Lutowe mamy 2021 [emoji7]

[Święta92]

Moja mloda od kilku dni nie dość że pije więcej mleka w nocy niz zawsze to budzi się w nocy zawsze kolo 2-3 i do kolo 4 nie spi i poplakuje . A ja jiz rece rozkladam.bo nie mam sily...
W dzien znow problem z usypianie, w nocy problem ze snem.... nie wiem o co kaman ;/

Mnie się dzisiaj plakac w nocy chce. Wstala juz pewnie z 12 razy.. Co ja usnę ona wstaje..

 

[Sylwia99]

U nas też nie spokojna, ale bardziej nas ranem. Mleko, dentonix i camilia i się uspokoiła. Z niecierpliwością tylko sprawdzam, czy wychodzi ząb. Apetyt dopisuje jej.

 

[gość _199]

A ja wam powiem że świat nie obchodzę w sumie ani nawet jednej ozdoby nie mamy w mieszkaniu

 

[olga.1]

U mnie swiet zapowiadają się gówniano.... wczoraj u dziadka rozwinęła się jelitowka, dzisiaj ja wymiotuje i mam biegunke.... czekam kto następny. Maz czy mala....

 

[Święta92]

U mnie swiet zapowiadają się gówniano.... wczoraj u dziadka rozwinęła się jelitowka, dzisiaj ja wymiotuje i mam biegunke.... czekam kto następny. Maz czy mala....

Do świąt przechorujecie juz! Biedna

 

[Ewq9]

U mnie swiet zapowiadają się gówniano.... wczoraj u dziadka rozwinęła się jelitowka, dzisiaj ja wymiotuje i mam biegunke.... czekam kto następny. Maz czy mala....

Malutka może nie przejść wcale jeśli była szczepiona na rota. U sąsiadów wszyscy mieli jelitówkę oprócz małego (miał wtedy chyba 7 miesięcy)

 

[olga.1]

Dziewczyny ktora maja juz doświadczenie. W co zaopatrzyć się na swieta dla lutowej z leków w razie gdyby ją dopadło?;p

 

[Kinia009]

U nas święta też zapowiadają się ciekawie, mnie rozłożyło jakieś choróbsko i ledwo żyje. Chyba jakaś grypa albo co gorsze covid. Mam tylko nadzieję że mały nie złapie ale może być ciężko bo cały czas jest ze mną. Na to wszystko jest taki marudny ze szok, podejrzewam zęby ale na górze już mamy jedynki i dwójki, a na dole same jedynki ale jakoś nie widzę żeby dziąsła miał rozpulchnione. Ehh na święta nic nie przygotowane a ja nie mam sił cokolwiek zrobić

 

[olga.1]

U nas święta też zapowiadają się ciekawie, mnie rozłożyło jakieś choróbsko i ledwo żyje. Chyba jakaś grypa albo co gorsze covid. Mam tylko nadzieję że mały nie złapie ale może być ciężko bo cały czas jest ze mną. Na to wszystko jest taki marudny ze szok, podejrzewam zęby ale na górze już mamy jedynki i dwójki, a na dole same jedynki ale jakoś nie widzę żeby dziąsła miał rozpulchnione. Ehh na święta nic nie przygotowane a ja nie mam sił cokolwiek zrobić

Witam w grupie. Ja dzis w nocy się czułam jakby mi ciężarki do kończyn przywiazal

 

[rosenberg]

A ja wam powiem że świat nie obchodzę w sumie ani nawet jednej ozdoby nie mamy w mieszkaniu

My też nie mieliśmy. Ale facet poszedł oddać krew i dostał choinkę kupiliśmy bańki i światełka no i stoi. Natomiast gdyby nie to to tez byśmy nic nie mieli dla mnie Święta to kwintesencja konsumpcjonizmu. Jak pojechaliśmy po te ozdoby do Obi to na stoiskach świątecznych idzie oszaleć od ilości tych wszystkich pierdół... W przyszłym roku na pewno trochę ozdobimy bo młody będzie już starszy i zrobimy z tego dla niego rozrywkę