reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Luty 2012

Hej poniedziałkowo:)

Krisowa cieszę się, że już Cię wypuścili! Teraz odpoczywaj jak najwięcej:)

Dee to Ci Natasza pojechała:szok: Ale nie martw się, u mnie to już w ogóle patologia w takim razie, bo mąż czasami pracuje po 16-18 godzin na dobę i też nie zawsze telefon słyszy a ja dosyć że w ciąży to jeszcze z małym dzieckiem i 500 km od rodziny! A na męskie wieczory to sama go wyganiam i jakoś nie wyobrażam sobie spędzać z nim każdej wolnej chwili, bo nawet na forum nie miałabym jak zaglądać! A tak poza tym to tak jak Flower napisała, zastanów się czy to nie ktoś kogo znasz spoza forum, bo wierz mi ludzie potrafią być wredni!

Ależ ja zazdroszczę tym dziewczynom, które siedzą w domku na zwolnieniu! Ja muszę jeszcze kilka dni wytrzymać, ale jest mi już zajebiście ciężko! W pierwszej ciąży czułam się o niebo lepiej i miałam dużo więcej energii niż teraz. Ale do 22.12 jakoś dam radę a potem laba!

Jutro mam wizytę u gina, po 2 miesięcznej przerwie, już nie mogę się doczekać:)
 
reklama
krisowa super że wychodzisz :-)

Trina kurcze dobrze że napisałaś o tym prezencie dla starszego brata od maleństwa, bo też muszę coś pomyśleć :tak:. My z M zazwyczaj nie kupujemy Bartowi prezentów na święta bo zawsze od dziadków i ciotek coś dostanie, szczególnie że w styczniu urodziny ma i znów się obłowi .. A zabawki u nas też na 5 min i w kąt.

dagrab współczuje sąsiadów..

digitalis mi też ostatnio się słabo robi non stop. Wczoraj nawet mi się w głowie zakręciło jak autem jechałam :/ nie wiem do końca czy to normalne czy brakuje mi czegoś.

dee jeśli twój mąż jest nieodpowiedzialny to mój już w ogóle, bo jego już nie ma 4 miesiące:-D. Całkowita patologia :eek: A nawet jak byliśmy u niego na parę tygodni, to też nie miałam serca nie puścić go na siłownię, bo ja w tym czasie mogłam poczytać sobie np książkę :-). Moim zdaniem facet musi mieć coś z życia żeby miał ochotę "dogadzać" swojej kobiecie :-)

Lady nie stresuj się, mi też wszyscy mówią że mam mały brzuch i gdzie ja mieszczę to dzieciątko? Powodzenia na wizycie i daj znać po :) A jeśli chodzi o partnera to ja mam podobny model :) Jak jest w PL to też pracuje po 12-14h i to ja bardziej czuję się że powinnam go wspierać jak przychodzi z pracy. No ale pojawi się drugie dziecko to niestety będziemy mieć oboje kupę roboty, więc niech odpoczywa póki może ;)
 
U neu tez patologia 17, 02 a mąz jeszcze w pracy i do 18 posiedzi... zanim przebije sie przez korki będzie 19.. chyba urodzę w międzyczasie, Przyjedzie na gotowe ;)
 
Kurcze, to Wy macie normalne rodziny, ja ani miłego słowa, ani owoców ani obiadu ugotowanego przez m. To nie jest wylewny facet, nie przywiązuje wagi do drobiazgów. Jakbym była tak rozpieszczana jak Dee_ to wszystkim na prawo i lewo opowiadałabym :-):-). Każdy ma inną naturę i inaczej wyraża swoje uczucia a my kobiety lubimy być rozpieszczane. Widać Natasza Ci zazdrości.

Krisowa super, że już jesteś, oby już wszystko było w porządku.

Wróciłam z pracy i leżę, nie mam siły na nic, to przeziębienie daje mi w kość.
 
Natasza- współczuję Twojemu mężowi poważnie... Jeżeli naprawdę masz takie podejście do życia na codzień to Rany Boskie...
Ja to się dopiero poczułam patologicznie... Nie dość, że jestem przyszłą samotną matką, śmigam codziennie do innego miasta do pracy, narażając się tym samym na... Poród w autobusie? Poród w biurze? Bez ojca Juniorka... :eek: Dziewczyny... Czy zostanę wyrzucona z forum za zbyt duży poziom patologii??
 
Dee- nie daj sobie obrzydzić tego, to naprawdę słodkie :-) sama zazdroszczę, ale to taka bardziej pozytywna zazdrość :-D nie ma się co przejmować niewyżytymi i niespełnionymi w życiu wrednymi babami, bo inaczej tego nazwać się nie da... Tzn da, ale staram się ograniczać wulgaryzmy ostatnio... :-D
 
Aż się po płakałam ze śmiechy co ta ,,Natasza,, wypisywała. Widzę, że nie tylko u mnie patologia. Mąż pracuje od 13 do niby 22ej (ale codziennie wraca do domu około 0:00 do tej bo taki mają zapieprz w pracy.. Ja z synkiem siedzę sama i świetnie sobie daję radę. Jak będzie już z Nami drugi synek - to będzie tak samo. Jak będzie w domu - to będzie mi pomagał, no wiadomo za coś trzeba żyć, z czegoś robić opłaty.

