reklama
sawa13
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2006
- Postów
- 413
więc jeszcze raz....
Justka
przepraszam,że dopiero teraz ale miałam malowanie w małej pokoiku i przestawiałiśmy kompa w inne miejsce i kabel do neta nie starczył na długość i dopiero teraz mój monsz sie tym zajął... pewnie się martwiłaś...
Zdrowych, spokojnych , rodzinnych i pełnych miłości świąt Bożego Narodzenia i szcześliwego nowego roku, w którym pojawia sie nasze kruszynki
, życzą Anieszka Arek i Wiki.
co do wizyty to nie najgorzej, powiedziała mi ze nie ma rewelacji ale nie jest gorzej, więc moje leżenie przynajmniej nie idzie na marne...
ktg w porządku tzn serduszko ale gorzej jest z moją macicą bo skurcze są dość czesto, przez co koło sie zamyka i muszę dalej duzo odpoczywac...
ale dostałam pozwolenie na małe wiyty podas swiąt wiec chociaż to mnie cieszy.
nasza mała kruszynka ważyła 2380 , wiec powoli chyba przestanę ją tak nazywac
a teraz podczas świąt to w ogóle sobie podrosnie;-)
na wikcie świątecznym...
dzieki za info w sprawie torby szpitalnej, postanowiliśmy z Arkiem przyszykować ją na w razie co podczas przerwy miedzy sylwkiem
bo z nami to nic nie wiadomo...
wizytę mam dopiero 17 stycznia ciekawe czy dotrwamy, oby...
aha pytałam o te zamknięcia porodówki na polnej. potwierdziła ze tak jest ale powiedziała ze po cichu ich pacjentki są przyjmowane wiec gdyby co to powołać się na nią i jakby co dzwonic do niej na komórkę, wiec chyba nie bedzie tak źle...
pozdrawiam i narazie uciekam, buziaki papa...
Justka
przepraszam,że dopiero teraz ale miałam malowanie w małej pokoiku i przestawiałiśmy kompa w inne miejsce i kabel do neta nie starczył na długość i dopiero teraz mój monsz sie tym zajął... pewnie się martwiłaś...
Zdrowych, spokojnych , rodzinnych i pełnych miłości świąt Bożego Narodzenia i szcześliwego nowego roku, w którym pojawia sie nasze kruszynki
, życzą Anieszka Arek i Wiki.co do wizyty to nie najgorzej, powiedziała mi ze nie ma rewelacji ale nie jest gorzej, więc moje leżenie przynajmniej nie idzie na marne...
ktg w porządku tzn serduszko ale gorzej jest z moją macicą bo skurcze są dość czesto, przez co koło sie zamyka i muszę dalej duzo odpoczywac...
ale dostałam pozwolenie na małe wiyty podas swiąt wiec chociaż to mnie cieszy.nasza mała kruszynka ważyła 2380 , wiec powoli chyba przestanę ją tak nazywac
a teraz podczas świąt to w ogóle sobie podrosnie;-)
na wikcie świątecznym...dzieki za info w sprawie torby szpitalnej, postanowiliśmy z Arkiem przyszykować ją na w razie co podczas przerwy miedzy sylwkiem
bo z nami to nic nie wiadomo...
wizytę mam dopiero 17 stycznia ciekawe czy dotrwamy, oby...
aha pytałam o te zamknięcia porodówki na polnej. potwierdziła ze tak jest ale powiedziała ze po cichu ich pacjentki są przyjmowane wiec gdyby co to powołać się na nią i jakby co dzwonic do niej na komórkę, wiec chyba nie bedzie tak źle...
pozdrawiam i narazie uciekam, buziaki papa...
