reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutówki z Poznania

cze Justka. jak dzisiaj mionął dzionek, my jak to mamy oststnio w zwyczju bardzo się nudzimy, ale czujemy się w miarę dobrze. wczoraj coś kiepsko bywało, jak leżałam to czasem duszno mi się robiło i serducho jakoś tak dziwnie waliło, jak mierzyłam ciśnienie to rozkurczowe poniżej 50 miałam, niewiem dlaczego i co to znaczy. jak ty się czujesz?:baffled:
dziś jest lepiej:tak: aha , napisz mi co w tym tygodniu na szkole rodzenia ciekawego mówili.pozdrowionkaA&W:-)
 
reklama
hejka
no u nas wszystko ok, ja czuje sie całkiem dobrze, tylko czasem tchu brak i senność ogarnia. wczoraj zrobiłam sobie wolne od pracy - pojeździłam troszke z mamą po sklepach, dokupiłam kolejna partię ciuszków dla skrzata naszego :o)
no a skrzat to sie napewno dobrze czuje bo kopie mamę jak szalone i rewolucje robi w brzusiu, hihi
a na szkole rodzenia było tym razem o karmieniu piersią, zajęcia były z kobieta co na oddziale na Polnej pracuje i pomaga mamom nauczyc się karmić piersią, pokazuje co i jak, bardzo sympatyczna kobietka, mam nadzieję ze będzie okazja się z nią zobaczyć jak bedziemy po porodach naszych :-) oglądalismy m.in. filmik o karmieniu, no i kobieta opowiadała co i jak z karmieniem, że nie mamy sie martwić ilościa pokarmu po porodzie, że nawet ta niewlieka ilość zaspokoi maluszka, i takie tam różności - pytaj jak masz jakieś pytanka.
leniu****cie sobie dalej i dbajcie o siebie dziewczyny
pozdrowionka
Justka
 
no cześć, już powoli zaczynałam sie zamartwiać czy oby tfu tfu wypluć wszystko w porządku. jeszcze troszkę i minie tydzień mojego obowiązkowego wypoczynku, normalnie odliczam...;-)
co do karmienia piersią bardzo bym chciała, choćnie ukrywam że troszkę się boję ale nie o ilość pokarmu chodzi tylko o to czy nie będzie bolało...:baffled: pewnie pomyślisz że też to jest problem, ale tak naprawdę nie wiem jakie to będzie uczucie i mam nadzieję że wmiare przyjemne, wiesz naczytałam sie znowu o pękających brodawkach itp. Justka to rozumiem że na przykład takie niedoświadczone mamusie jak ja , które np. nie będą po szkole rodzenia w miarę zostaną przyuczone do karmienia piersia w szpitalu, tzn, że ktoś mi pomoże w razie co?:confused:
moja mała też sobie nieźle dokazuje, czasami czuję się jakbym grała w filmie obcy- decydujące starcie, tak mi brzuch naciąga:eek: :szok: :-D . ja narazie z zakupami przystopowałam z wiadomych powodów i bardzo mi tego brakuje...:-( :sick: ale mam nadzieję że jezcze zdążymy to sobie odbić..:tak: .pozdrawiamy serdecznie i całujemy A&W
 
hejo :o)
jeśli chodzi o karmienie, to nie zamartwiaj się, w szpitalu są połozne, które uczą karmić każdą mamę. Te po szkole rodzenia wcale nie są mądrzejsze od tych, które nie chodziły na zajęcia do szkoły rodzenia, bo mamy tylko wiedzę teoretyczną, obejrzałysmy filmiki i tyle, a w praktyce to trzeba przećwiczyć z własnym dzieckiem dopiero :-) i też sie obawiam, jak to będzie, czy bedę potrafiła tak przystawić dziecko, by się najadało, poza tym trzeba dbać by pokarm był zawsze ściągniety po każdym karmieniu, a jak dziecko nie ściągnie, to trzeba samej laktatorem pomóc sobie. Ale nie martw się o wszystkim powiedzą nam jeszcze po porodzie jak juz bedziemy karmić. A pewnie bedzie to czasem nieprzyjemne, jak pękną brodawki czy coś, ale to da się przezyć napewno - skoro nasze mamy nas wykarmiły to my też damy radę. Tymbardziej,że to najlepsze dla dzidziusia pożywienie jest.
a nawet jak sie juz wyjdzie ze szpitala i ma sie problemy z karmieniem juz bedąc w domciu, to zawsze można się zgłosić do poradni laktacyjnej która, o ile sie nie mylę, jest własnie na Polnej, a już napewno mozna sie skontaktować z położną środowiskową co przychodzi do domu, ona napewno tez pomoże.
a jeśli chodzi o zakupy dla skrzata, to udało nam się kupić na allegro prawie nowiutki fotelik chicco dla dziecka za niecałe 160zł, w stanie idealnym, na gwarancji, a co ciekawe, (o czym się dowiedzielismy dopiero po otrzymaniu fotelika) zakupiony 13 maja 2006 czyli w dniu mojego ślubu :o) hehe
wracam do pracy, już niedługo weekend :-)
całuski
Justka
 
