reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Paty, podobno mogą być zielone ale jeśli towarzyszy temu ból brzuszka i płacz to raczej nie jest normalne. A kolka to nie jest każdy ból brzucha i płacz, to raczej charakterystyczne zjawisko, pojawia się najczęściej po południu lub wieczorem, charakteryzuje się tym że dziecko nagle zaczyna się wydzierać, nic go nie uspokaja, płacz potrafi trwać nawet kilka godzin po czym równie nagle się kończy. Występowanie kolki ma związek z rozwojem dziecka i rodzice nie są winni temu. Choćby nawet robili wszystko idealnie (dieta itp) to nie mają wpływu na to czy kolka wystąpi czy nie.

Mój Olek robi kupki żółte, rzadkie.
 
reklama
ulenka sliczna dzidzia;-) i ma chyba tak samo duzo czarnych włosków jak moja:tak:
co do kupek moja póki co robi żółte i rzadkie, dzisiaj połozna mówiła mi ze jak sie pojawią zielone z towarszyszacym bolem brzuszka to trzeba zapodac jakies czopki, ale nazwy nie zapisywałam bo na razie nie jest mi to potrzebne:-(
 
Paulineczka, Lileczka - gratulacje!!!:-):-):-)
Paty- według mnie to objaw alergii.:-(
Najka - wit podajemy po ukończeniu 2 tyg, przepraszam, że pomyliłam imię Twojej Ewuni.:sorry2:
 
Do gina mam dopiero wizyte na poniedziałek....A ja już chce mieć swoją dzidziulke tak jak Wy dziewczyny! I nie spać w nocy i bać sie i troszczyć i karmić...buuuuuu:sad:

Ja też w poniedziałek i też już chcę, ale cóż ja mogę. DZIŚ NASZ TERMIN- wreszcie!!!!! I co? I nic! Jestem dalej z Małą w środku. Nic mnie nie boli i czuję się super depresyjnie i bezobjawowo. Tylko dalej paprzę się w tym śluzie. Ciekawe ile jeszcze tego nam zostało?

Dziś postanowiłam sobie kupić piżamkę do szpitala, a laska w sklepie, gdy mierzyłam patrząc na mój brzuch: "I co, jeszcze miesiąc, dwa i Dzidziuś będzie???".
Nie proszę Panią, dziś będzie i już!!! Dobiła mnie kobieta już całkiem.

Jeszcze kot mi z tego wszystkiego zawymiotował dywan i idę go teraz prać ręcznie. Wszystko super, nie mogę!!!

Pozdrawiam wszystkich, czekam na apinkę, mysię i moze wreszcie zamknę naszą listę.
 
Paty zgadzam się z Gosią, według mnie to też może być alergia.

Ika_s współczuję tego czekania, ja w poprzedniej ciąży tyle czekałam i wiem że na koniec już wcale nie jest fajnie :/
 
Cześć dziewczyny!:-D
Michałek zasnął, więc korzystam...

agawa1 - nie zależy mi na straszeniu Was, ale myślałam, że może któraś z Was też o tym słyszała...:sorry2: A co pęcherza, to miło odzyskać wcześniejszy komfory.:happy2:
evitka27 - GRATULUJĘ córeczki! Domyślam się, jaki trudny czas to musiał być dla Was. Tym bardziej się cieszę, że już wszystko ok!:-)
Jeśli chodzi o wit.K, to Michasia na szczęście nie boli brzuszek, ale moja szwagierka miała podobną sytuację z wit.C.
aggy - trzymam kciuki! Powodzenia!:cool2:
lileczka, Paulinaczka_ - moje GRATULACJE dziewczyny!:-D
ulenka507 - cudowny opis, pełen miłości i czułości. Wiem, co czujesz.:yes:
Paty36 - nasz Michaś też robił zielone kupki przez ok. dwa tygodnie. Położna powiedział, że to może być od przekarmienia i nie należy się tym martwić, jedynie gdyby była tam krew lub śluz. Na szczęście już mu przeszło i robi "piękne musztardókwi":laugh2:. Dzięki Bogu nie boli go brzuszek.
Ika_s - dzielna z Ciebie dziewczyna, dasz radę!:wink:

Pozdrawiam Was gorąco!
 
Zosia robi zółte kupki o konsystencji musztardy Dijon (nie wiem dobrze jak się to pisze, chodzi mi o taką nie zmiksowaną musztardę, czyli kleik z grudkami). Teraz to Zosia ma chyba te kolki (dzięki Kropecka za opis). Julcia miała alergię i wyła cały czas, a Zosia faktycznie wieczorem pręży się i nie mogę jej uspokoić, udaje mi się tylko na chwilkę...

Ja doszłam do siebie po kilku dniach, ale miałam drugą cesarkę i te dni były dość ciężkie :no:. Okropnie chodziłam pokurczona, a 4 dnia nagle się wyprostowałam i tak mi na razie zostało ;) Wagę sprzed ciąży osiągnęłam po ok. 2 tygodniach...ale dodaję, że u mnie to problem w drugą stronę, muszę uważać, bo wyglądam bardzo chudo...

Zosia dużo śpi, nawet jak ma te kolki, to po napadzie już spokojnie usypia na brzuszku. Właśnie: jak układacie maluchy?

Pewnie nie macie takich problemów, ale napiszę- Zosia miała w szpitalu zarejestrowane bezdechy. Bardzo mnie to załamało. Natychmiast kupiliśmy dwa monitory. Jakbyście jednak używały takich rzeczy to podzielę się obserwacjami: dziecko trzeba układać centralnie na łóżeczku, inaczej monitor wyje bez opamiętania, bo noworodek ma w czasie snu zbyt płytki oddech i sensory go nie wyczuwają. Z monitorów polecam angel care...

Powodzenia tym, które jeszcze przed wielką chwilą:-)
 
Czytam i zastanawiam się po czym wy poznajecie , że dziecko płacze bo ma kolke lub alergie?
Moja Amelka tez czasami sie rozpłacze jak by ją ze skóry obciągali, pomimo tego,że ma suchego pampersa i jest nakarmiona, ale jej chyba chodzi o noszenie na rekach.
Nie mam doswiadczenia bo to pierwsze dziecko i nie wiem czy sie zoriętuję jak mała miałaby kolke. Ale mam nadzieję, że nie będzie ich mieć:-)
Pozdrawiam wszystkie mamusie z dzidziami i trzymam kciuki za dwupaki
 
reklama
no właśnie magdzia, jeśli po wzięciu na ręce Amelka uspokaja się to nie jest to na pewno kolka.
 
Do góry