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
hejo
)
jak tam Święta mijają? mam nadzieję, że w spokoju i w rodzinnej atmosferce - tego wam życzymy
)
my wczoraj w domciu, dziś u moich tesciów w Śremie, wszędzie góry jedzenia, a ja mam ograniczone możliwości bo skrzat się rozpycha na całego, hihi
dbaj o siebie, i odpoczywaj, no i wytłumacz małej ze nie musi sie tak spieszyć na ten świat, niech podrośnie jeszcze
)
no i miałyśmy się spotkać na porodówce, a jak tak dalej pojdzie to się rozminiemy, a Ty awansujesz na Styczniówkę,
)
trzymajcie się ciepluchno
jeszcze raz Wesolutkich Swiąt od całej naszej trójki
Justka z Piotrem i Maleństwem
)
jak tam Święta mijają? mam nadzieję, że w spokoju i w rodzinnej atmosferce - tego wam życzymy
my wczoraj w domciu, dziś u moich tesciów w Śremie, wszędzie góry jedzenia, a ja mam ograniczone możliwości bo skrzat się rozpycha na całego, hihi
dbaj o siebie, i odpoczywaj, no i wytłumacz małej ze nie musi sie tak spieszyć na ten świat, niech podrośnie jeszcze
no i miałyśmy się spotkać na porodówce, a jak tak dalej pojdzie to się rozminiemy, a Ty awansujesz na Styczniówkę,
trzymajcie się ciepluchno
jeszcze raz Wesolutkich Swiąt od całej naszej trójki
Justka z Piotrem i Maleństwem
sawa13
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2006
- Postów
- 413
cześć Justka
święta swięta i po.....
zleciały szybciutko ale przyjemnie trochę sobie z kluseczką podjadłyśmy a teraz będziemy dalej odpoczywac bo niestety przy większym wysiłku tzn dłuzszym chodzeniu brzunio robi mi się twardy np. w pierwsze swięto wieczorem tak miałam ze aż się nieźle przestraszyłam. powoli zaczynam przygotowania to pakowania tzn cześć rzeczy mam ale wg list dziewczyn w innych wątkach jeszcze muszę parę rzeczy dokupić. dzis biorę się za prasowanie a monsz musi resztę ciuszków małej poprać bo ja już tego nie robię...a co u was słychać?jak sobie radzicie?pracujecie dalej czy już troszkę odpoczywacie?
święta swięta i po.....
zleciały szybciutko ale przyjemnie trochę sobie z kluseczką podjadłyśmy a teraz będziemy dalej odpoczywac bo niestety przy większym wysiłku tzn dłuzszym chodzeniu brzunio robi mi się twardy np. w pierwsze swięto wieczorem tak miałam ze aż się nieźle przestraszyłam. powoli zaczynam przygotowania to pakowania tzn cześć rzeczy mam ale wg list dziewczyn w innych wątkach jeszcze muszę parę rzeczy dokupić. dzis biorę się za prasowanie a monsz musi resztę ciuszków małej poprać bo ja już tego nie robię...a co u was słychać?jak sobie radzicie?pracujecie dalej czy już troszkę odpoczywacie?

rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
hejka
już zaczęłam się martwić, że może gorzej się czujesz, ale rozumiem, że po prostu jesteś usłuchaną pacjentką i leżysz jak pani gin przykazała :-)
no niestety świeta zawsze tak szybko mijają, a tyle przygotowan najpierw jest. my tez sobie troszke podjedliśmy (podjadłysmy?) i wyspałam sie wreszcie za wsze czasy
)
nadal pracujemy, chociaż robie sobie niektóre dni wolne, lub zmykam do domciu wcześniej, jak nie ma zbyt wiele pracy. do 10 stycznia czyli do kolejnej wizyty to napewno chcę pracować, a zobaczymy co powie nasza gin, jak da przyzwolenie i wszystko będzie w porządalku to bedę nadal przychodzić do pracy, ale już bardziej będę sie oszczędzać. tu przynajmniej mam kontakt ze światem
, bo w domciu internetu nie mam
aha, nie wiem czy pisałam Tobie, że na Polnej zapewniaja ponoć wkłady poporodowe, ale chyba i tak lepiej mieć swój własny zapas chociażby niewielki, bo nigdy nic nie wiadomo. tak samo jak dobrze mieć dla maleństwa kilka pampersików w torbie i chusteczki do pupy, bo tego czasem braknie na oddziale.
