dobra to i ja coś napiszę
annaagnieszka, chyba za bardzo się wczułaś w rolę wszechwiedzącego prawnika (tak nawiasem mówiąc odnoszę wrażenie że uważasz że powinnyśmy ci bić pokłony za to jakie studia skończyłaś ty i twoja siostra)i traktujesz używanie chodzika (jakby nie było zabawkę ogólnodostępną i jak narazie legalną)za co najmniej przestęptswo za które chętnie powsadzałabyś dziewczyny za kratki (art 160 par 2 kk). Trochę mniej teorii a więcej praktyki życiowej by ci się przydało. Trochę ci się pojęcia mylą, żadna z dziewczyn nie maltretuje swojego dziecka, nie głodzi, opiekuje się tak jak potrafi. Wyluzuj dziewczyno, to że twoja "idealna" córeczka nie rusza się, wiecznie się uśmiecha i niczego nie wymaga oznacza tylko i wyłącznie to że nie masz zielonego pojęcia o tym jak to jest mieć ruchliwe dziecko, które wymaga opieki prawie non stop. Chyba lepiej zostawić dziecko w chodziku i mieć chwilę na zrobienie czegokolwiek niż zostawić na podłodze ryzykując różnego rodzaju upadki, uderzenia i urazy. No ale oczywiście pani wszechwiedząca i nieomylna odnalazła w sobie misję ratowania świata przed złem. Nie wywyższaj się przed wszystkimi bo nie same studia świadczą o człowieku. Co innego jest wyrazić swoją opinię, ale w sposób kulturalny a co innego takie chamskie przytyki w kierunku Patrysi i dziewczyn. Myślę że żadna z nich nie życzy sobie takiego tonu w stosunku do siebie. Ja też nie lubię słodzenia sobie nawzajem, sama tego nie robię. Ale nie lubię też braku kultury i tolerancji dla poglądów innych osób, którą ty prezentujesz. Nie odpowiada ci, nie wchodź tutaj - proste?
agawa - a ja się raczej na te kartki nie piszę. Na majówkach wydawało nam się to super pomysłem a jak doszło co do czego to okazało się że to mnóstwo roboty, zachodu, kasy i generalnie był to dla mnie duży problem (kartki robiłam własnoręcznie, wypisywanie ich zajęło mi chyba wieczność).