Co do tej osoby to wejdżcie w jej profil i weźcie ją wpiszcie na listę ignorowanych (jeśli mój sposób nie pomógł) bo ja już tak zrobiłam. Ale nie wiem czy u Was też się to wyświetla.

A zmieniając temat.

Krisowa
- super, że już w domku jesteś ;) teraz leż jak najdłużej i odpoczywaj ile wlezie !!!

Digitalis
- ja też myślę aby coś kupić (niby od braciszka małego) ale myślę, że mu wystarczy sam samochodzik. A jak nie to kupię mu Magiczne Odkrycie z serii Auta2 (jest to np. zygzak w gipsowej kostce) pewnie widziałyście. Na święta dostanie pociągi - o taki prezent po prosił Mikołaja ;)

A no i synuś mi się rozchorował i od piątku jest przeziębiony. Dzisiaj zostawiłam go w domu i raczej w tym tygodniu go już nie puszczę. Może w przyszłym pójdzie ale tylko na 3 dni. Bo potem do mamy z Nim jadę aby pomóc jej przed świętami. Więc nie wiem czy będzie sens...

To tyle zmykam do męża (ma wolne) i synusia
 
Natasza, jakby to moja 13letnia siostrzenica powiedziala:
Żaaaaaaaaal

I na moje oko to mozesz byc w podobnym przedziale wiekowym.
Szkoda slow wogole :/

U mnie tez patologia widze tez calkiem niezla:
Moj M w pracy po 10h, potem jeszcze na silownie lata, a wieczorem jest tak zmeczony, ze pada na pysk... i co?! mam narzekac? A niech chlop ma cos od zycia, a nie tylko praca, dom (bo sprzata, mi nie pozwala) i na dodatek ciezarna marudzaca zona... ?? No bez przesady, ale jak wy jestescie szczesliwi siedzac sobie 24h na glowie to gratuluje, na poczatku moze i owszem, ale nie po 10 latach...
 
lady87 oby wszystko było dobrze z Twoim brzuszkiem

Isia
dlatego trzeba korzystać z uroków ciąży, bo potem to tylko maluszek sie liczy, ale to już potem nie ma aż takiego znaczenia bo my też to tak odczuwamy - co to za matka bktóra o własne dziecko zazdrosna by była:p

Dee
myślę podobnie jak Flower że ktoś chciał Ci zwyczajnie wygarnąć, a nie miał odwagi prosto w oczy. Żal mi takich ludzi.

Natasza
dla mnie chyba większą patologią byłby mąż który siedzi w domu non stop - owszem opiekuje się, ale na rodzinę nie zarabia, bo za opiekę nad żoną nikt jeszcze w tym kraju nie płaci i dobrze:D Z resztą od czego są telefony. Jak cos się dzieje to zawsze można zadzwonić do męża i w porę go poinformować że coś jest nie tak. W końcu poród nie trwa 5 minut.
 
reklama
Witam Dziewczyny z powrotem!!:):)
Kurcze, czytam Was co jakiś czas, ale nie zawsze mam czas odpisać bo jakbym zaczęła to bym siedziała caaały czas na necie, a ten tydzień ostatnio miałam totalny bałagan we wszystkim. Na szczęścsię udało mi się już nieco poukładać.

Krisowa suuper, że jesteś już w domku nie przemęczaj się, ale pisz nam tu jak się czujesz, mam nadzieję, że już wszystko będzie ok, a w lutym po kolei będziemy się informować, że to już~:)))

Anek dobrze że wszystko już ok, cieszymy się

Dee absolutnie nie przejmuj sie postem Nataszy bo to normalnie śmieszne:):) ja bym chyba nie wytrzymała jakbym tak cały czas miała swojego M, chociaż nie przeczę że uwielbiam z Nim spędzać czas i rozmawiać, i śmiać się, itd.itp (w sumie sam pewnie też by ze mną nei wytrzymał 24 h na dobę bo mam różne humory:):)
Tak szczerze mówiac, to sama go gdzieś wysyłam żeby się zrelaksował i wyszedł z kumplami , na mecz, na siłownie (póki jeszcze teraz jesteśmy w dwójkę, bo później to normalne, że bardzo bardzo przyda się tatuś w domku). Ale nie zawsze ma ochote wyjść, bo pracuje czasem nawet po 15h!! i wcale mu się nie dziwię, że jest wymęczony. Ale za to w weekend się regeneruje i odpoczywa.
I zgadzam się z Dagrab, że dobrze jak pomaga i jest przy nas, ale nie musi mnie trzymać za rączkę przez całe 9 miesięcy!!!!

ok, muszę zmykać na chwilkę ale jeszcze się moze dziś odezwę:)
miłego wieczorku



Vanilia idę w Twoje ślady, prawdopodobnie w styczniu bedę mieć obronę mgr.. Boziu daj, zebym się ze wszystkim wyrobiła i zdążyła.

Lady87 mi też cały czas mówili, że mam mały brzuch ale teraz widzę jak mi podrósł:) więc sądzę, że 8 i 9 miesiąc jeszcze ładnie "urośniesz":)

AAaaaaa doczytałam post nataszy z dnia dzisiejszego po godzinie 12!! szkoda słów. po prostu. Niestety niektórzy mają po prostu za mało dystansu do życia i dlatego takimi sformułowaniami operują. Wiecie co, zamknięte forum to czasem dobra sprawa....
 
Do góry