reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutówki z Poznania

reklama
więc jeszcze raz....
Justka
przepraszam,że dopiero teraz ale miałam malowanie w małej pokoiku i przestawiałiśmy kompa w inne miejsce i kabel do neta nie starczył na długość i dopiero teraz mój monsz sie tym zajął... pewnie się martwiłaś...

Zdrowych, spokojnych , rodzinnych i pełnych miłości świąt Bożego Narodzenia i szcześliwego nowego roku, w którym pojawia sie nasze kruszynki:tak: :-D , życzą Anieszka Arek i Wiki.

co do wizyty to nie najgorzej, powiedziała mi ze nie ma rewelacji ale nie jest gorzej, więc moje leżenie przynajmniej nie idzie na marne...
ktg w porządku tzn serduszko ale gorzej jest z moją macicą bo skurcze są dość czesto, przez co koło sie zamyka i muszę dalej duzo odpoczywac...:dry: ale dostałam pozwolenie na małe wiyty podas swiąt wiec chociaż to mnie cieszy.
nasza mała kruszynka ważyła 2380 , wiec powoli chyba przestanę ją tak nazywac:baffled: :laugh2: a teraz podczas świąt to w ogóle sobie podrosnie;-) :tak: na wikcie świątecznym...
dzieki za info w sprawie torby szpitalnej, postanowiliśmy z Arkiem przyszykować ją na w razie co podczas przerwy miedzy sylwkiem
bo z nami to nic nie wiadomo...:happy:
wizytę mam dopiero 17 stycznia ciekawe czy dotrwamy, oby...
aha pytałam o te zamknięcia porodówki na polnej. potwierdziła ze tak jest ale powiedziała ze po cichu ich pacjentki są przyjmowane wiec gdyby co to powołać się na nią i jakby co dzwonic do niej na komórkę, wiec chyba nie bedzie tak źle...
pozdrawiam i narazie uciekam, buziaki papa...
 
hejo :o)

jak tam Święta mijają? mam nadzieję, że w spokoju i w rodzinnej atmosferce - tego wam życzymy :o)
my wczoraj w domciu, dziś u moich tesciów w Śremie, wszędzie góry jedzenia, a ja mam ograniczone możliwości bo skrzat się rozpycha na całego, hihi
dbaj o siebie, i odpoczywaj, no i wytłumacz małej ze nie musi sie tak spieszyć na ten świat, niech podrośnie jeszcze :o)
no i miałyśmy się spotkać na porodówce, a jak tak dalej pojdzie to się rozminiemy, a Ty awansujesz na Styczniówkę, :o)
trzymajcie się ciepluchno
jeszcze raz Wesolutkich Swiąt od całej naszej trójki
Justka z Piotrem i Maleństwem :o)
 
cześć Justka
święta swięta i po.....
zleciały szybciutko ale przyjemnie trochę sobie z kluseczką podjadłyśmy a teraz będziemy dalej odpoczywac bo niestety przy większym wysiłku tzn dłuzszym chodzeniu brzunio robi mi się twardy np. w pierwsze swięto wieczorem tak miałam ze aż się nieźle przestraszyłam. powoli zaczynam przygotowania to pakowania tzn cześć rzeczy mam ale wg list dziewczyn w innych wątkach jeszcze muszę parę rzeczy dokupić. dzis biorę się za prasowanie a monsz musi resztę ciuszków małej poprać bo ja już tego nie robię...a co u was słychać?jak sobie radzicie?pracujecie dalej czy już troszkę odpoczywacie?:happy:
 