ech... jak ten czas szybko mija, dopiero co sie dowiedzieliśmy, że skrzat w drodze, a tu już szykowanko do porodu... ani sie obejrzymy, a brzdące do przedszkola a potem do szkoły pójdą, hihi
po nowym roku jedziemy wreszcie z mężem pokupić wszystkie juz sprzęty i rzeczy dla dziecka, no i muszę zabrac się za pranko i prasowanko ciuszków :-) bo czas leci, a nigdy nic nie wiadomo
życzymy zdrówka i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, tak dla nas wyjątkowym
życzymy szczęśliwego rozwiązania i zdrowej córeczki, by dobrze się rozwijała i rosła. I spełnienia marzeń wszystkich!!
całuski
Justka z Piotrkiem i Maleństwem
już zaczęłam się martwić, że może gorzej się czujesz, ale rozumiem, że po prostu jesteś usłuchaną pacjentką i leżysz jak pani gin przykazała :-)
no niestety świeta zawsze tak szybko mijają, a tyle przygotowan najpierw jest. my tez sobie troszke podjedliśmy (podjadłysmy?) i wyspałam sie wreszcie za wsze czasy
nadal pracujemy, chociaż robie sobie niektóre dni wolne, lub zmykam do domciu wcześniej, jak nie ma zbyt wiele pracy. do 10 stycznia czyli do kolejnej wizyty to napewno chcę pracować, a zobaczymy co powie nasza gin, jak da przyzwolenie i wszystko będzie w porządalku to bedę nadal przychodzić do pracy, ale już bardziej będę sie oszczędzać. tu przynajmniej mam kontakt ze światem
, bo w domciu internetu nie mamaha, nie wiem czy pisałam Tobie, że na Polnej zapewniaja ponoć wkłady poporodowe, ale chyba i tak lepiej mieć swój własny zapas chociażby niewielki, bo nigdy nic nie wiadomo. tak samo jak dobrze mieć dla maleństwa kilka pampersików w torbie i chusteczki do pupy, bo tego czasem braknie na oddziale.
ech... jak ten czas szybko mija, dopiero co sie dowiedzieliśmy, że skrzat w drodze, a tu już szykowanko do porodu... ani sie obejrzymy, a brzdące do przedszkola a potem do szkoły pójdą, hihi
po nowym roku jedziemy wreszcie z mężem pokupić wszystkie juz sprzęty i rzeczy dla dziecka, no i muszę zabrac się za pranko i prasowanko ciuszków :-) bo czas leci, a nigdy nic nie wiadomo
życzymy zdrówka i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, tak dla nas wyjątkowym
życzymy szczęśliwego rozwiązania i zdrowej córeczki, by dobrze się rozwijała i rosła. I spełnienia marzeń wszystkich!!całuski
Justka z Piotrkiem i Maleństwem
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
witajcie w Nowym Roku :-)
jak się czujecie? mam nadzieję, że wszystko w porządalku
jak minął Sylwester? my bylismy u siostry mojego męża na mini imprezce dla ciężarnych i matek z dziećmi. BYły nas w sumie 3 brzuchate kobitki z terminem porodu co 2 tygdonie, w tym ja najbardziej zaawansowana, hihi, czego nie bylo widać, bo tamte mamuśki to przybraly sporo na wadze
) no i jedna parka z 5miesięcznym maluchem, więc imprezkowe rozmowy toczyły się wokół ciąż i opieki nad maluchem. no i zaszaleliśmy - imprezka trwała aż do 2 w nocy 
a dziś w pracy, na jutro lub czwartek bierzemy z mężem urlop i wyruszamy na wielkie zakupy dla maleństwa, kupimy całą reszte potrzebnych sprzętów i rzeczy, zebym w końcu była spokojniejsza, że wszystko mam wreszcie :-) bo nigdy nic nie wiadomo, kiedy się malęnstwu zechce przyjść na ten świat
pozdrawiam serdecznie, daj znać czy u was wszystko w porządku
caluski
Justka
jak się czujecie? mam nadzieję, że wszystko w porządalku
jak minął Sylwester? my bylismy u siostry mojego męża na mini imprezce dla ciężarnych i matek z dziećmi. BYły nas w sumie 3 brzuchate kobitki z terminem porodu co 2 tygdonie, w tym ja najbardziej zaawansowana, hihi, czego nie bylo widać, bo tamte mamuśki to przybraly sporo na wadze

a dziś w pracy, na jutro lub czwartek bierzemy z mężem urlop i wyruszamy na wielkie zakupy dla maleństwa, kupimy całą reszte potrzebnych sprzętów i rzeczy, zebym w końcu była spokojniejsza, że wszystko mam wreszcie :-) bo nigdy nic nie wiadomo, kiedy się malęnstwu zechce przyjść na ten świat
pozdrawiam serdecznie, daj znać czy u was wszystko w porządku
caluski
Justka
sawa13
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2006
- Postów
- 413
cześć Justka. dziękujemy za życzenia noworoczne , wam również życzymy wszystkiego co naj....
