jak na drożdżach, ładnie je oczywiściez butli i w nocy ładnie śpi choć na karmienie wiadomo jeszcze się budzi, ale jest , za dnia też jest już coraz bardziej aktywna, już nie sypia co chwilę, chce widzieć już co się dzieje w otaczającym ją świecie :-)
Witaj 😊 dbaj o siebie kochana ❤️ bo mamuśki nie mogą chorować 😂 Nasza córeczka jutro kończy miesiąc, tak ten czas szybko leci, nawet nie wiem kiedy zleciał pierwszy miesiąc życia mojego dziecka 🙈 u nas też z dnia na dzień coraz lepiej, chociaż cały czas się poznajemy nawzajem, bo nie zawsze wiem o co chodzi mojej córeczce 🤣 ale w porównaniu z moim starszym synkiem, córcia to Aniołek ❤️
 
Małymi kroczkami do przodu te początki zawsze są najtrudniejsze. Ja już myślałam że mój syn złapał jakąś infekcje , ponieważ tak było z moją pierwszą córą. 2 tyg. i zapalenie oskrzeli. Ale na szczęście w przypadku syna jest inaczej.
A połóg u mnie średnio. Psychicznie najgorzej pomimo ,że mam pomoc męża i mamy córka też jest pomocnica to ciężko. Ogłoszenia lnie cała ciąża pod strachem ze względu na szyjkę która od 24 tc była na skraju wytrzymałości. Leżenie leżenie i raz jeszcze leżenie i pessar. Jakieś bakterie i na koniec gbs. Mało tego w dniu porodu przy orzyj ciu wykonano test na covid u mnie i oczywiście był pozytywny. Poród sama ,po porodzie dziecka nie widziałam. Nawet nie mogłam go przytulić chociaż wiem ,że miałam prawo. Maluch zdrowy na szczęście. Jednak mnie wypisano po 2 dniach a synek został że wzgledu na podwyższone crp. 5 dni bez dziecka. I wtedy się zaczęło. Ogólnie mam nerwicę a ten cały stres i to co dusiłam w sobie w środku ten żal i smutek że nie mogę mieć przy sobie dziecka ,to uczucie kiedy opuszczałam szpital bez dziecka to było coś strasznego, czułam jakbym go straciła. Nie mogłam patrzeć na puste łóżeczko, nie potrafiłam się cieszyć z tego że jestem w domu z rodziną. Wszystko to nasiliło moja nerwicę i czułam się fatalnie. Jak wrak. Teraz po malu dochodzę do siebie pod względem psychicznym. Fizycznie nie jest źle, jeszcze jakieś znikome ilości krwi. Trochę się najadłam strachu bo wyleciał pewnego dnia że mnie dość duży skrzep , na drugi dzień mniejszy i na trzeci znów dość duży. Pobiegłam do ginekologa który zrobił USG i stwierdził ,że wszystko ok.
Więc tak to u mnie wygląda..
Mam nadzieję że u was jest zdecydowanie lepiej kobietki.
Pozdrawiam Was serdecznie 🥰💙
Też męczyłam się przed ciąża z nerwica. I teraz po porodzie (1,5 tyg) jest średnio psychicznie. To poczucie odpowiedzialności, strach o małą, nowa sytuacja do której trzeba przywyknąć. Pomaga mi mąż i mama ale mam lęk przed zostawaniem z małą sama. :/
 
Też męczyłam się przed ciąża z nerwica. I teraz po porodzie (1,5 tyg) jest średnio psychicznie. To poczucie odpowiedzialności, strach o małą, nowa sytuacja do której trzeba przywyknąć. Pomaga mi mąż i mama ale mam lęk przed zostawaniem z małą sama. :/
Witaj ❤️ ja też bałam się zostać z córeczką sama zaraz po porodzie, ale to się zmieniło. Teraz ma pierwszy miesiąc życia za sobą i zostanie z nią sama w domu to dla mnie żaden problem ☺️ Podejrzewam, że u Ciebie będzie podobnie. Teraz jeszcze masz burze hormonów, do tego nowa sytuacja, że zostałaś mamą 🥰 Daj sobie czas i zobaczysz, że i dla Ciebie pozostanie samej w domu z niemowlakiem będzie pestką ☺️😘
 