url=http://lafemmebonita.com]
Babyontheway.gif
[/url]
 
cześć Justyna;-) . parę dni nas tu nie było bo miałam chwilowo kompa odłączonego i nie wiem czy w tym tygodniu też tak się nie zdarzy bo mój mąż ma zacząć w końcu remont pokoju dla małej:dry: .u nas narazie bez zmian ale strasznie denerwują mnie bezsenne noce , które dopadają mnie coraz częściej:baffled: ,podczas ostatniej takiej nocki urodziło mi się tysiące pytań i poważnie zastanawiałam się nad tym czy nie siąść do kompa i nie pomęczyć cię:-p :tak: . ale zrobię to dzisiaj...
1. czy na polną do porodu i później można mieć swoją koszulę nocną czy szpitalną?
2. jak potem jest z ubrankami dla dzidziolków i kosmetykami tzn swoje czy szpitalne ?
3 jak jest z odżywianiem podczas karmienia piersią bo wiem że dużo rzeczy jeść nie można?
4. poród rodzinny jest płatny czy nie?
hmm narazie tyle bo dużo mi sięzapomniał ale podczas kolejnej bezsennej nocy na pewno zapiszę sobie pytania:-p :happy: . mam nadzieję że za bardzo cie nie zamęczam?
pozdrowionka no i napisz co tam u was ogólnie słychać, teraz masz też wizytę na dniach, trzymamy kciukasy i czekamy na wieści.papa A&W
 
witaj Agnieszko :happy:
jeśli chodzi o pytania, to mnie nie zamęczasz, przynajmniej wiem, że nie tylko ja mam mnóstwo wątpliwości, pytań i że nie tylko ja czasem panikuję - widocznie to normalne :-) i trzeba się z tym pogodzić
a u nas ogólnie wszystko gra, brzusio rośnie z dnia na dzień i coraz ciężej mi się oddycha, maleństwo się rozpycha nogami i łokciami - ostatnio dostałam w watrobę i aż mi się ciemno zrobiło przed oczyma ;-) no i czekamy z niecierpliwoscią na wizytę co mamy w środę najbliższą :-)
na dwa pierwsze pytanka z listy twojej nie znam narazie odpowiedzi, ale wydaje mi się że do porodu masz szpitalną a potem na oddziale to juz swoją koszulę,a le dam znać jak juz bedę miała 100% pewności. Jedne z ostatnich zajęc w szkole rodzenia mamy mieć własnie odnośnie rzeczy potrzebnych do szpitala dla nas i dla skrzatów.
no a jeśli chodzi o odżywianie w czasie karmienia, no to niestety trzeba z wielu rzeczy zrezygnować np. z brukselki, kalafiora, brokułów, zielonego ogórka, pikantnych potraw, itp. myślę że podadzą nam taką listę w szpitalu,a już w necie to napewno mozna cosik znaleźć.
poród rodzinny jest na Polnej płatny 150 zł ( znizka 50% jest dla par uczestniczących w zajęciach szkoły rodzenia)
jakbyś miała jakieś pytanka jeszcze to się nie krępuj, a jak się dowiem czegoś ciekawego na zajęciach dziś to napewno przekażę jutro
pozdrawiamy
Justka i Skrzat
 
reklama
Do góry