u nas oki czasami nie mam czasu żeby tu zajrzec ale to wcale nie dlatego ze jestem az tak posłuszna zaleceniom pani doktor.....
, albo cos przygotowuję albo latam po mieście...
u nas sylwester bardzo spokojny, najpierw zjędliśmy kolację z teściami a potem pojechaliśmy do moich rodziców na poprawke i zostaliśmy do pierwszej tam, przynajmniej miałam niezły widok na sztuczne ognie....
.
torbę juz prawie spakowałam przez co troszkę spokojniejsza jestem, zostało mi pare drobiazgów do dokupienia typu wkłady , maszynka, staniki do karmienia ,tantum rosaitp ale to postaram się uzupełnic jutro lub pojutrze...
rzeczy już prawie poprane, jeszcze z dwa prania i to wyprasować do końca i też juz zakoncze te syzyfowe prace, tak tak , bo jak prasowałam pieluchy to myślałam ze nigdy się ta kupka nie skończy. zastanawiam się czy do szpitala pakowac kocyk do małej albo rozek... jak myślisz czy czekać dopiero z tym do wyjscia...?
a z niusów to zdecydowaliśmy się z mężem w piątek i kupiliśmy wózek dla małej, był to jeden z tych dwóch nad którymi się zastanawialismy...
a zadecydowałam już teraz bo raczej nie nadaję się juzna bieganie po poznaniu...
a była też okazja i za tysiąc złotych mam cały komplet, tzn gondolę, spacerówkę, adaptery , fotelik i torbę jak bedziesz chciała obejrzec to na www.bobowózki.pl wózek bartatina classic + grillo, ja wybrałam taki zieloniutki kolor
;-) .
co do porodu zaczynam mieć coraz większego pierta zwłaszcza jak sobie poczytałam porody grudniówek
:-( ...
aha nie wiem czy zaakceptujesz mój pomysł ale jeżeli chciałybyśmy mieć ze soba kontakt moglybyśmy wymienić sie numerami tel. bo w zasadzie nigdy nie wiadomo kiedy wybije godz.00 i wrazie co jedna mogła by drugą poinformować a przez to reszte naszych lutówek..:-) ;-)
co ty na to?
zyczymy udanych zakupów i uważajcie zeby nie przeholować;-)

u nas oki czasami nie mam czasu żeby tu zajrzec ale to wcale nie dlatego ze jestem az tak posłuszna zaleceniom pani doktor.....
, albo cos przygotowuję albo latam po mieście...u nas sylwester bardzo spokojny, najpierw zjędliśmy kolację z teściami a potem pojechaliśmy do moich rodziców na poprawke i zostaliśmy do pierwszej tam, przynajmniej miałam niezły widok na sztuczne ognie....
.torbę juz prawie spakowałam przez co troszkę spokojniejsza jestem, zostało mi pare drobiazgów do dokupienia typu wkłady , maszynka, staniki do karmienia ,tantum rosaitp ale to postaram się uzupełnic jutro lub pojutrze...
rzeczy już prawie poprane, jeszcze z dwa prania i to wyprasować do końca i też juz zakoncze te syzyfowe prace, tak tak , bo jak prasowałam pieluchy to myślałam ze nigdy się ta kupka nie skończy. zastanawiam się czy do szpitala pakowac kocyk do małej albo rozek... jak myślisz czy czekać dopiero z tym do wyjscia...?
