Wczoraj byliśmy na ognisku. Hanka oddziała się w swoją bieliznę termoaktywna
wyglądała kominicznie. Zimno było okropnie bo chyba - 10
posiedzieliśmy pośmialiśmy się. Później późny obiad u tesciowej, Kawka herbata i po świętach
jak ja uwielbiam taki czas jak dużo się dzieje
teraz myślimy co z sylwestrem. A pozniej jedziemy na dlugi weekend takze czas ekstra!! Myślimy czy jechsc na ferie do białki Tatrzańskiej ale jakoś trasa tak długa mnie przeraża w tym roku, a z drugiej strony szkoda mi starszej corki bo chciałaby na nartach pojeździć 