hejka
już zaczęłam się martwić, że może gorzej się czujesz, ale rozumiem, że po prostu jesteś usłuchaną pacjentką i leżysz jak pani gin przykazała :-)
no niestety świeta zawsze tak szybko mijają, a tyle przygotowan najpierw jest. my tez sobie troszke podjedliśmy (podjadłysmy?) i wyspałam sie wreszcie za wsze czasy :o)
nadal pracujemy, chociaż robie sobie niektóre dni wolne, lub zmykam do domciu wcześniej, jak nie ma zbyt wiele pracy. do 10 stycznia czyli do kolejnej wizyty to napewno chcę pracować, a zobaczymy co powie nasza gin, jak da przyzwolenie i wszystko będzie w porządalku to bedę nadal przychodzić do pracy, ale już bardziej będę sie oszczędzać. tu przynajmniej mam kontakt ze światem :happy2: , bo w domciu internetu nie mam
aha, nie wiem czy pisałam Tobie, że na Polnej zapewniaja ponoć wkłady poporodowe, ale chyba i tak lepiej mieć swój własny zapas chociażby niewielki, bo nigdy nic nie wiadomo. tak samo jak dobrze mieć dla maleństwa kilka pampersików w torbie i chusteczki do pupy, bo tego czasem braknie na oddziale.
ech... jak ten czas szybko mija, dopiero co sie dowiedzieliśmy, że skrzat w drodze, a tu już szykowanko do porodu... ani sie obejrzymy, a brzdące do przedszkola a potem do szkoły pójdą, hihi
po nowym roku jedziemy wreszcie z mężem pokupić wszystkie juz sprzęty i rzeczy dla dziecka, no i muszę zabrac się za pranko i prasowanko ciuszków :-) bo czas leci, a nigdy nic nie wiadomo
życzymy zdrówka i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, tak dla nas wyjątkowym :tak: życzymy szczęśliwego rozwiązania i zdrowej córeczki, by dobrze się rozwijała i rosła. I spełnienia marzeń wszystkich!!
całuski
Justka z Piotrkiem i Maleństwem
 
witajcie w Nowym Roku :-)
jak się czujecie? mam nadzieję, że wszystko w porządalku
jak minął Sylwester? my bylismy u siostry mojego męża na mini imprezce dla ciężarnych i matek z dziećmi. BYły nas w sumie 3 brzuchate kobitki z terminem porodu co 2 tygdonie, w tym ja najbardziej zaawansowana, hihi, czego nie bylo widać, bo tamte mamuśki to przybraly sporo na wadze :o) no i jedna parka z 5miesięcznym maluchem, więc imprezkowe rozmowy toczyły się wokół ciąż i opieki nad maluchem. no i zaszaleliśmy - imprezka trwała aż do 2 w nocy :happy2:
a dziś w pracy, na jutro lub czwartek bierzemy z mężem urlop i wyruszamy na wielkie zakupy dla maleństwa, kupimy całą reszte potrzebnych sprzętów i rzeczy, zebym w końcu była spokojniejsza, że wszystko mam wreszcie :-) bo nigdy nic nie wiadomo, kiedy się malęnstwu zechce przyjść na ten świat
pozdrawiam serdecznie, daj znać czy u was wszystko w porządku
caluski
Justka
 
cześć Justka. dziękujemy za życzenia noworoczne , wam również życzymy wszystkiego co naj....
u nas oki czasami nie mam czasu żeby tu zajrzec ale to wcale nie dlatego ze jestem az tak posłuszna zaleceniom pani doktor.....:baffled: :dry: , albo cos przygotowuję albo latam po mieście...
u nas sylwester bardzo spokojny, najpierw zjędliśmy kolację z teściami a potem pojechaliśmy do moich rodziców na poprawke i zostaliśmy do pierwszej tam, przynajmniej miałam niezły widok na sztuczne ognie....:tak: :-D .
torbę juz prawie spakowałam przez co troszkę spokojniejsza jestem, zostało mi pare drobiazgów do dokupienia typu wkłady , maszynka, staniki do karmienia ,tantum rosaitp ale to postaram się uzupełnic jutro lub pojutrze...
rzeczy już prawie poprane, jeszcze z dwa prania i to wyprasować do końca i też juz zakoncze te syzyfowe prace, tak tak , bo jak prasowałam pieluchy to myślałam ze nigdy się ta kupka nie skończy. zastanawiam się czy do szpitala pakowac kocyk do małej albo rozek... jak myślisz czy czekać dopiero z tym do wyjscia...?
a z niusów to zdecydowaliśmy się z mężem w piątek i kupiliśmy wózek dla małej, był to jeden z tych dwóch nad którymi się zastanawialismy...
a zadecydowałam już teraz bo raczej nie nadaję się juzna bieganie po poznaniu...:baffled: a była też okazja i za tysiąc złotych mam cały komplet, tzn gondolę, spacerówkę, adaptery , fotelik i torbę jak bedziesz chciała obejrzec to na www.bobowózki.pl wózek bartatina classic + grillo, ja wybrałam taki zieloniutki kolor:laugh2: :tak: ;-) .
co do porodu zaczynam mieć coraz większego pierta zwłaszcza jak sobie poczytałam porody grudniówek:dry: :-( ...
aha nie wiem czy zaakceptujesz mój pomysł ale jeżeli chciałybyśmy mieć ze soba kontakt moglybyśmy wymienić sie numerami tel. bo w zasadzie nigdy nie wiadomo kiedy wybije godz.00 i wrazie co jedna mogła by drugą poinformować a przez to reszte naszych lutówek..:-) ;-)
co ty na to?
zyczymy udanych zakupów i uważajcie zeby nie przeholować;-) :-D :cool2:
 