a z niusów to zdecydowaliśmy się z mężem w piątek i kupiliśmy wózek dla małej, był to jeden z tych dwóch nad którymi się zastanawialismy...
a zadecydowałam już teraz bo raczej nie nadaję się juzna bieganie po poznaniu...
a była też okazja i za tysiąc złotych mam cały komplet, tzn gondolę, spacerówkę, adaptery , fotelik i torbę jak bedziesz chciała obejrzec to na www.bobowózki.pl wózek bartatina classic + grillo, ja wybrałam taki zieloniutki kolor
;-) .co do porodu zaczynam mieć coraz większego pierta zwłaszcza jak sobie poczytałam porody grudniówek
:-( ...aha nie wiem czy zaakceptujesz mój pomysł ale jeżeli chciałybyśmy mieć ze soba kontakt moglybyśmy wymienić sie numerami tel. bo w zasadzie nigdy nie wiadomo kiedy wybije godz.00 i wrazie co jedna mogła by drugą poinformować a przez to reszte naszych lutówek..:-) ;-)
co ty na to?
zyczymy udanych zakupów i uważajcie zeby nie przeholować;-)

sawa13
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2006
- Postów
- 413
aha czy monsz bedzie musiał jakies kaftany na porodówkę założyc tzn fartuchy czy ochraniacze na klapki jednorazowe? i czy to wrazie co można kupić na miejscu?
i jeszcze jedno jezeli chodzi o numery tel. to możemy na maila je sobie podac coby w razie co nie dostały się w niepowołane ręce...
aha a wózek będe mieć 12 stycznia i już sie nie mogę doczekac i wolałabym nie rodzić do tego czasu... bo koniecznie chce go jeszcze obejrzec w domku..
aha Justka ty masz teraz predzej wizyte niz ja , zastanawiam się czy my już mamy wszystkie badania porobione? bo nie robiła mi wr ani anty hbs nie wiem co o tym sądzić...
pozdrowionka papa
i jeszcze jedno jezeli chodzi o numery tel. to możemy na maila je sobie podac coby w razie co nie dostały się w niepowołane ręce...
aha a wózek będe mieć 12 stycznia i już sie nie mogę doczekac i wolałabym nie rodzić do tego czasu... bo koniecznie chce go jeszcze obejrzec w domku..
aha Justka ty masz teraz predzej wizyte niz ja , zastanawiam się czy my już mamy wszystkie badania porobione? bo nie robiła mi wr ani anty hbs nie wiem co o tym sądzić...
pozdrowionka papa
rosmerta
Mama Hubka - lutówka'07
hejka
poslałam tobie mój numer komórkowy na prywatna wiadomość już rano :-)
z tego co wiem, to szpital zapewnia wszystko dla maleństwa, nawet rożek, więc nie musisz brać tego do szpitala, no chyba że dopiero na wyjście.
mąż bedzie m usiał mieć ochraniacze na ubranie i buty, ale to wszystko jest do dostania na miejscu w szpitalu. niech się więc ubierze dosyć lekko bo na oddziale jest ciepło i do tego te ochraniacze i emocje i sie ugotuje
aha, jak już się do porodu jedzie to mozna wjechać na teren szpitala pod izbę przyjęć, żebyś nie musiała wysiadać na ulicy i kawał iść, wystarczy tylko podejsc do dyżurki i poprosić ochroniarzy, oni otworzą bramę, a jak wysiądziesz to mąż odprowadzi samochód poza teren szpitala, na parking.
no wózio całkiem fajowny, my jeszzce nie zakupiliśmy, moi rodzice kupują, ale mamy juz wybrany i typ i kolor, rodzice wiedzą jaki, więc tylko muszą sfinalizować zakup
:-)
pani gin kazał mi teraz zrobić morfologie i cukier i badanie ogólne moczu
a hbs miała robione już razem z testem obciążenia glukozą i wassermanem i toksoplazmozą jakoś w październiku chyba. wizyte mamy za tydzień i już nie mogę sie doczekać, ciekawa jestem ile nasz brzdąc urósl przez ten czas i czy wszystko ok. ale jak tak dalej pójdzie to ten tydzień szybciutko zleci, ani sie obejrzę :-)
pozdrówki
poslałam tobie mój numer komórkowy na prywatna wiadomość już rano :-)
z tego co wiem, to szpital zapewnia wszystko dla maleństwa, nawet rożek, więc nie musisz brać tego do szpitala, no chyba że dopiero na wyjście.
