A ja dziewczyny wczoraj poszlam do lekarza bo mialam to (i mam )brzowe palmienie, to nie zostaje na bieliznie(delikatne ewentualnie plami) a na papierze i wczoraj poszlam do jakiejs ginekolog, nie zpaytala mnie sie jakie to plamki, czy to zywa krew czy brzaowa, tylko na usg odrazu mnie wziela i powiddziala ze jeszcze nie widzi zywe go zarodka (mimo ze jej powiedzialam ze wczoraj byla u dr i pwoeidziala ze wszystko ladnie rosnie ze muze chwilke zaczekac) i powiedzialam jej ze przyzlam bo wystraszylam sie plamienia, przpeisala mi luteine i rzucila tekstem no jak za dwa tygodnie nie zabije serce to nie zbaije. p oprostu wyszlam zaryczana stamtd, ja rozumiem, ze rozne rzeczy sie przytrafiaja...ale tak potrakotwac kobiete ktora jest pierwszy raz w ciazy? oczywiscie w glowie wszystkie czarne wizje...ide dzis do lekarza, do faceta...moj partner mi zalatwil..nie poszlam do pracy bo rano ryk.....podłamałam się...wierze ze bedzie bilo serce. echhh mowie nie to zeby was stresowac ale zeby sie wyzalic
reklama
mloda1234
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2016
- Postów
- 138
Zolza nie wyobrażam sobie co czujesz ! Ja jak poszłam z plamieniami do gin to tez widziałam mała kreseczkę (nie było szans na serduszko bo za wcześnie) i owszem dr powiedziała, ze nie może mi obiecać, ze wszystko sie uda, ale będziemy robić wszystko, zeby tak było. Bardzo dobrze,ze dostałaś luteinę. Ja także biorę luteinę i duphaston i od wtorku nie mam już plamień. Wiec bądź dobrej myśli i spokojnie czekaj
który to tydzień ciąży?
Betę robiłam wczoraj późnym popołudniem, bo bałam sie, ze jak zrobie dzisiaj to nie dostanę wyników przed wizyta. Podwoiła sie prawie (powinno być 7400 a jest 7200) w 72h wiec wzrost wolniejszy, ale podobno powyżej 6000 na prawo rosnąć wolniej. Jestem dobrej myśli. Dziś 6t2d, usg miałam mieć dopiero za tydzień w czw ale gin chce sprawdzić, czy nie ma jakiś przyczyn krwawienia i czy w ogóle sie zarodek rozwija i rośnie. Wizyta o 12:15. Trzymajcie kciuki !!!
który to tydzień ciąży? Betę robiłam wczoraj późnym popołudniem, bo bałam sie, ze jak zrobie dzisiaj to nie dostanę wyników przed wizyta. Podwoiła sie prawie (powinno być 7400 a jest 7200) w 72h wiec wzrost wolniejszy, ale podobno powyżej 6000 na prawo rosnąć wolniej. Jestem dobrej myśli. Dziś 6t2d, usg miałam mieć dopiero za tydzień w czw ale gin chce sprawdzić, czy nie ma jakiś przyczyn krwawienia i czy w ogóle sie zarodek rozwija i rośnie. Wizyta o 12:15. Trzymajcie kciuki !!!
mloda1234 wg usg to 6 tydzien i 1 dzzien jakos tak...liczac od ostatniej iesiaczki to chyba 8. najlepsze jest to ze nie dostalam skierowania na bete czy cos. ale widzisz takie slowa lekarza rozumiem, ze nie wiem co sie da zrobic ale ze bedzie wszystko robic zeby tak bylo, takie podejscie rozumiem, a nie wywalenie tekstu jak do mnie wczoraj. trzymam kciuki mloda1234. :* ja zwariuje....
mloda1234
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2016
- Postów
- 138
Przede wszystkim zachowaj spokój, jak masz nadal te plamienia to leż plackiem i bierz luteinę (ja przyroslam już do kanapy) dzidzia młodsza o jeden dzień od mojej to jasne, ze może nie być widać serduszka i to nic strasznego
Plamić zaczęłam w nocy z poniedziałku na wtorek, wtedy byłam po pierwszej dawcę duphastonu, który dostałam dzień wcześniej z powodu niskiego progesteronu. We wtorek przed południem dostałam jeszcze dodatkowo luteinę dopochwowo i w środę rano już nie plamilam
dzidzia młodsza o jeden dzień od mojej to jasne, ze może nie być widać serduszka i to nic strasznego Plamić zaczęłam w nocy z poniedziałku na wtorek, wtedy byłam po pierwszej dawcę duphastonu, który dostałam dzień wcześniej z powodu niskiego progesteronu. We wtorek przed południem dostałam jeszcze dodatkowo luteinę dopochwowo i w środę rano już nie plamilam
Zolza a próbowałaś zrobić poziom hormonu beta hcg??? Zrób dziś, po południu będziesz już wiedziała czy poziom odpowiada Twojemu tygodniowi i powtórz w poniedziałek, będziesz widziała czy prawidłowo przyrasta, i nie zamartwiaj się bo ja z córką w 6,5 tygodnia też mocno plamiłam na brązowo, na usg też jeszcze serce nie biło, a lekarz który mnie badał nie dał mi leków tylko powiedział żeby chodzić i jak ma się poronić to się poroni i że tak bywa, wiesz jak płakałam i denerwowalam sie 10 dni.... drugiej ciąży bliźniaczej już u niego nie prowadzę... wiem co czujesz, ale takie plamiemie niczego jeszcze nie przesadza, uszy do góry, a który to tydzień, masz mdłości??? Nie osłabły w ostatnich dniach?
emma248 to pocieszajce co piszesz, moja bliska kolezanka dopiero w 11 tygodniu dostrzegli u niej serce a z objawow miala tylko bolace piersi, ktore w penwym momencie przestaly ja bolec. Ja nie mialam objawow jakis wielkich, nie wymiotowalam, jedynie zapachy mie przeszkadzlay, slabo mi sie kilka razy zrobilo icycki nabrzmialy i bolaly, teraz mniej. wiec ja generalnie sie dobrze czulam i czuje. wlasnie ide dzis do lekarza wiec tez z ta krwia zrobie pobranie. w ogole nikt zaden ginekolog nie powiedzial zeby zbadala poziom bety, albo prostegeronu. nie wiem dlaczego jest taka znieczulica, ja rozumiem, ze maja w gabinetachmilion ciezarnych i dla nich to nie nowosc ani ekscytacja dziecko, ale kobiety w ciazy sa bardziej wrazliwei, i fajnie by bylo jakies informacje przekzywac w sosopob dleikatny. w miare rzecz jasna.
reklama
