reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Luty 2013

Gosiu, odstawimy na 2 dni i zobaczymy jaki efekt. Oczywiście odstawienie na stałe skonsultuję z lekarzem, ewentualnie kupi sie wit od innego producenta. Piszesz, że wcześniej dawało się większą dawkę, ale kiedy to było? Pewnie kilka lat temu dosłownie? Mój brat ma 13 lat i za jego czasów w ogóle wit K nie zalecano..

Sorki laski, że Was nie doczytuję, ale nie mam czasu póki co:baffled:
 
reklama
Gosia&Poli dalej po ur dzieci dostają w zastrzyku domiesniowym witaminę K ale oprócz tego wymyślili że dzieci karmione piersią do 3mies maja dostawać d+K, pewnie chodzi o to żeby koncerny zarabiały :wściekła/y:
Przy Mai nie było K, jedynie d3 kazali podawać.

Ja odstawilam k+d bo nie mogłam patrzeć jak Cortin cierpi :-(
Jak będzie u nas pediatra niech wypisze mi Devikap to jest sama d3, kosztuje jakieś 4zl ;-)
 
Ale mam piękną, śliczną, słodką bransoletkę :-D
Obkupiłam jeszcze troszkę mojego dziecia w smyku. Resztki straszne ale coś tam dla niego wygrzebałam :tak: nawet z Kubusiem Puchatkiem :-)
Ale mnie pachwiny bolały dzisiaj. W dodatku na tej podłodze śliskiej w tych centrach handlowych to w moich butach się nie da chodzić i mało nóg nie pogubiłam :no:

Chyba dzisiaj szybciej usnę, tak się dotleniłam... :tak: jutro znowu KTG...chyba już mi się nie chce tak tam latać...
 
Na_cik owocny miałaś dzień, pochwal się zdobyczami :-)

A ja dzisiaj zaliczyłam pierwsze bolesne skurcze :-) oby to się samo rozkręciło trzymajcie cioteczki kciuki :tak:
 
Moje dziecko wymęczone spacerem i bólem brzuszka śpi niemal cały czas od 18:szok: Nawet nie mamy jak go wykąpać:-( Więc trzeba się szykować na bezsenną noc:sorry2:

Nierozpakowane, z jednej strony Wam zazdroszczę tych brzuszków:rofl2:

Ale się naćwiczyłam:no:2 dni robiłam lekkie ćwiczenia i krocze znów mocniej spuchło..Daję sobie siana na conajmniej tydzień:baffled:
 
Na_cik owocny miałaś dzień, pochwal się zdobyczami :-)

Obiecuję,że jak jutro nie zamkną mnie w spa to wrzucę fotki bo dzisiaj to jestem wymęczona na maksa! Wrzuciłam tylko na szybko fotkę bransoletki. Taka ze mnie chwalipięta :zawstydzona/y:

Ale się naćwiczyłam
no.gif
2 dni robiłam lekkie ćwiczenia i krocze znów mocniej spuchło..Daję sobie siana na conajmniej tydzień
baffled5wh.gif

Ty uważaj,żebyś sobie krzywdy nie zrobiła :szok:
 
dziewczyny nie ogarniam forum... nie wiem co gdzie i jak z Wami... wybaczcie, ale dzieć+mąż na opiece nad nami :)-D)+problemy w firmie to za dużo...
mam do Was pytanie, ile miały Wasze dzieci jak zaczęłyście je werandować/wychodzić na spacer? ja już mam taką ochotę na spacer, to się moja mama i teściowa wtrącają, że to za wcześnie :baffled:
 
Witam!
Nie mam jak pisać bo czasu brak, a Jasiek daje nam popalić ze swoimi wzdęciami:baffled: wpadam żeby przekazać wieści od Agisan, bo pisałam do niej smska. Odpisała, że u nich szaleństwo, kursuje pomiędzy domem a szpitalem, odciąga pokarm dla Kostki i dużo ją kosztuje emocjonalnie ta rozłąka:( Na szczęście CRP malutkiej spada, więc ma nadzieję, że w niedziele wypiszą ją do domku. Pozdrawia Ciotki z BB:-)

Trzymajcie się Kochane, kciuki dla nierozpakowanych a dla pozostałych dużo sił i wytrwałości zyczę!
 
Moje dziecko ładnie śpi..jestem taka zła na tą witaminę grr.. Mam doła z powodu mej wagi..przybyło mi z powrotem 1.5kg..nie rozumiem tego..nie wiem jak mam zrzucic te cholerne 10kg ktore zamierzam..

Megipegi-ja werandowałam po tygodniu, na spacerze byliśmy wczoraj
 
reklama
Lorena- byłam 2 razy z ta rana na ip i dzis u mojej ginekolog-zeby mi dla spokoju posiew wzieła. Nikt nie mówił o otwieraniu rany, mówią ze czasami tak sie zdarza jak u mnie i ze musi to potrwac.
Dzieki za info z tym wazeniem po cycuszku- przetestuję :)

Felutek wczoraj i dzis ładniej je. Moja intuicja mówi mi, że te 2 fatalne dni były jakos połaczone z krostka która mu wyskoczyła po szczepieniu.
Jakas baba w szpitalu powiedziala ze nie ma to znaczenia, jednak akurat jak sie krostka pojawila Maly prawie wogole nie chcial jesc. A teraz jest lepiej (chociaz tez nie jakos super).

Spisywalam przez 2 dni ile zjada- tak 550 przez dobe mi wyszlo. Polozna mowila ze powiniem 700. Ale ja i tak jestem zadowolona z tych 550.

Gdzie jest Bella?
 
Do góry