Witaj ❤️ ja też bałam się zostać z córeczką sama zaraz po porodzie, ale to się zmieniło. Teraz ma pierwszy miesiąc życia za sobą i zostanie z nią sama w domu to dla mnie żaden problem ☺️ Podejrzewam, że u Ciebie będzie podobnie. Teraz jeszcze masz burze hormonów, do tego nowa sytuacja, że zostałaś mamą 🥰 Daj sobie czas i zobaczysz, że i dla Ciebie pozostanie samej w domu z niemowlakiem będzie pestką ☺️😘
Dziękuje Ci za odpowiedź i wsparcie. :)
 
Nerwica to straszne
Też męczyłam się przed ciąża z nerwica. I teraz po porodzie (1,5 tyg) jest średnio psychicznie. To poczucie odpowiedzialności, strach o małą, nowa sytuacja do której trzeba przywyknąć. Pomaga mi mąż i mama ale mam lęk przed zostawaniem z małą sama. :/
Nerwica to straszne dziadostwo .. ja mam już od ładnych paru lat i to pod różnymi postaciami..
Ja co prawda nie mam strachu przed zostaniem z dzieckiem sama bo już mam starsza córeczkę. Co prawda teraz jest mąż , ale za kilka dni już wraca do pracy za granicą 😞
U mnie to jest strach o zdrowie maluszka zresztą nie tylko jego bo córci też .. jestem straszna panikarą, beksą, hipochondryczka 😱
Ale wiem , że muszę być silna bo mam dla kogo. Więc kiedy tylko łapie mnie dołek staram się uciekać w sprzątanie , zabawę ze starsza córka , spacery itd.
Trzeba te głupie myśli jakoś wyrzucać z głowy bo to do załamania jeden krok.
Po pierwszym porodzie po 2 latach od urodzenia córki dostawalam strasznych ataków paniki i przyszedł czas ,że strasznie się załamałam.
Bałam się wychodzić z domu, miałam przeróżne objawy somatyczne nerwicy. Badałam się u różnych lekarzy i skończyłam u psycholożki.
Teraz nauczyłam się z tym żyć.
Wszystko siedzi w głowie to zależy tylko od nas samych czy pozwolimy przejąć kontrolę nerwom nad naszym ciałem i umysłem..
Zdarzają się jeszcze gorsze dni , bo od 2 porodu minęły 3 tyg. a ja walczę z tą franca (nerwica).
Ale staram się tak jak pisałam wyżej odganiać te wszystkie głupie myśli, obawy , lęki , bóle itp.
Będzie dobrze kochana bądź silna 🥰
 
Hej kobietki.
Wiem , że może trochę głupie i po raz 1000 zadane pytanie na forum.
Chciałam zapytać jaki czas minął od waszych porodów i jak z połogiem?
Ja jestem 3 tydzień.
Parę dni wydzielina była taka jakby miała się ku końcowi a dziś pojawiła krew.
Nie jest mocne krwawienie ale mimo to troszkę się zdenerwowałam.
Nie pamiętam już jak to było w przypadku pierwszego mojego połogu.
Dodam ,że byłam u lekarza jakiś tydz. temu bo wyleciały ze mnie dwa duże skrzepy i oczywiscie spanikowałam , bo szukałam informacji u doktora google i było napisane ,że to bardzo źle ,że te skrzepy i ,że ta krew też już nie powinna się pojawiać. Lekarz stwierdził ,że wszystko ok.
Podzielcie się waszymi doświadczeniami z połogu.
Pozdrawiam 🤗
 
U mnie jutro 2 tygodnie od porodu. Na ten moment jest głównie taki śluz z czerwonawo-różowa wydzielina. Myślę że to normalne że jeszcze jest u Ciebie krew. Piszą że połóg może trwać 6 tygodni nawet w niektórych przypadkach więc pewnie dalej organizm się oczyszcza i chwilami będzie jeszcze krew.
 
reklama
Hej Kobietki 😉 mam pytanie, moja córeczka ma problemy z brzuszkiem, nie ma typowych kolek na szczęście, ale widzę że męczy ją brzuszek, w ciągu dnia ciężko jej zasnąć , spina się i pręży poplakuje. Od 2 tygodni dostaje Espumisan i Biogaie, ale efekty są marne, zakupiłam Sab simplex z Niemieckiej apteki, ale jeszcze nie zastosowałam. Czy stosowalyscie może te kropelki u swoich dzieci?
 
Do góry