aha czy monsz bedzie musiał jakies kaftany na porodówkę założyc tzn fartuchy czy ochraniacze na klapki jednorazowe? i czy to wrazie co można kupić na miejscu?
i jeszcze jedno jezeli chodzi o numery tel. to możemy na maila je sobie podac coby w razie co nie dostały się w niepowołane ręce...
aha a wózek będe mieć 12 stycznia i już sie nie mogę doczekac i wolałabym nie rodzić do tego czasu... bo koniecznie chce go jeszcze obejrzec w domku..:tak:
aha Justka ty masz teraz predzej wizyte niz ja , zastanawiam się czy my już mamy wszystkie badania porobione? bo nie robiła mi wr ani anty hbs nie wiem co o tym sądzić...
pozdrowionka papa
 
hejka
poslałam tobie mój numer komórkowy na prywatna wiadomość już rano :-)
z tego co wiem, to szpital zapewnia wszystko dla maleństwa, nawet rożek, więc nie musisz brać tego do szpitala, no chyba że dopiero na wyjście.
mąż bedzie m usiał mieć ochraniacze na ubranie i buty, ale to wszystko jest do dostania na miejscu w szpitalu. niech się więc ubierze dosyć lekko bo na oddziale jest ciepło i do tego te ochraniacze i emocje i sie ugotuje :happy2:
aha, jak już się do porodu jedzie to mozna wjechać na teren szpitala pod izbę przyjęć, żebyś nie musiała wysiadać na ulicy i kawał iść, wystarczy tylko podejsc do dyżurki i poprosić ochroniarzy, oni otworzą bramę, a jak wysiądziesz to mąż odprowadzi samochód poza teren szpitala, na parking.
no wózio całkiem fajowny, my jeszzce nie zakupiliśmy, moi rodzice kupują, ale mamy juz wybrany i typ i kolor, rodzice wiedzą jaki, więc tylko muszą sfinalizować zakup :tak: :-)
pani gin kazał mi teraz zrobić morfologie i cukier i badanie ogólne moczu
a hbs miała robione już razem z testem obciążenia glukozą i wassermanem i toksoplazmozą jakoś w październiku chyba. wizyte mamy za tydzień i już nie mogę sie doczekać, ciekawa jestem ile nasz brzdąc urósl przez ten czas i czy wszystko ok. ale jak tak dalej pójdzie to ten tydzień szybciutko zleci, ani sie obejrzę :-)
pozdrówki
 
reklama
czesć Justka zaraz wejdę i zapiszę twoj numer a i zaraz podam ci mój:tak:
fajnie ci się zapowiadają te dni , sama juz nie pamiętam jak to jest biegać po sklepach. wiesz jak w pażdzierniku byłam na polnej to też mi się wydawało że na skierowaniu miałam wypisane te badania ale na wypisie nie było ich wyników więc może zostały w szpitalu, a teraz na tą wizytę robisz sobie jakieś badania, bo tak sobie myślę że u mnie mogą już to być ostatnie, ale ja do siedemnastego mam jeszcze troche czasu a też już nie moge sie doczekać
pojadę jeszcze z mężm pokupować te drobiazgi dzisiaj i w zasadzie mogę odliczać. zadzwonie jeszcze do tej szkoły rodzenia u mnie w mieście ale nie wiem za bardzo czy to ma jeszcze jakiś sens...
aha nie chce mi się sprawdzać wczesniej jak pisałyśmy o znieczuleniach czy zzo jest bezpłatne czy płatne i ile?...
aha i naprawdę nie pakujesz zadnej koszuli nocnej i szlafroka?
trzymajcie sie cieplutko ....czekamy na niusy papa
 
Do góry