mąż bedzie m usiał mieć ochraniacze na ubranie i buty, ale to wszystko jest do dostania na miejscu w szpitalu. niech się więc ubierze dosyć lekko bo na oddziale jest ciepło i do tego te ochraniacze i emocje i sie ugotuje

aha, jak już się do porodu jedzie to mozna wjechać na teren szpitala pod izbę przyjęć, żebyś nie musiała wysiadać na ulicy i kawał iść, wystarczy tylko podejsc do dyżurki i poprosić ochroniarzy, oni otworzą bramę, a jak wysiądziesz to mąż odprowadzi samochód poza teren szpitala, na parking.
no wózio całkiem fajowny, my jeszzce nie zakupiliśmy, moi rodzice kupują, ale mamy juz wybrany i typ i kolor, rodzice wiedzą jaki, więc tylko muszą sfinalizować zakup
:-)pani gin kazał mi teraz zrobić morfologie i cukier i badanie ogólne moczu
a hbs miała robione już razem z testem obciążenia glukozą i wassermanem i toksoplazmozą jakoś w październiku chyba. wizyte mamy za tydzień i już nie mogę sie doczekać, ciekawa jestem ile nasz brzdąc urósl przez ten czas i czy wszystko ok. ale jak tak dalej pójdzie to ten tydzień szybciutko zleci, ani sie obejrzę :-)
pozdrówki
reklama
sawa13
Mamy lutowe'07 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 28 Czerwiec 2006
- Postów
- 413
czesć Justka zaraz wejdę i zapiszę twoj numer a i zaraz podam ci mój
fajnie ci się zapowiadają te dni , sama juz nie pamiętam jak to jest biegać po sklepach. wiesz jak w pażdzierniku byłam na polnej to też mi się wydawało że na skierowaniu miałam wypisane te badania ale na wypisie nie było ich wyników więc może zostały w szpitalu, a teraz na tą wizytę robisz sobie jakieś badania, bo tak sobie myślę że u mnie mogą już to być ostatnie, ale ja do siedemnastego mam jeszcze troche czasu a też już nie moge sie doczekać
pojadę jeszcze z mężm pokupować te drobiazgi dzisiaj i w zasadzie mogę odliczać. zadzwonie jeszcze do tej szkoły rodzenia u mnie w mieście ale nie wiem za bardzo czy to ma jeszcze jakiś sens...
aha nie chce mi się sprawdzać wczesniej jak pisałyśmy o znieczuleniach czy zzo jest bezpłatne czy płatne i ile?...
aha i naprawdę nie pakujesz zadnej koszuli nocnej i szlafroka?
trzymajcie sie cieplutko ....czekamy na niusy papa
fajnie ci się zapowiadają te dni , sama juz nie pamiętam jak to jest biegać po sklepach. wiesz jak w pażdzierniku byłam na polnej to też mi się wydawało że na skierowaniu miałam wypisane te badania ale na wypisie nie było ich wyników więc może zostały w szpitalu, a teraz na tą wizytę robisz sobie jakieś badania, bo tak sobie myślę że u mnie mogą już to być ostatnie, ale ja do siedemnastego mam jeszcze troche czasu a też już nie moge sie doczekać
pojadę jeszcze z mężm pokupować te drobiazgi dzisiaj i w zasadzie mogę odliczać. zadzwonie jeszcze do tej szkoły rodzenia u mnie w mieście ale nie wiem za bardzo czy to ma jeszcze jakiś sens...
aha nie chce mi się sprawdzać wczesniej jak pisałyśmy o znieczuleniach czy zzo jest bezpłatne czy płatne i ile?...
aha i naprawdę nie pakujesz zadnej koszuli nocnej i szlafroka?
trzymajcie sie cieplutko ....czekamy na niusy papa
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 688
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 833
G
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 28
- Wyświetleń
- 7 tys
Podziel się:
a tyle napisałam....