Gratulacja KochanaMój synek przyszedł na świat 27. Waży 3300g 54cm.
Rodziłam od 8. Podana została oksydocyna, 3 kroplowki 2 zaszczyki i nic nie pomogło męczyłam się do 17.20 poczym zrobiono cc. Ogólnie na początku odważnie działalam, położne mnie chwalili że ładnie sobie radzę i jak one to nazwaly " nie kwekne " aa już o 15 bóle były nie do zniesienia. Myslalam że zemdleje z bolu..
Nie było prawidłowego rozwarcia. Szczęście w nieszczęściu że była cesarka bo młody był owiniety pepowina..
Jestem przeszczesliwa ❤❤❤
reklama
Ewq9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Styczeń 2020
- Postów
- 1 531
Gratulacje! [emoji3]Mój synek przyszedł na świat 27. Waży 3300g 54cm.
Rodziłam od 8. Podana została oksydocyna, 3 kroplowki 2 zaszczyki i nic nie pomogło męczyłam się do 17.20 poczym zrobiono cc. Ogólnie na początku odważnie działalam, położne mnie chwalili że ładnie sobie radzę i jak one to nazwaly " nie kwekne " aa już o 15 bóle były nie do zniesienia. Myslalam że zemdleje z bolu..
Nie było prawidłowego rozwarcia. Szczęście w nieszczęściu że była cesarka bo młody był owiniety pepowina..
Jestem przeszczesliwa [emoji173][emoji173][emoji173]
Najważniejsze że już po [emoji1]
Jesteś już kolejną osobą w naszej grupie która miała ten sam problem- brak postępu akcji porodowej i na końcu cc. Ciekawe co ma na to wpływ [emoji848]
Nooo bardzo dziwneGratulacje! [emoji3]
Najważniejsze że już po [emoji1]
Jesteś już kolejną osobą w naszej grupie która miała ten sam problem- brak postępu akcji porodowej i na końcu cc. Ciekawe co ma na to wpływ [emoji848]
a w tym przypadku to tak jak mowisz, cale szczescie - jesli byl owiniety pepowina
Gratulacje dla mamusiMój synek przyszedł na świat 27. Waży 3300g 54cm.
Rodziłam od 8. Podana została oksydocyna, 3 kroplowki 2 zaszczyki i nic nie pomogło męczyłam się do 17.20 poczym zrobiono cc. Ogólnie na początku odważnie działalam, położne mnie chwalili że ładnie sobie radzę i jak one to nazwaly " nie kwekne " aa już o 15 bóle były nie do zniesienia. Myslalam że zemdleje z bolu..
Nie było prawidłowego rozwarcia. Szczęście w nieszczęściu że była cesarka bo młody był owiniety pepowina..
Jestem przeszczesliwa ❤❤❤
Sylwia99
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2020
- Postów
- 1 926
GratulacjeMój synek przyszedł na świat 27. Waży 3300g 54cm.
Rodziłam od 8. Podana została oksydocyna, 3 kroplowki 2 zaszczyki i nic nie pomogło męczyłam się do 17.20 poczym zrobiono cc. Ogólnie na początku odważnie działalam, położne mnie chwalili że ładnie sobie radzę i jak one to nazwaly " nie kwekne " aa już o 15 bóle były nie do zniesienia. Myslalam że zemdleje z bolu..
Nie było prawidłowego rozwarcia. Szczęście w nieszczęściu że była cesarka bo młody był owiniety pepowina..
Jestem przeszczesliwa ❤❤❤
marta18691
Fanka BB :)
Gratulacje❤Mój synek przyszedł na świat 27. Waży 3300g 54cm.
Rodziłam od 8. Podana została oksydocyna, 3 kroplowki 2 zaszczyki i nic nie pomogło męczyłam się do 17.20 poczym zrobiono cc. Ogólnie na początku odważnie działalam, położne mnie chwalili że ładnie sobie radzę i jak one to nazwaly " nie kwekne " aa już o 15 bóle były nie do zniesienia. Myslalam że zemdleje z bolu..
Nie było prawidłowego rozwarcia. Szczęście w nieszczęściu że była cesarka bo młody był owiniety pepowina..
Jestem przeszczesliwa ❤❤❤
Dziewczyny powiedzcie mi ze nie mam pecha. Wrocilismy od wczoraj do szpitala. Trzeci pobyt w ciągu 2tygosni życia małej. Mala wymiotowała i miala biegunke. Wszyscy mówili że od zmiany mleka i żeby dać dziecku czas się przyzwyczaić. Wkoncu mala zaczela mi tracić przytomność i przelewać się przez rece. W szpitalu chcieli nas wywieźć 100km dalej na inny szpital ale sie wstrzymali. Co się okazało. Mala załapała rotawirusa... nie wiem skąd i jak skoro ciagle lezymy na oddziale. Teraz jest nawadniana, pod lampą, z antybiotykami.... czekamy na jakiś progres. Ja juz ledwo zyje. Jestem kłębkiem nerwów. I cieniem czlowieka
sandra0777
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Sierpień 2020
- Postów
- 637
Gratulacje!Mój synek przyszedł na świat 27. Waży 3300g 54cm.
Rodziłam od 8. Podana została oksydocyna, 3 kroplowki 2 zaszczyki i nic nie pomogło męczyłam się do 17.20 poczym zrobiono cc. Ogólnie na początku odważnie działalam, położne mnie chwalili że ładnie sobie radzę i jak one to nazwaly " nie kwekne " aa już o 15 bóle były nie do zniesienia. Myslalam że zemdleje z bolu..
Nie było prawidłowego rozwarcia. Szczęście w nieszczęściu że była cesarka bo młody był owiniety pepowina..
Jestem przeszczesliwa ❤❤❤
Sylwia99
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Lipiec 2020
- Postów
- 1 926
Jeju macie okropnego pecha.. Trzymam kciuki, żeby się poprawiłoDziewczyny powiedzcie mi ze nie mam pecha. Wrocilismy od wczoraj do szpitala. Trzeci pobyt w ciągu 2tygosni życia małej. Mala wymiotowała i miala biegunke. Wszyscy mówili że od zmiany mleka i żeby dać dziecku czas się przyzwyczaić. Wkoncu mala zaczela mi tracić przytomność i przelewać się przez rece. W szpitalu chcieli nas wywieźć 100km dalej na inny szpital ale sie wstrzymali. Co się okazało. Mala załapała rotawirusa... nie wiem skąd i jak skoro ciagle lezymy na oddziale. Teraz jest nawadniana, pod lampą, z antybiotykami.... czekamy na jakiś progres. Ja juz ledwo zyje. Jestem kłębkiem nerwów. I cieniem czlowieka
reklama
GratulujęMój synek przyszedł na świat 27. Waży 3300g 54cm.
Rodziłam od 8. Podana została oksydocyna, 3 kroplowki 2 zaszczyki i nic nie pomogło męczyłam się do 17.20 poczym zrobiono cc. Ogólnie na początku odważnie działalam, położne mnie chwalili że ładnie sobie radzę i jak one to nazwaly " nie kwekne " aa już o 15 bóle były nie do zniesienia. Myslalam że zemdleje z bolu..
Nie było prawidłowego rozwarcia. Szczęście w nieszczęściu że była cesarka bo młody był owiniety pepowina..
Jestem przeszczesliwa ❤❤❤
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 187 tys
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: