reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Lutowe mamy 2016

Bozienka, jak opisałaś swoje bóle brzucha to myślałam, ze o sobie czytam ;) Jakieś takie ukłucia w różnych miejscach, zastanawiam się czy to nie od mleka (laktozy), bo jeszcze przed ciążą zauważyłam, że mi nie służy. Ale skory Ty tak masz, to ja tez mogę. Ważne że nic nie krwawi :)
Nie pamiętam która z Was pisała o mniej bolących (.)(.) - też mi odpuściły.
Za to pojawił się nowy objaw. Moje serce ledwo nadąża za tym całym procesem. Wali jak oszalałe, boli, dyszę jak parowóz. Mam nadzieję, że szybko się to ureguluje...
 
reklama
Novaspace współczuję ząbkowania...u nas na szczęście ostatnie dwie piątki idą i temat ząbkowania mamy zamknięty (przynajmniej na jakiś czas) ;-) Ja też się kładę z córą jak tylko mam okazję, reszta poczeka :tak:
Milenia ja miałam takie problemy z serduchem w poprzedniej ciąży z braku magnezu, po uzupełnieniu wszystko wróciło do normy
Co do jedzenia to ja w ciąży i przy karmieniu jadłam wszystko oprócz surowego i wędzonego, poza tym na co dzień jemy zdrowo(czytamy etykiety, unikamy chemii i przetworzonego jedzenia) i zapewniam że nie jest to tylko chlebek ryżowy :-p Tak więc da się i zdrowo i bez popadania w paranoję - kwestia nastawienia i odrobiny chęci ;-) Miłego dzionka :-)
 
Tak, M@linka zdrowo przede wszystkim, ale jak masz straszną chcicę na chipsy albo właśnie pasztet, to jednorazowo krzywdy nie zrobi ;) Chodzi mi o to, żeby nie popaść w przesadę, bo potem w głowie się od tego zaczyna mieszać ;)
 
Dobrze piszecie dziewczyny. Mnie jednak lekko irytuje,jak załóżmy ktoś uważa,że coś tam nie powinnam,a ze mam inne zdanie,to już wyrodna matka jestem...takie podejście jest po prostu krzywdzące :sorry:
 
Milenia tak jak piszesz. Wiadomo, że pewne fakty są nie podwazalne i nie ma co narażać i siebie i dziecka. Ja sama po ostatniej ciąży omal nie wpadłam w paranoję,że z własnej winy straciłam dziecko. Właśnie przez to jak naczytalam się,że wszystko szkodzi :eek:
 
To nie jest zdrowe. Ani dla mamy ani dziecka. A pamiętajmy, że zawsze wszystko zaczyna się w głowie. Jak sobie coś wmontujemy to w końcu naprawdę coś nam może zaszkodzić. I tak jak nam tu Choco pisze - pozytywne myślenie Dziewczynki :) Nie przejmujmy się kąśliwymi uwagami, bo nikt nie jest na tyle mądry, żeby mógł decydować za inną osobę ;)
 
reklama
Każdy ma swój rozum i robi jak uważa, nikomu nic do tego... Wymiana wiedzy, doświadczeń, własnego zdania jak najbardziej ale narzucanie własnego podejścia nie jest już fajne... Jak w każdej dziedzinie zresztą ;-)
 
Do góry